W ostatnich miesiącach pojawiało się wiele doniesień na temat przyszłości Alessio Romagnolego. Kontrakt kapitana Milanu wygasa wraz z zakończeniem aktualnego sezonu, ale wiele wskazuje na to, że 27-latek może pozostać w Mediolanie. W bieżącym sezonie Romagnoli nie mógł liczyć na regularne występy, najpierw za sprawą kontuzji, a później świetnej dyspozycji Pierre'a Kalulu. Wobec doniesień o transferze Svena Botmana, odejście Romagnolego wydawało się najrozsądniejszym wyjściem. Jak doniosła dziś stacja Sky, Romagnoli może zostać w klubie. Negocjacje z zarządem nie są na straconej pozycji, ale Romagnoli musiałby liczyć się z faktem wywalczenia sobie miejsca w wyjściowej jedenastce Rossonerich.
Ale taka informacja i tak mnie ucieszy. Może też być tak przecież, że klub szykuje defensywę na trójkę z tyłu. W końcu w takiej formacji najlepiej prezentowaliby się niektórzy nasi zawodnicy. Nawet sam Pioli tak mówił w kontekście Kalulu.
Byleby właśnie nie blokować rozwoju Kierra Palulu.
A Kjaer po powrocie to będzie kozak, zobaczycie. Jest ulepiony z tej samej gliny co Chiellini.
Poza tym, brakuje nam kogoś w obronie z takim rozegraniem.
Kalulu-Botman-Tomori do rotacji Kjear i Romek a nawet Calabria a na wahadlach Theo i Florezni
W ataku kupić dwóch uniwersalnych graczy, by móc przechodzić pomiędzy 3-5-2 a 4-3-3, 4-2-3-1 czy nawet 4-4-2. To powinien być kolejny etap rozwoju.
Tylko ignoranci tak robią. Tyczy się to zwłaszcza tych co już mają ponad 30.
A Romek być może ma swój prime dopiero przed sobą.
Problem w tym, żeby się nie zakisił u nas.
W Lazio mógłby odzyskać wigor i wrócić np. do reprezentacji. Sportowo z perspektywy chęci gry dla Squadra byłoby to z pewnością lepsze dla niego niż Milan.
A jak tam Zlatan?
Mówisz, że "udział przy 11 golach" i "sumie 6 punktów" to jest obiektywne, rzeczowe, matematyczne (bez sentymentów) ocenianie przydatności napastnika z czterdziestym pierwszym krzyżykiem na karku, pauzującego z powodu kontuzji ponad połowę sezonu? I ten obiektywizm daje Ci przekonanie, że za rok nie będzie gorzej?
To jest tylko czysta matematyka? Zero sentymentów?
Nie to co 27 letni obrońca z niższym kontraktem? Odrzucający być może ofertę "swojego" Lazio, w którym byłby niekwestionowanym liderem formacji defensywnej? Będący tu nieprzerwanie sporo dłużej, niż spadochroniarz z MLS, który do samego końca szacował, czy aby nie lepiej mu pójść do Napoli?
Daj spokój z tym brakiem sentymentów. :-) :-) :-)
Ja tylko nieśmiało wytykam pewne niekonsekwencje. :-)
Fajnie - więcej nawet, niż fajnie - że przyjdzie Botman. O ILE przyjdzie. Bo JESZCZE NIE PRZYSZEDŁ. No i mamy Tomoriego. Jest też Kjaer. I Kalulu.
