RAFAEL LEAO: "W tym sezonie byłem innym piłkarzem. Mam więcej wiary w siebie i wiem, że mogę robić różnicę. Najważniejsze jest jednak to, że wygraliśmy ligę. Cele? Zdobyłem 11 goli w Serie A. Nie jestem boiskowym egoistą, ale muszę być skuteczniejszy. Stanę się taki dzięki pracy i treningowi. Przyszłość? Dobrze się tutaj czuję, jeszcze szczęśliwy w Milanie i w Mediolanie. Przybyłem tutaj jako bardzo młody gracz. Wszyscy we mnie wierzyli i mieli do mnie zaufanie".
DAVIDE CALABRIA: "Emocje? To fantastyczne uczucie, coś wspaniałego. Wykonaliśmy świetną pracę, zasłużyliśmy sobie na to wszystko i jestem naprawdę dumny z tej drużyny. Nie mieliśmy nigdy wątpliwości co do tego meczu, byliśmy bardzo pewni swego. Zebraliśmy owoce naszej pracy. Szał radości w szatni? Wiadomo. Wszystko potem posprzątamy. To szalony sezon. Jestem naprawdę szczęśliwy. Punkt zwrotny? Jak dla mnie to od początku wierzyliśmy, od pierwszej minuty zgrupowania. To też zasługa trenera. Wierzyliśmy do końca i dlatego wracamy z medalami".
SANDRO TONALI: "Kamień spadł mi z serca, kiedy zostałem w pełni graczem Milanu. Nie tylko to jednak zaważyło na mojej formie, było wiele różnych czynników. Maldini? To zwycięzca, kiedy go widzę myślę o Milanie i triumfach. Jest nie tylko świetnym działaczem, ale po prostu człowiekiem. Dla nas piłkarzy obecność takich osób jest kluczowa. Tatuaż scudetto? Zrobię sobie na lewym ramieniu. Muszę go mieć na widoku. Nie ma piękniejszej rzeczy, niż zostać Mistrzem Włoch z Milanem. Kibice? Musimy im po prostu podziękować. Zawsze byli dla nas dodatkowym wsparciem. Bardzo wszystkim dziękuję. Świętowanie? Nasi Hiszpanie na pewno poważnie podejdą do tematu".
THEO HERNANDEZ: "Zawsze wierzyliśmy w siebie. Ludzie mówili różne rzeczy, stawiali Inter w roli faworyta. A kto teraz jest mistrzem? My nim jesteśmy! Teraz chcę zobaczyć, co będą mieli do powiedzenia. Jestem bardzo szczęśliwy i oby tak dalej. Kibice? To najlepszy obrazek. Wierzyli w nas od początku. Widzieliście te tłumy, to coś niesamowitego, bardzo im dziękujemy. Decydujący moment? Trudno powiedzieć. Pracowaliśmy od pierwszego dnia, wierzyliśmy, a fani nas wspierali. Dzięki nim daliśmy z siebie wszystko. Pioli? To niesamowity trener, zmienił mnie jako osobę i jako piłkarza. To mistrzostwo to także dzięki niemu. Zwycięstwo? To piękny dzień. Odkąd urodził się mój syn, bardzo się zmieniłem. Moja partnerka bardzo mi pomaga. Ta wygrana jest także dla nich i całej rodziny".
PIERRE KALULU: "Czy dobrze widać mój medal? Mistrzowie Włoch! Niech wszyscy zobaczą! Nie wiem jak to się stało. Wszyscy bardzo ciężko pracowaliśmy i teraz jesteśmy mistrzami. Młody zespół? Młodzi gracze zawsze mogę zrobić postępy. Według mnie od początku byliśmy silni, ale jeszcze się rozwinęliśmy i to także dzięki wsparciu naszych fanów. Emocje? Staram się zawsze na boisku zachować zimną krew, ale móc przytomnie ocenić sytuację. Emocje dziś wieczorem są jednak niewiarygodne. Chcę się teraz nacieszyć chwilą i jestem bardzo zadowolony".
ALEXIS SAELEMAEKERS: "To jest radość nie do opisania. Walczyliśmy o to cały rok i teraz mamy puchar w naszych rękach. To prawda, że kosztowało nas to wiele pracy, ale nasz zespół jest bardzo zgrany i dzisiaj też to udowodniliśmy".
Theo ja też czekam co mają teraz do powiedzenia ci znafcy.
https://pbs.twimg.com/media/FTbLy1xWAAEIojW?format=jpg&name=small
Ale im dupy pękają z żalu. Ale jest trochę normalnych tez kibiców interu, ale takie kwiaty jak ten pokazuje ze niektórym dupy wczoraj pękły, przepisywali sobie tego mistrza od kilku miesięcy a tu biedniejszy Milan bez wzmocnień ich pyknął.
