Tu już nie trzeba wielu słów. Analiz. Rozważań. Jeden punkt – tylko tyle i aż tyle dzieli nasz ukochany AC Milan od sięgnięcia po dziewiętnaste mistrzostwo Włoch w historii klubu. Po jedenastu latach możemy powrócić na tron właśnie tam, gdzie wszystko spektakularnie zaczęło się sypać.
Był styczeń 2014 roku, kiedy rozgrywający kiepską rundę Milan szybko objął dwubramkowe prowadzenie na wyjeździe z Sassuolo. Popis postanowił jednak dać Domenico Berardi. Cztery gole prawoskrzydłowego sprawiły, że ostatecznie to gospodarze wygrali 4:3. Zwolniono trenera Massimiliano Allegriego i się zaczęło.
Lata słabych wyników, zmian właścicielskich, nietrafionych transferów, słabej atmosfery, bolesnych porażek, kompromitacji, wyśmiewania… To wszystko było chlebem powszednim każdego kibica Milanu. Ale teraz wracamy na Mapei Stadium w Reggio Emilia w zupełnie innej roli. W roli pretendentów do mistrzostwa Włoch.
Bez oglądania się na wyniku Interu w meczu z Sampdorią, Milanowi wystarczy nawet remis do sięgnięcia po scudetto. Byłby to wyczyn nieprawdopodobny. Nikt nie oczekiwał od drużyny zgarnięcia tytułu już w obecnym sezonie. Trener Stefano Pioli wypracował jednak doskonałą harmonię w pracy ze swoimi piłkarzami i teraz musi postawić już tylko kropkę nad „i”.
Jedynym graczem rossonerich, który do tej pory zgarnął mistrzostwo Włoch – i to wielokrotnie – jest Zlatan Ibrahimović. Dla wszystkich innych zawodników, a także dla trenera Piolego, byłby to pierwszy taki sukces w karierze. Nic więc dziwnego, że koncentracja w drużynie jest najwyższa i wszyscy w pełni skupiają się na celu, który jest już tak blisko.
Choć z uwagi na stawkę nadchodzącego spotkania nikt o tym nie myśli, w niedzielę kilku zawodników wystąpi w Milanie po raz ostatni. Z zespołem po pięciu latach żegna się Franck Kessie, niejasna jest przyszłość Zlatana Ibrahimovicia. Po raz ostatni barwy rossonerich mogą przywdziać także Junior Messias czy kapitan Alessio Romagnoli.
Na stadionie Sassuolo gospodarze będą czuli się jak na wyjeździe. Na 21-tysięcznym stadionie aż 18 tysięcy fanów ma być za Milanem. Nie zmienia to faktu, że miejscowi na pewno powalczą o korzystny wynik. A mają kim straszyć – od początku zagrają między innymi Domenico Berardi, Giacomo Raspadori, Hamed Junior Traore czy Gianluca Scamacca.
Niczego w wyjściowym składzie nie zamierza zmieniać trener Pioli. Tak jak ostatnio możemy spodziewać się występów Rade Krunicia, Alexisa Saelemaekersa czy Francka Kessiego.
Dla rossonerich będzie to dziewiąte spotkanie wyjazdowe z nerovedrimi w historii. Po trzech porażkach na start, pięć kolejnych pojedynków wygrali goście. I podtrzymania tej właśnie passy sobie życzymy…
Mecz ostatniej, 38. kolejki Serie A, pomiędzy Sassuolo a Milanem rozpocznie się w niedzielę, 22 maja o godzinie 18:00 na Mapei Stadium w Reggio Emilia. Sędzią głównym tego spotkania będzie Daniele Doveri z Volterry. Transmisja na żywo w Eleven Sports 1, wraz z ewentualną ceremonią wręczenia pucharu i medali, a także fetą kibiców w Mediolanie.
Mistrzowie Włoch po raz dziewiętnasty? Wkrótce wszystko się okaże…
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
US SASSUOLO (4-2-3-1): Consigli – Muldur, Ayhan, Ferrari, Rogerio – Lopez, Frattesi – Berardi, Raspadori, Traore – Scamacca.
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan – Calabria, Kalulu, Tomori, T. Hernandez – Tonali, Kessie – Saelemaekers, Krunić, Leao – Giroud.
IMRAHIL 22.05.2022 00:17
klun ktory powinien zostac zdegradowany, skazany za korupcje, z legendarnym kapitanem bonuccim, jutro moze zostac mistrzem wloch
IMRAHIL 22.05.2022 00:17
ac milan jest tego przykladem
IMRAHIL 22.05.2022 00:17
zycie nie jest sprawiedliwe, okryte klamstwami
IMRAHIL 22.05.2022 00:18
jak mozna im kibicowac? to jak popierac nazistow czy putina
To będzie piękny dzień. Wiele odbytów dziś strzeli. Niebiesko-czarne pękają przez cały tydzień, ale nadal ich właściciele się łudzą. Dziś te nadzieje odejdą na dobre, a zastąpi je smutek i rozgoryczenie. Oby tak się stało. I oby nasi piłkarze zaoszczędzili nam nerwów i szybko wyszli na prowadzenie.