No ALE. Duńczyk był zawsze tylko solidnym obrońcą. Tylko. Charakterologicznie czy mentalnie rósł zapewne z sezonu na sezon, ale - co należy mu bezsprzecznie zapisać na plus - hartowały go w ten sposób raczej porażki i rozczarowania podczas długiej kariery - a nie kształtowały wielkie osiągnięcia i tryumfy. I tak, nie da się ukryć - po transferze do ACM, Simon nieoczekiwanie osiągnął swój prime. Był jednym z liderów odradzającego się efektownie, pod okiem Piolego, Milanu. Bez dwóch zdań. Sam zostałem fanem Duńczyka. Wielbię go. Wiele mu zawdzięczamy. Ale - chłodnym okiem patrząc... Zastąpił go gołowąs Kalulu, który przychodził do nas raczej jako opcja na prawą obronę. I z tym niedoświadczonym Francuzem, nie do końca klasycznym stoperem, defensywa Milanu notuje jednak LEPSZE rezultaty, niż z Kjaerem. To fakt. Simon (podkreślę to raz jeszcze - uwielbiam go) po tak poważnej kontuzji, do formy może wracać powoli. Do optymalnej - może już nie wrócić wcale. Mało prawdopodobne? Powiedziałbym, że co najmniej 50/50. No ale OK. Niech se będzie grać nawet tylko na 60% swojego potencjału, czyli mniej więcej tyle, ile prezentował przez właściwie całą swoją przygodę z zawodowym futbolem, ZANIM zaczął pracować z Piolim... I tak będzie wartościowym zmiennikiem, z kapitałem w postaci cech charakterologicznych. To WAŻNE. Zostaje nam Botman (O ILE TEN TRANSFER DOJDZIE DO SKUTKU), Tomori i Kalulu...
Holender to mega obiecujący prospekt. Ale nawet, JEŚLI spełni choćby część pokładanych w nim nadziei, to niewykluczone, że będzie potrzebował na to czasu. Przeskok z ligi do ligi, nauka języka, aklimatyzacja środowiskowa, zmiana pozycji w hierarchii drużyny... To nie gra komputerowa, to życie i żywy - młody - człowiek.
Mamy przecież jednak jeszcze Tomoriego i Kalulu. Nie będę już powielał tu truizmów o nieuniknionych wahaniach formy i potencjalnych urazach, także (boziu uchowaj) tych, jak u Kjaera, poważnych... Jednak zastanawiam się, czy Kalulu na środku obrony bardziej zjada obecnego Romagniolego niż na prawej zjada Calabrię w dzisiejszej formie. Moim zdaniem nie ma większej różnicy. Więc JEŚLI Alessio - doświadczony acz jeszcze w pięknym wieku; facet, który poświęcił najlepsze lata swojej kariery na reanimowanie trupa o imieniu Milan, będąc jednym z jego najjaśniejszych punktów - zgodziłby się przedłużyć umowę na fajnych dla obu stron warunkach, nie kumam powodów, dla których miel byśmy tym wzgardzić.
Jeśli chcemy grać co roku o scudetto i myśleć o czym więcej, niż o fazie grupowej LM; jeśli chcemy notować progres, rok po roku, musimy tworzyć kadrę szeroką i konkurencyjną. Fuksy pokroju Kalulu nie trafiajają się nikomu co sezon. Nam też tak często do gębusi wpadać nie będą.
Czy zestaw defensywy: Calabria, Florenzi, Kalulu, Botman, Tomori, Kjaer, Romagnoli, Theo plus może - niekoniecznie - jakiś solidny następca Ballo - Toure to tak wiele? Dla ekipy, która podobno mierzy w 1/4 CL?
Romagnoli to jednak stara - jak na realia tego Milanu - gwardia; Romagnoli to lojalność; Romagnoli to poświęcenie, doświadczenie, jakość, osobowość.
Dziwi mnie, że wielu tak bezkrytycznie, wręcz sekciarsko, optuje za KONIECZNYM pozostaniem w klubie 41 letniego Zlatana, no bo mental, bezczelność, kung fu i macho, a na Alessio tak łatwo kładzie się krechę.
Romagnoli jest sprawdzonym materiałem. Był z nami, gdy było źle i wtedy był jednym z najlepszych. Wciąż może się rozwijać. Jeśli chce zostać za niższe pieniądze, to znaczy, że zależy mu na tym projekcie i chce powalczyć o swoją w nim pozycję. To chyba ambicja?