Forza Milan jesteśmy MISTRZAMI WLOCH
Campioni!
https://twitter.com/MilanPosts/status/1528625447461867520?t=BQk5Vlwt2cfnbeyIjqj6tQ&s=19
" o kur.. MIlan wygrał ligę nawet nie zauważyłem bo liczyłem że my to mamy zagwarantowane w kontrakcie,"
"o kur to ja nie jestem mistrzem?"
I teraz takie coś, mistrzostwo Włoch po tylu latach w głębokim kryzysie wizerunkowym, sportowym i finansowym. Coś niesamowitego. Wielki Pioli, Wielki Ibra, Wielki zespół, Wielki Milan!
Podczas analizy meczu Sassuolo - Milan szanowny pan Mikołaj zainsynuował (powołując się na jakieś nieokreślone plotki, które podobnoż doń dotarły), że Berardi specjalnie nie chciał zrobić krzywdy Milanowi, bo jest już dogadany z Rossoneri.
Nieprofesjonalne zachowanie. Rozumiem, że dziennikarz też człowiek. Ma swoje sympatie i antypatie. Nie widzę w tym nic złego, że kibicuje Interowi. Ale jednak nieumiejętność powstrzymania się od tak niskich sugestii na antenie, kiedy powinno się okazać szacunek nowemu mistrzowi,to zwykłe gówniarstwo.
A okazać szacunek można nawet tylko poprzez wstrzymanie się od obmawiania i szkalowania. Kruk tego nie potrafił.
Wstyd...
Biorąc pod uwagę naszą forme to Berardi został wypluty z całym Sassuolo. Tyle w temacie.
Sztuką jest uszanować tryumf przeciwnika nad moją drużyną. Oddać chwałę rywalowi w chwili glorii jego - nie mojej.
Pan Mikołaj wyszedł z roli. Roli dziennikarza podsumowującego sezon Serie A - w ten sposób okazał pogardę kibicom nie tylko Milanu, ale i kibicom Interu oraz pozostałych 18 ekip Serie A. Ale i to bym bez namysłu mu odpuścił, rozgrzeszyłbym go i pobłogosławił, gdyby swoją frustrację okazał tyleż ostentacyjnie, co jednak z klasą. Jednak insynuacja jest bronią ludzi nikczemnych i zakompleksionych. A pan Kruk posłużył się właśnie insynuacją.
No wstyd.
Dlatego właśnie zrezygnowałem z subskrypcji Eleven: jak mam płacić za plucie mi w herb Milanu to wolę szukać zagranicznych relacji.
Mniej nerwów i obaw o masochistyczne ciągoty XD
Zwłaszcza, że Berardi prywatnie jest kibicem Interu XD
Bo Berardi nie będzie grał w Milanie.
MISTRZ !!!!!!!@
Oczywiście sam bym chciał, żeby Leao został w Milanie. Chłopak ma mega papiery na granie, co do tego nikt już nie ma wątpliwości. Jeśli jednak chciałby zarabiać 10+ za sezon, to niestety Milanu na razie na takie harce nie stać. Scudetto pokazało, że drogą, jaką podąża nasz zarząd, jest słuszna. Że trzeba pilnować wydatków, zwiększać dochody, po prostu uzdrowić finanse. Tą drogą trzeba zmierzać dalej. Nie możemy nagle dawać piłkarzom tyle, ile zażądają. Wygrywanie na kredyt kończy się zwykle wyprzedażą, wystarczy spojrzeć na Inter.
Leao powinien mieć czas do końca czerwca na przedłużenie kontraktu. To mnóstwo czasu na negocjacje, tym bardziej, że trwają przecież już od paru miesięcy. Jeśli nie przedłuży, to sprzedać. Na spokojnie po takim sezonie dostaniemy za niego ze 100 milionów (może nawet więcej, skoro podobno Arsenal za Osimhena oferował 80, a Leao miał dużo lepszy sezon od gracza Napoli).
Żeby było jasne: nie chciałbym tracić Leao, mam też świadomość, że trudno go będzie zastąpić. Za 100 milionów można by jednak coś pohulać na rynku transferowym. Za rok zaś Leao z rocznym kontraktem będzie wart 20-30, a za dwa lata odejdzie za friko. Dlatego trzeba zacząć dawać piłkarzom nieprzekraczalny termin na przedłużenie umów. Jeśli nie będą chcieli lub ich wymagania będą za wysokie, to starać się spieniężyć zawodnika, żeby nie odchodził za darmo.
Trzymam jednak z całej siły kciuki za to, by Leao przedłużył kontrakt. Theo, Leao, Tonali, Tomori, Kalulu, Bennacera i Maignan to mocny szkielet, na którym można budować drużynę na lata. Dużo lepiej byłoby dokupować do nich brakujące elementy, zamiast być zmuszonym do zastępowania ich.
wszystko ok, ale nie masz choćby jednego klubu w Europie, który by co roku wypuszczał kilku zawodników o wartości 30-50 mln za darmo XD. W każdym klubie są takie przypadki, ale w Milanie to nie jest przypadek tylko reguła.