Forza!
Nie ma co wrzucać wszystkich do jednego wora, bo jakby tak było to wszedzie by cytowali takiego "Miszcza".
Niestety, miałem zły sen. Śniła mi się nasza strona, a na niej news z meczu zabarwiony na zielono.
Dobrze że nie wierzę w prorocze sny :D
Mam nową koszulkę a syn ma cały komplet, więc forza Milan.
Syn pójdzie spać wtedy zacznę swiętowac, myślé że to on przyniósł nam szczęście bo przed jego narodzinami nawet nie myślałem że jest szansa na scudetto i liczyłem na top 4.
https://youtu.be/Eo-d7ZPqk7U
Szampan już się chłodzi i zostanie otwarty w niedzielny wieczór.
Niech żyją mistrzowie!
Przyszły sezon obrona tytułu po mocnych wzmocnieniach transferowych, bo drugi raz taką kadrą nam się tego nie uda zrobić.
- Halo?
- Massimiliano?
- Tak.
- A co to się odjaniepawliło w tym meczu z Sassuolo?
- Eeee... no.... bo....
- Pakuj się. Rano zwalniasz biuro.
Do zobaczenie na stadionie i potem w Mediolanie jak damy rade tam dojechac:)
Bedzie dobrze:)
FORZA MILAN!
Milan taki jak zwykle za Stefano, czyli będziemy dążyć do strzelenia bramki a nie postawimy autobus żeby zagrać na remis. Nawet kosztem straconej bramki, wówczas myślę, że gol albo gole dla Nas będą tylko kwestią czasu. Zdaję sobie sprawę, że ciśnienie będzie ogromne i, że może być to mecz zagrań niedokładnych, brzydki, irytujący ale do jasnej ciasnej chłopaki zróbcie to dla siebie oraz swoich kibiców :D
FORZA MILAN, po scudetto!!!
PS. Ja w Milanie zakochałem się w 88, przez van Bastena. Byłem w tym sezonie na meczu z Hellasem, kupowałem koszulkę z nazwiskiem Marco, stary Włoch kupował taką samą dla wnuka i powiedział krótko "van Basten numero uno"
Biedrus- wystartowaliśmy w tym samym czasie,natomiast wtedy moim idolem pierwszoplanowym był Ruud:-)
p.s ja od 2004
Potem jakoś w okolicach transferu Shevy była Fifa 99 i logowanie do neta raz w tygodniu w sobotę (wczytywanie całej stronki z aktualnościami z innego serwisu - tego bez ".com" ;), potem rozłączanie internetu i czytanie wszystkiego.
Powiem wam jednak, że jak sobie pomyślę o graczach tamtej epoki, tak do MŚ 2006, to mi się łezka w oku kręci. Nawet na myśl o tych z Juve, Barcy czy Interu. Wspaniali piłkarze, wspaniała era. Dzisiejsi w ogóle mnie nie grzeją, poza tymi naszymi z Milanu i kilkoma wyjątkami (i nie chodzi tu o żadnych Lewych czy Mbappe). Dlatego odejście Ibry będzie jak definitywny koniec tamtej epoki :(
Scenariusz kiedy Leao strzela w 11 sekundzie będzie najlepszy
Ale nie ma co wybrzydzać i trzeba przyjść. Im wcześniej, tym większe prawdopodobieństwo, że będzie sporo miejsca :D
Co do innych lokali, to na pewno jakieś transmitują mecz (ktoś kiedyś mi mówił w Feli, że oglądał gdzieś indziej), ale myślę, że jednak głównym lokalem będzie i tak Felicita. Ja tam chodzę od 2012r, a chłopaki oglądali tam jeszcze wcześniej.
To młody nie rośnie, czy koszula się rozciąga?:D. Zero złośliwości ofc z mojej strony :)
Nie chodzi mi o kibicow, tylko o pilkarzy. Czy efekt bylby tymczasowy, czy jednak mialoby to spory wplyw na wyniki w nastepnym sezonie.
Grać o 3 punkty, nie dać sobie strzelić gola, tylko tyle trzeba FORZA!
O dziwo, najmniej stresu było w Mediolanie w niedziele gdzie oglądałem na żywo.
Niby tylko punkt, ale nie wiem jakbym to przeżyć jeśli byśmy się wywalili w takim momencie…
Stresuje się, oby te lata upokorzeń zwróciły w te niedziele to wszystko i finał był dla nas.
Po prostu grać swoje. Defensywa Sassuolo to durszlak, który puszcza co najmniej jedną bramkę w lidze od września. Coś musi wpaść. Zdominować środek pola i powinno być dobrze.