Ja tu nie widzę minusów...
Tak, tak... Dzielił i rządził. Był szefem. Kochacie go za to, ja też go za to kocham. Dozgonnie. Ale teraz, z Kalulu zamiast Kjaera, nasza defensywa spisuje się jeszcze lepiej, niż przed kontuzją Duńczyka. :-) To są fakty.
Nie wiemy, czy po powrocie po tak poważnym urazie Simon wróci (a jeśli tak - to jak szybko) do tej swojej fenomenalnej dyspozycji, której nie prezentował przez większość swej kariery PRZED występami w Milanie. Może wróci, może już nie. Może błyskawicznie, może zajmie mu to kilka miesięcy. A my punktów w domu i w Europie będziemy potrzebowali od początku nowego sezonu i przez cały czas jego trwania.
Z tego właśnie powodu takie nonszalanckie wzgardzanie gotowym na obniżkę wynagrodzenia i walkę o pozycję w drużynie Romagnolim, jaką to wzgardę widzę u niektórych komentujących, mnie osobiście dziwi. To tyle.
A żeby jeszcze raz ukoić Wasz święte acz niesłuszne oburzenie, powtórzę: TAK, KJAER BYŁ SZEFEM W MILANIE. Natomiast wcześniej, przez wiele lat, był co najwyżej solidny. Change my mind.
Ktoś napisał swoje zdanie nt romagnioliego (inne niż twoje) to już się nie zna na piłce.
Równie dobrze może botman przyjść i grać jak ballo-ture. I wtedy wyjdzie że to Ty się nie znasx na piłce.
Co do Botmana i Romagnoliego, kiedy budujesz drużynę, to działa na zasadzie puzli, masz obramowanie, czyli sposób gry, później musisz te puzzle w środku dopasować. Gdy rywal ma piłkę, Milan chce grać wysoko ustawioną linią obrony, aby to zrobić musisz mieć w miarę kompaktową drużynę, gdzie mega ważna jest linia obrony, natomiast kiedy my mamy piłkę, to kogoś kto potrafi ja wyprowadzić, wyjść spod pressingu czy zmienić kierunek gry diagonalnym podaniem. W takiej linii obrony potrzebujesz siły, techniki, wzrostu i szybkości, szybkość i asekurację wprowadza Tomori, natomiast od kontuzji Kjaera nie ma kogoś, kto piłkę wyprowadza, kto wygrywa pojedynki główkowe i ma siłę. Jak można zauważyć, Romagnoli nie jest szybki, silny, ani nie wyprowadza piłki :). Romagnoli jest stoperem, który radzi sobie gdy ma mało miejsca za plecami i ogólnie mało do ogarnięcia, wtedy jest fenomenalny, ale Milan tak nie gra.
Nie wyłapałeś najważniejszej części wypowiedzi kolegi, napisał, że woli Romka od Botmana bo to pozwoli by kilkadziesiąt milionów, które kosztowałby holender "przesunąć" na wzmocnienie pozycji, które kuleją dużo bardziej niż pozycja środkowego obrońcy. Tomori, Kjaer, Kalulu i nawet nie pasujący w 100% do taktyki Pioliego Romek wygląda i tak o niebo lepiej niż Snickers, Messias, Samu, Diaz czy nawet Krunić w pierwszym składzie (wiem Krunić nie jest taki słaby ale jakoś nie wyobrażam sobie go w pierwszym składzie na mecze LM przeciwko wyżej notowanym rywalom).
Tak to wygląda z mojej perspektywy jeśli chodzi o poszczególne pozycje:
Bramka: jest dobrze obstawiona - Mike to obecnie top 3 bramkarzy, a Tatar jako zmiennik też daje radę. Jako trzeci Mirante/Plizzari albo Gabriel.
Prawa obrona: Jeśli wykupimy Florka, to on oraz Calabria dają bardzo dobrą jakość na cały sezon.
Środek obrony: Największa niewiadoma to dyspozycja Kjaera po kontuzji, ale wierzę, że będzie grał chociaż w 70-80% jak przed meczem z Genoą. W takim wypadku Duńczyk pewnie rywalizowałby z Kalulu o miejsce obok Tomoriego. Do tego w miarę solidny Romagnoli i jakiś 5 śo w razie czego - coś jak Gabbia w tym sezonie, bo młody Włoch pewnie uda się na wypożyczenie.
Lewa obrona: Theo oczywiście w podstawie, a Ballo out. Może nie zagrał wystarczająco minut, żeby pokazać się z dobrej strony, ale wystawianie przez Piolego Florka, czy Kalulu na lewej stronie zamiast Senegalczyka chyba mówi samo za siebie. Potrzebny ktoś lepszy (taki Parisi z Empoli jak dla mnie idealny).
Defensywna pomoc: Benek i Sandro w podstawie, Kessie odchodzi, Baka pewnie też. Krunić jak dla mnie lepiej gra na treq, a Renato Sanches (o ile przyjdzie) też nie jest typowym pivotem. Pobega wróci + może ktoś przyjdzie (mówiło się o Veretout, ale chyba lepiej znaleźć inne rozwiazanie).
Lewe skrzydło: O ile Leao zostanie, to pozostaje pytanie co z Rebiciem. Ja bym go jeszcze na chociaż pół roku zostawił, bo ostatnio daje dobre zmiany, a jak znowu będzie tak często kontuzjowany, to przydałoby się kogoś kupić na jego miejsce.
Trequartista: Brahim max jako zmiennik, ma przyjść Adli, ale wątpię, że to poziom na pierwszy skład. Do tego jest Krunić, który radzi sobie nieźle, ale i tak musi przyjść ktoś, kto z miejsca podniesie poziom drużyny. Może Renato powinien grać jako ofensywny pomocnik. No i Maldini na wyp.
Prawe skrzydło: Snickers i Messias to tak jak Brahim poziom max rezerwowych. Imo jeden z nich powinien zostać (Alexis bardziej do mnie przemawia, bo ma jeszcze czas, żeby pokazać co potrafi), ale jakościowy skrzydłowy musi przyjść. Bardzo bym chciał kogoś z dwójki Di Maria/Berardi.
Napastnik: Nie wiadomo co ze Zlatanem, Giroud spoko, ale pewnie tylko przez jeden sezon + ma przyjść Origi. Lazetić nawet w primce szału nie robi, więc chyba powinien pójść na wypożyczenie. O ile nie będzie ogromnego budżetu na transfery, to ja bym się "pomęczył" z Divockiem i Olim do końca sezonu, a potem ruszył po Davida.
edit: Oczywiście to tylko luźne przemyślenia tak na szybko ;)
Jesli Venezia spadnie to B, to ani Mattia nie będzie chciał tam zostać, ani klubu nie będzie stać na Caldarę. Pozostanie próba wypchnięcia zawodnika za kilka milionów do Spezii, Sampdorii czy Bolonii.
Bremer nie jest lepszy. Do tego droższy.
Dziwię się że nie ma nawet plotek że mogli byś y ruszyć po "darmowego" Diaware z OM gościu jest świetnym pomocnikiem defensywnym więc wypełnił by Luke po Ke$$im + jak trzeba to On ogarnia obronę.
Mi obojętnie jakie będzie nazwisko, byle był przynajmniej na tym samym poziomie i z taką samą charakterystyką jak Botman.
Jego nazwisko było na tapecie u M&M już w zimie. Gdyby nie blokada ze strony Lille, to już by u nas grał.
Moje zdanie, można zrobić tak:
W perspektywie......, oby nie. W kropki wpisz zacne nazwisko :)