Liczy na przedłużenie ale na swoich warunkach. :P

Kalulu to jest prawy obrońca, nie środkowy i tam powinien grać. Mamy jeszcze Calabrie i Florenziego, który może również grać na lewej stronie, wiec Romek mógłby zostać i swoje minuty na pewno dostanie.

To prawda, ale Kalulu jest jeszcze młody i niejednemu w wieku 22 lat pozycję zmieniono. Zresztą skoro radził sobie tak dobrze na stoperze to znak, że w razie kontuzji innych może bez problemu na środek wskoczyć. Tak czy siak Romek powinien zostać. :)

Jeśli tylko Alessio by chciał zejść do poziomu 2,5 mln rocznie, to nawet nie warto by się zastanawiać, ale wydaje mi się, że mimo wszystko on chce więcej (a może i znacznie więcej).

Ta, już widzę jak Dybala przychodzi do nas za 5 mln grac XD

Jak go Inter nie weźmie, to nikt inny go niech z tą pensją, więc jest nadzieja.

Dybala chce 7, Inter daje 5+1 w bonusie. Oby nikt od nas nie wpadł, żeby zapłacić mu takie pieniądze.

Wizyty na Ibizie zawsze się dobrze kończą, czytaj Theo ;)

O a skąd info ze tam jest Renato?

Ok już widzę u niego na insta :)

Wiem, że jest późno, ale wszystko ma swoje granice. Już kiedyś pisałeś w podobnym stylu o Romku, więc nie będę ciągnąć tematu, powiem tylko, że sezon 19/20 Alessio miał bardzo dobry.

Sezon 19/20? Tak jak drużyna pierwszą połowę sezonu miał tragiczną. Po lockdownie był najgorszym punktem defensywy Milanu.

Czy Romagnoli Cię jakoś skrzywdził osobiście? Gdzie nie wejdę widzę Twój komentarz negujący naszego kapitana. Wchodząc tu wiedziałem, że na pewno już się tu wypowiedziałeś. Trochę obsesja...

IMO w obliczu upadku transferu Botmana rozsądnie będzie dać szanse Alessio.

A gdzie on pokazał, że ma gdzieś drużynę, trenera, klub? Tak jak piszesz fajne posty, tak ten jest dla mnie w ogóle niezrozumiały... Wahania formy, słabszy okres rozumiem, ale profesjonalizmu to mu na pewno nie można odmówić :)

Nie można odmówić Romagnoliemu lachy na drużynę.
Przez ostatnie 2 lata kapitan Milanu (!) nie powalczył o miejsce w składzie z Tomorim, Kjærem i Kalulu. Włoch nie był pewnym punktem gdy grał, a gdy wchodził to stawał się punktem zapalnym.
O tym, ze stylistycznie i charakterystyczni nie pasuje chyba nie trzeba tłumaczyć, kto rozumie piłkę to to wie, sam piłkarz nie próbował się dostosować(brak ambicji i profesjonalizmu, lacha ma trenera) . Gra Romagnoliego sprawiała, ze partner miał więcej pracy w asekuracji. Z jego winy we ostatnich dwóch sezonach padło najwiecej goli z całej drużyny.(lacha na drużynę)
Jestem uprzedzony do
Alessio, bo jest mi bardzo przykro, ze piłkarz z takim potencjałem i takim statusem w przeciągu dwóch i pół roku stał się średniakiem, który wzmocnieniem byłby tylko dla klubów z poza Europy.
Nie chce poruszać już kwestii finansowych, bo od tak drogiego piłkarza oczekuje się jakości.
Za sentyment można pozostawić kogoś, gdy pasuje do drużyny piłkarsko, ale nie gdy ktoś jest ciałem obcym.

Bredzisz kolego... Do tego bluźnisz...

Sportowo Romek się nie broni, finansowo tez. Czemu bredzę czemu bluźnię

Nie no kolejny raz się muszę z Tobą nie zgodzić ;) Alessio jest nadal dobrym obrońcą we włoskiej lidze, ale w takim starym stylu czyli bronimy głęboko, wybijamy piłkę, takie w uproszczeniu catenaccio ;) poza tym z niego na siłę próbowano zrobić mega obrońcę, bo przyszedł wówczas do słabego Milanu. Jak sam piszesz on ma inne cechy, ale skąd pomysł, że on się nie chciał przystosować i kładł lachę? Przecież z tego co pamietam, to Kalulu wszedł do składu po kontuzji Romka, ale wczesniej miał on trochę meczów przynajmniej solidnych :) jak mam wybierać np. między Romkiem, a Acerbim, to nie ma o czym mówić... Pamiętam dobrze czasy tamtego Milanu i Acerbi to było mega nieporozumienie...

Wbrew kilku komentującym, w tym wypadku wypada się zgodzić z Alessio_re6. Romagnoli jest z nami już bodajże 7 lat? W jakim stopniu poprawił swoje umiejętności? Mamy zawodników, którzy poprawiają się w sposób widoczny gołym okiem z sezonu na sezon, a porównując pierwszy sezon Alessio do ostatniego nie widać żadnej różnicy. I można tak napisać tylko ze względu na szacunek dla kapitana, bo tak naprawdę mam wrażenie, że gra gorzej niż wtedy gdy zaczynał. Przez pół sezonu miał jeden ze wskaźników definiujących obrońcę na poziomie Van Dijka (bodajże nie dał się przedryblować przez pół sezonu), co widać, że wśród kibiców naszego klubu (którym wydaje się, że ta jedna cecha definiuje obrońcę) przyniosło więcej szkody niż pożytku, stawiając jego umiejętności i jego rozwój na równi z najlepszymi zawodnikami w Europie. Już dawno pogodziłem się, że nasz kapitan nie traktuje Milanu jako drogi do kariery, łudziłem się, że może będzie traktował klub jako solidnego pracodawcę, u którego wypada jednak zdobywać dodatkowe kwalifikacje. Niestety, dla Romagnoliego Milan to nawet nie praca, to "robota". Przyjść, odbębnić dniówkę i nara.

Już to pisałem parę razy. Pismaki przedstawiają kilka lub kilkanaście rozwiązań sytuacji X, więc siłą rzeczy któreś rozwiązanie musi wypalić, a kiedy wypali - mają się za profesjonalnych znawców tematu.

Coś jak w starym dowcipie, że dzieci pewnego Żyda przewidują pogodę: jedno mówiło, że będzie padać, a drugie, że nie będzie padać - stuprocentowa skuteczność, bo innych możliwości po prostu nie było. :)

Jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie?