[08:37]: Stacja Sky informuje, że cały czas żywy pozostaje temat trasferu Raphaela Onyediki do Milanu. Rossoneri od pewnego czasu mocno interesują się 21-letnim pomocnikiem Midtjylland. Mistrzowie Włoch nie dogadali się jeszcze z Duńczykami w sprawie odstępnego za Nigeryjczyka. Sky dodaje ponadto, że mediolańczycy mają oko także na Sandera Berge, 24-letniego norwerskiego pomocnika Sheffield United.
[08:42]: Niemiecki Sport1 twierdzi, że Milan jest gotowy zapłacić 15 mln euro Eintrachtowi Frankfurt za Evana N'Dickę. Kontrakt niespełna 23-letniego francuskiego środkowego obrońcy z niemieckim klubem wygasa za rok. Jak dotąd brak potwierdzenia takich rewelacji we Włoszech.
[12:06]: Torino, Empoli oraz Spezia wykazały zainteresowanie wypożyczeniem Marko Lazeticia, informuje Nicolo Schira.
[12:09]: Według calciomercato.com, Ivan Ilić może stać się przedmiotem rozmów Milanu z Hellasem w najbliższych dniach. 21-latkiem interesuje się także Lazio, ale najpierw musi kogoś sprzedać, co na ten moment się nie zapowiada.
[19:47]: Bild informuje, że Milan szykuje ofertę za Evana N'Dickę z Eintrachtu Frankfurt. Paolo Maldini jest już po rozmowie telefonicznej z obrońcą i szykuje oficjalną ofertę opiewającą na 15 milionów euro.
[19:54]: Paris Saint Germain, Manchester City oraz Chelsea Londyn tego lata wykazały zainteresowanie Theo Hernandezem, donosi calciomercato.com. Zwłaszcza The Blues zależało na pozyskaniu Francuza i chcieli w tym celu wykorzystać dobre relacje z Paolo Maldinim, jednak odpowiedź Milanu była jednoznaczna - Theo Hernandez nie jest na sprzedaż.
Klasyczne amatorstwo obecnego zarządu. Nie potrafią sprzedawać zawodników, a później odchodzą za darmo :)
Jestem na nie tak jak w przypadku Ndombele i uważam że zainteresowanie nimi na forum wynika z tego że kiedyś mieli drogi głośny transfer więc się kojarzą z graczem z "nazwiskiem" mimo że nic w piłce nie osiągnęli
Norweg
Ale Hauge to lewy pomocnik, a Alexis to prawy... :p
Wzmocnienia Juve, na razie okazują się wzmocnieniem ich centrum medycznego. Wydali właśnie komunikat, że Di Maria uszkodził mięsień przywodziciela i kolejne badania przejdzie za 10 dni. Opuści przynajmniej najbliższą kolejkę.
Z tej 4, którą podałeś, 3 wróciło na pierwszą kolejkę, a czwarty wróci na drugą i nic nie zapowiada tego, by mieli opuścić kolejne mecze. Tymczasem w Juve Pogba opuści pierwsze dwa miesiące sezonu, a Di Maria miesiąc - i Ty na serio porównujesz urazy w obu klubach?
Messias strzela i asystuje, ma dobre liczby i klub go ledwo co wykupił po tym jak się przebił do pierwszego składu po koniec sezonu zakończonego z tarcza scudetto. Grają na przemian z młodym Saelemaekersem, Belgiem na krórego stawia zarząd i trener, szczególnie jak pojawili się Origi i CdK nie powinno być wątpliwości ze zostaje.
Messias i Alexis. Opcje 1 i 2 trzeba się z tym pogodZic. Ponadto jest Florenzi do opcji bardziej defensywnej, i CdK regularnie grywał na tej pozycji - i pewnie w Milanie tez tam skończy w razie potrzeby (nazwisko Ziyecha pojawiło się jedynie jako alternatywa dla CdK - jak rozmowy dwukrotnie upadały w martwym punkcie). Jeszcze Adli był tam próbowany.. w kadrze jest w takim razie pięciu zawodników którzy mogą grać na prawym skrzydle.
Co innego w środku pomocy. Jest dziura po Kessim. A jego nominalny zastępca nie wypalił… Bakayoko. Klub postanowił na niego nie stawiać, wiec konieczne jest wzmocnienie.
Zarząd jednak ewidentnie udaje że Krunić i Pobega są wystarczająco silni (nie są) ale ewidentnie dla Maldiniego i spółki ważniejsze jest zastąpienie Romka. Gabbia miał być jego zastèpca ale szukają lepszego rozawiązania.
N’Dicka czy kto by się nie pojawił to będzie przed ostatni transfer w tym okienku.
Później ewentualnie zapchajdziura na środek pomocy. Typu Onyedika za 7 mln.
Nic więcej nie będzie. Nie róbmy sobie złudzeń. Każda ewentualna niespodzianka będzie tylko na plus. Ale nie spodziewałbym się fajerwerków. Będzie tak jak było. A było i jest dobrze. Kadra praktycznie kompletna i zgrana. Tylko dwie wymianki… za Bakayoko i Gabbie. (Który już czeka z kontraktem sampy chyba)
Budżet na oba transfery to ok. 20mln.+ewentualne „drobne” z wypożyczen typu Lazetic albo jakieś dodatkowy hajs wpadnie z poprzednich transferów. Osobiście to wątpię czy starczy na jeden z tych transferów. Chyba że Elliott/Cardinale jeszcze sypną trochę mln. Ndicka za 15mln? Nie wierze w to. Będą chcieli 30 albo 25 bardziej.
Ja czekam na ofensywna pomoc w 4-2-3-1
Leao-Adli-CdK
Będzie git.
Natomiast nie ma znaczenia jakich narodowości zawodnicy biegają po boisku, ważne żeby wygrywali :)
W takim razie może jest jeszcze nadzieje na kogoś znanego na środek pomocy, aniżeli jakieś eksperymenty w postaci tego Onyediki...
nie musimy
musimy to się najpierw kogoś pozbyć
W dalszej kolejności ŚO nr 3/4, żeby Gabbia mógł iść na wypożyczenie. Poza tym w obronie ewidentnie kuleje element gry w powietrzu. Potrzeba konkretnego zawodnika o cechach, których brakuje Tomoriemu i Kalulu.
Prawa strona to w tej chwili temat drugorzędny, bo Milan ma 2, a nawet więcej zawodników, którzy mogą tam grać i odpowiadają wzorcowi zawodnika, jakiego chce tam widzieć trener. Jeśli byłaby oferta za Alexisa, to sprawa mogłaby ruszyć z miejsca.
Dokładnie tak samo to widzę ;) Transfer w miarę jakościowego, środkowego pomocnika to powinien być dla nas priorytet :)
W obecnej piłce nożnej jest zdecydowanie więcej pieniędzy niż kiedyś, komercjalizacja jest na ogromnym poziomie i piłkarz o dużym marketingu to produkt klasy premium w takich reklamach , przez co wszystko idzie w górę poczynając od pieniędzy w klubach.
Algierczyk uważa, że 3 mln na sezon to zdecydowanie za mało.
Ale to podobno Milan sprzedać nie umie :)
Oczywiście po wcześniejszym pozbyciu się Snickersa przykładowo.
Ale tak naprawdę Zarząd pewnie rozmyśla nad czymś takim, jak najpłynniejsze zbalansowanie kadry. Zmienić trybiki w kadrze, ale w taki delikatny sposób, nieodczuwalny dla większości.
Pytanie brzmi, czy my jako drużyna więcej stracimy na nieudolności i indolencji prawego skrzydła (kupić Ziyecha), czy więcej stracimy na krótkiej ławce środkowych obrońców (kupić Ndickę) Możliwa też jest forma utraty wartości przy braku konkretnego pomocnika (kupić Onanę/Onyedika)
Czy może zdążymy pozbyć się Ballo-Toure i w jego miejsce wcisnąć Diallo - ale wtedy czy potrzebny nam nowy pomocnik?
Co z wychowankami, co z zawodnikami ukształtowanymi we Włoszech?
Wypożyczyć Lazeticia? Jak będzie wyglądał powrót Ibry/Kjaera? Bennacer i Leao skutecznie unikają pytań odnośnie przedłużenia umów.
Jak będzie wyglądało oficjalne przejęcie klubu przez amerykański holding/fundusz/investing we wrześniu?
Maldini ma o czym myśleć.
Poza tym większość krytyków tutaj nie rzuca specjalnie nic merytorycznego i nie wnosi nic do dyskusji poza myślenie życzeniowe rodem FMa to nie dziwmy się że potem takie osoby innych irytują
Problem w tym, że tutaj często występuje krytyka będąca powtarzającym się pod kolejnymi artykułami sloganem typu "Milan dziaduje", "Rywale ściągają znanych piłkarzy, a Milan nie", "Właściciele gołodupcy", "Messias ogór". I nie ważne co byś na takie coś odpowiedział - i tak nikogo nie przekonasz i pod kolejnym artykułem podobne wpisy znowu się pojawią.
Z takimi sloganami nie da się dyskutować, bo to już przypomina politykę. Jak ktoś jest zwolennikiem np. polityki finansowej i transferowej Barcelony czy PSG, to Elliott i RedBird będą mu solą w oku. Jak ktoś się uweźmie na Messiasa to się uweźmie i koniec. Tak samo jak ktoś popiera jedną partię, to ze zwolennikiem drugiej się nie zgodzi, choćby miał rację.
Ja ze swojej strony będę bronił polityki finansowej i transferowej Milanu, bo przynosi ona efekty i przyniosła po 11 latach mistrzostwo. Nie ma lepszego świadectwa dla zarządu niż Scudetto w gablocie. Ale jeśli zarząd popełni jakieś błędy, też będę je wytykał, tak jak można było wytykać np. zastąpienie Calhanoglu Brahimem, który się nie sprawdził w zeszłym sezonie jako podstawowa 10.
Nie wiem czy ten budżet nie jest na pograniczu Fiorentiny. No trochę słabo... Od takiego klubu który może się szczycić takim tytułem są kibice którzy oczekują trochę nie 50 baniek. Mało tego, nie dość że jest 50 baniek, to jeszcze jakieś boksowanie się 3 tygodnie o 2-3 bańki wte i wewte o młodzika z Brugge. Teraz jakieś pogłoski o kolejnym młodziku z ligi duńskiej o którym tak naprawdę nikt nic nie wie. No ale oczywiście fruwają już takie hasła, że jak Maldini się nim interesuje, to na pewno musi być dobry. Tego typu haselka, czy jak jeszcze "to idź kibicuj komuś innemu" albo "dołóż do transferów, to pogadamy o transferach" mają taki charakter jak te "Milan dziaduje" oraz "inni robią lepsze transfery". Sęk w tym, że Milan dziaduje na transfery, a główna konkurencja się poważnej zmacnia. Ci drudzy, ani nie mają żeby dołozyć do budżetu ani nie pójdą kibicować innej drużynie. Mało tego, zamiast pomyśleć o prawej pomocy, bo ona jest piętą Achillesową Milanu, to Milan wykupuje Messisa. Serio? To jest solidny zawodnik ale na ławkę, a nie człowiek stanowiący o sile pierwszego składu. O Selemmakersie to już w ogóle nie wspomnę, bo koleś robi wiatr na boisku, i większego pożytku z niego nie ma. Także suma sumarum Ci którzy krytykują Milan mają chyba jednak większe powody do krytykowania niż Ci którzy "bronią" Milan do jego bronienia. Są tacy którzy jednak oczekują od Milanu czegoś więcej niż pół środków, i wiecznego gadania że "pinindzy nie ma". Co by nie było Milan jednak jakąś kasę za poprzedni sezon zarobił, a nawet jakby ktoś coś dołożył, to od razu Milan by z torbami nie poszedł.
Przez te wszystkie chude lata nie było tyle pustego marudzenia co teraz, kiedy zdobyliśmy wicemistrzostwo, a zaraz potem wygraliśmy ligę.
Przez ostatnie lata sam byłem największą marudą w okresie mercato. Spamowałem raz po raz, już nie chce mi się szukać tych moich wypocin, ale w porównaniu z tym co jest teraz, to dochodzę do wniosku, że te moje wpisy były prawie pesymistyczne ;)
Odnośnie funduszy na transfery
Kwota ok. 50 mln w przypadku mistrza Włoch i klubu aspirującego do europejskiej czołówki na pewno nie jest zadowalająca. Nie wiemy jednak z czego taka a nie inna kwota wynika. Można się domyślać, że Elliott nie chce dokładać do klubu który sprzedaje, a RedBird nie chce (nie może?) pompować kasy w klub, którego jeszcze oficjalnie nie przejęli. Ten okres pośredni przed przejęciem klubu na pewno nie sprzyja inwestycjom. Z drugiej strony wciąż zachowywana jest polityka finansowa w ramach której Milan za priorytet stawia maksymalizację przychodów (bez sprzedawania kluczowych graczy) i minimalizację wydatków, aby klub zaczął notować zyski (do czego zresztą niejako zobowiązał się przez mafijną organizacją zwaną UEFA). Ciężko w tej sprawie narzekać na zarząd, który robi co może, czy na właścicieli (obecnych jak i przyszłych), którzy dbają w pierwszej kolejności o biznes. Jeśli już, to na fakt przejęcia klubu w tak newralgicznym okresie.
Ciężko narzekać na Maldiniego i Massarę, że próbują urwać ile się da z każdego transferu, przy tak ograniczonych środkach, jakie mają do dyspozycji. Wykonują naprawdę mozolną, trudną i niewdzięczną pracę. Dajmy na to 2 mln dołożone do CDK, to będą 2 mln odjęte z budżetu na pozostałe wzmocnienia, a tych Milan bezsprzecznie potrzebuje.
Ross (młodzik z ligi duńskiej) ma być zapewne wzmocnieniem Primavery. Tak - Primaverze też przydadzą się wzmocnienia, szczególnie, że Nasti odszedł na wypożyczenie.
Te slogany, które przytaczasz, są takie same jak te, które wcześniej wymieniłem. Polityka, która nic nie wnosi do dyskusji.
Odnośnie prawej flanki to temat już był poruszany milion razy. Wszyscy byśmy chcieli, żeby w tej strefie boiska biegał jakiś kozak. No trudno, niestety obecne możliwości nie pozwalają na jego transfer. Na szczęście dołączyli CDK i Adli, którzy wzmocnili pozycję OP, tak samo błagającą o pomoc. Tak samo potrzebny jest jeszcze pomocnik do środka pola i ŚO. Rozsądniej sprowadzić zawodników do każdej formacji, tym bardziej, że są wyrwy po Kessie'm i Romagnolim, niż ładować się w kolejnego PP, kiedy są w składzie już dwaj zawodnicy na tę pozycję. Do przedniej formacji dołączyło już aż 3 nowych graczy. Pomoc i obrona wciąż czekają.
Trzeba mieć trochę wyrozumiałości i zaufania dla zarządu w obecnej sytuacji. Co by nie mówić, mają trochę trudniejszą robotę niż gracze w FIFĘ i FM-a.
Ja bym też oczekiwał od Maldiniego, żeby robił rozbój w biały dzień na rynku transferowym i wyciągał tego czy tego grajka, bo była do tego świetna okazja, a bym tego czy tamtego chętnie zobaczył w klubie. Jest jak jest i nie ma się co napinać. Czasy Berlu i szpanowania transferami takiego Rui Costy czy Crespo minęły bezpowrotnie. Cieszmy się, że Milan już nie przynosi wstydu jak za późnego Silvio czy Chińczyka. U mnie osobiście limit bólu tylnej części ciała wyczerpał się chyba właśnie w tamtym okresie.
Ciężko sprzedać piłkarza, za którego nie ma ofert albo który postanowił, że zmieni klub za darmo. Milan chciał sprzedać Kessiego do Tottenhamu, ale ten nie chciał odejść, bo wiedział, że wraz z agentem przytuli solidną prowizję latem. To nie te czasy, że zamkniesz zawodnika w pokoju i będziesz czekał aż zmięknie. To jest 2022 rok, a nie dajmy na to 1992. Niektórym wydaje się, że jak w Fifie wystawisz zawodnika na listę i dostaniesz za niego kupkę ofert. Tymczasem jedyną ofertą za Donnarummę była wymiana na Areolę z dopłatą od PSG. Niezłe zdziwko nie? Przecież połowa klubów Premier League powinna się licytować o niego. Sądzisz, że Romagnoli był taki chętny do podpisania nowej umowy z klubem, w którego taktyce się nie odnajdywał i który oferował mu o prawie połowę niższą pensję niż do tej pory, bo jakiś człowiek z excela dał mu kiedyś pensję progresywną? Myślisz, że po zawodnika z takim kontraktem i z taką formą ustawiłaby się kolejka chętnych?
Panuje bałagan w klubie? Trwa proces przejęcia, który niestety nie wygląda jak transakcja w markecie, że bierzesz papier toaletowy, płacisz za niego, a jedyny dokument do paragon. Proces przejęcia klubu trwa zwykle miesiące. Pech, że te miesiące przypadają na okres mercato.
Skoro Milan zdecydował się walczyć o CDK do upadłego i zapłacić za niego 32 mln z bonusami, czyli dyrektorzy i trenerzy muszą widzieć z nim coś wyjątkowego, czego nie widzą np. w Ziyechu. Myślisz, że scouting wygląda tak, że Moncada wypisuje sobie graczy z transfermarkta albo z fify, a Maldini ogląda ich w tv z piwerkiem w ręku na poczekaniu? Klub ma armię ludzi od scoutingu którzy posługują się nowymi technologiami i analizy poszczególnych graczy, a CDK był obserwowany począwszy od drużyn młodzieżowych. To jeden z największych talentów swojego pokolenia w Europie i bardzo dobrze, że Milan sięga po takich graczy.
Prawa strona to nie jedyna formacja, która potrzebuje wzmocnienia. To nie Fifa, że wymienisz pół składu w jednym okienku. OP czekała na wzmocnienie od roku, a wciąż są do załatania dziury w pomocy i na środku obrony. Po co kupować Messiasa, jak można tę kasę dołożyć na innego zawodnika? No tak, po co kupować zawodnika, którego chce Pioli, jak można kupić kogoś, kogo trener nie chce. Niech mu Maldini kupi Asensio, bo ma ładne, gładkie nogi i medialne nazwisko.
Taaa, po co racjonalna polityka finansowa, skoro można wywalić kilkaset mln na transfery i wylecieć z LM przy zielonym stoliku, bo UEFA się uwzięła. Co tam długi. Za pożyczony hajs baluj, a potem się przejmuj.
No teraz Milan nie będzie miał zbyt dobrej pozycji negocjacyjnej, jeśli Bennacer zostanie podstawowym graczem po odejściu Kessiego.
Jak będzie chciał podpisać to się dogadają. Jak nie, to będzie jak z Kessim zaczną od 3, a na koniec 6 nawet odrzuci.
ManU. chce też Cunhę z Atletico Madryt.
Ten news odnosi się do tego, że pod względem finansowym my po prostu nie mamy podejścia do rywalizowania na etapie ściągania zawodników z klubami o ogromnym zapleczu finansowym.
Seko Fofana zmienia agencję menedżerską. Pragnie transferu.
Justin Kluivert zdecydował się na grę w Fulham. Gdy tylko formalnościom stanie się zadość, to Roma zakontraktuje Belottiego.
Ndombele o krok od Napoli.
Giuseppe Pezzella rozmawia z Anderlechtem. Dla mnie fajna opcja na zmiennika Theo - młody Włoch z Parmy.
Fofana za drogi
Ndombele to drugi Bakayoko
Już nie da się patrzeć na ten wszechobecny płacz.
kończ waść wstydu oszczędź
Pinokia już dawno nie ma, a spora część nadal szuka dozgonnych pesymistów wśród innych użytkowników.
Wyjmijcie kija z dupy, bo nawet już pożartować nie można.
Wyjmijcie kija z dupy, bo nawet już pożartować nie można.
Ostatnie jakieś dziwne tezy momentami idą jak Kessie super grajek w fazie ofensywnej a 1,5-2 lata temu było pisane tutaj by nie dawać mu zadań ofensywnych bo kończyło się źle ;)
1. Ktoś się wypowiada negatywnie
2. Ktoś dyskutuje z tym. Przedstawia argumenty. Rzadko zdarzy się ktoś kto napisze coś za ostro.
3. Ten pierwszy przyjmuje rolę ofiary, czasem wręcz ma syndrom oblężonej twierdzy. Opresja, męczennik.
4. Atak na tych co ośmielają się dyskutować.
5. Twierdzenie, że zabrania się komuś narzekać i bredzenie że można tylko chwalić i pozytywnie. Pomimo tego, że kierują to do ludzi, którzy nieraz też wypowiadają się w innym tonie, tylko teraz akurat nie zgadzają się z narzekaniem.
6. Punkt który jest chyba celem pewnej grupy, ale nigdy się nie zdarzy. Ci co ośmielają się dyskutować padają ofiarą tej taniej manipulacji i obawiają się wyrażać swoje zdanie.
Koniec końców jest tak, że każdy pisze to co chce i nikt nikomu nic nie zabrania. Tylko część zakłamuje że jest inaczej i grają ofiary by ośmieszyć innych. Słabe to strasznie. I jeszcze nie wolno nawet żartować. Terror i zamykanie ust normalnie.
"Ludzie, to jest jakaś paranoja."
Dokładnie
A Pinokio to był spoko. Gadał swoje, ale nigdy nikomu nie robił wyrzutów za to że z nim dyskutują i nie zgrywał ofiary.
Pewnie, że można, ale ta fraza pojawia się w co drugim newsie, także to raczej mało oryginalne.
Vol'jin
Ja mówię konkretnie o wpisie kolegi. Nic złego, ani negatywnego nie napisał. Chciał podzielić się swoją opinią na temat Salernitany, to wszystko, a tu od razu hejt.
Miszcz
Jak się ma Twój elaborat do opinii chorego na temat Salernitany?
Mam różne poglądy, nie da się ich konkretnie zaszufladkować. Ale w kwestii komedii i żartów całe życie mam zdanie, że wszystko powinno być dozwolone. Nie wolno ludzi ograniczać i czegoś im zabraniać. Nawet jeśli ktoś uważa że słabe lub nudne.
https://www.youtube.com/watch?v=DvgOAa6sTSA
Popatrzmy na LM od 2011/2012
Finały LM:
8x kluby LaLiga
7x kluby premierczips
4x kluby Bundesligi
2x klub Serie A
1x klub Ligue 1
Wygrane:
6x kluby LaLiga
3x kluby premierczips
2x klub Bundesligi
LaLiga - 3 kluby grające, 2 wygrywające
premierczips - 4 grające, 2 wygrywające
Bundesliga - 2 grające, 1 wygrywający
Czy Bayern wygrywał bo miał silnych rywali w lidze? Nie, bo był dobrze zbudowany.
Premierczipsy mają 5-7 zespołów grajacych o top4, z których w finale grały 4 i co? Wypadają gorzej niż LaLiga z 3 zespołami.
Poważnie, starczyłby nam Inter za rywala. Bylebyśmy mieli określoną politykę transferową, stabilną pozycję trenera, odpowiednie finansowanie.
Popatrzmy na wygranych:
Real - stabilna polityka transferowa, stabilna pozycja trenera (i to znającego się na fachu), dużo kasy
Liverpool - stabilna polityka transferowa, stabilna pozycja trenera, dużo kasy
Bayern - stabilna polityka transferowa, stabilna pozycja trenera, sporo kasy, wyciąganie najlepszych piłkarzy Bundesligi za darmo/za grosze - właściwie drenaż Bundesligi
Barcelona - bezsensowna polityka transferowa, niestabilna pozycja trenera, sporo kasy, jednorazowy wyskok za Enrique, teraz padaka w LM
Chelsea - ciekawa polityka transferowa (w pewnym momencie to była zabawa w FM, kupić 50, sprzedać 25 drożej), pozycja trenera to sinusoida (ale z reguły trener miał wsparcie), sporo kasy.
Co łączy wszystkie kluby, które wygrały LM? Kasa. Bądźmy szczerzy, w gronie finalistów LM był jeden rzeczywisty kopciuszek - Borussia, złożona za grosze. Ale to jeden na 11 lat. Juve wydało sporą kasę, tak samo Totki. Co prawda oni też sprzedawali, ale wydatki były (Juve w 2011 ponad 100 mln, potem 2015-2017 również 100 mln).
Chcemy wrócić do finałów LM to potrzebujemy:
- własnego stadionu
- rozpoznawalnej marki (czyli powrotu do top 8, a najlepiej top 4 LM)
- topowych piłkarzy, zarówno starszych i młodych (jak budowane są Real czy Liverpool)
Natomiast rywalizacja mogłaby polepszyć kwestię finansów w zakresie praw do transmisji, ale:
- są państwa, gdzie nie wykupiono praw do niej (np. Norwegia) i ludzie piracą
- ogólnie ludzie piracą - streaming
- brak ciekawych zawodników - Hiszpanie przyciągali Messim i Ronaldo, Ronaldo przechodząc do Juve przyciągnął trochę fanów, ale to byli fani Ronaldo, którzy przy Juve nie pozostali po jego odejściu
- nudna liga - 9 lat dominacji Juve, które grało na 1:0. Niby była jakaś rywalizacja, ale jak robiło się za ciepło to cyk, karny z dupy/nieuznana bramka i luz blues. 2 lata wreszcie coś nowego, może nie w Juve, bo tam dalej kupa. Może teraz, w 3 roku coś się ruszy, ale z Allegrim to nie jest pewne.
- korupcja we Włoszech. No nikt mi nie powie, że sędziowie przez lata odwalali takie maniany za darmo. Serie A nie dało się oglądać na trzeźwo. Dziwię się, że nikogo nie złapano za rękę, ale pewnie nikomu się to nie opłacało (albo komuś konkretnemu się nie opłacało).
tl;dr
Nam wystarczyłby jeden rywal. I oni i my potrzebujemy piłkarzy z topu, by nakręcić rywalizację, nowego stadionu by na nim zarabiać i zmiany mentalności we Włoszech, by coś się tam ruszyło.
PS. Pewnie nie znam się, ale co tak bardzo zmieniło by wyniesienie się z San Siro na swój stadion?
Atrakcyjna liga dla kibica to więcej kasy dla Milanu, sam wspominasz o prawach telewizyjnych, przecież to chyba oczywiste, że mając 5-6 drużyn grających fajną piłkę i walczących na podobnym poziomie, tych atrakcyjnych spotkań dla kibica będzie po prostu więcej. Więcej spotkań, większe zainteresowanie prawami telewizyjnymi, większe środki do rozdysponowania. Problem w tym, że wielu kibiców np. w Polsce ma wiedzę o Serie A z przed 10-15 lat, raczej kojarzy się ona z nudną piłką obroną i 1-0, czyli taki opis Juventusu, a nie pomaga w poprawie tych stereotypów fakt, że w Europie włoskie drużyny sukces osiągają raz na jakiś czas, a w ostatniej dekadzie, poza wygraną Romy w pucharze trzeciej kategorii, żadna Włoska drużyna niczego nie osiągnęła w Europie. Na minus jest również po prostu taka sobie otoczka całej ligi, brudne stare stadiony, często pustawe. Marketingowo po prostu Włosi nie potrafią swojej piłki sprzedać od lat, ludzie chcą emocji, oni się chwalą defensywą czyli de facto ich pozbawianiem, taki obraz się w głowie przeciętnego niedzielnego kibica w głowie utorował i cały czas tak sobie rozumuje, mimo że we Włoszech obecnie pada najwięcej bramek. No ale wtedy mówią, że no tak bo liga słaba to dużo bramek wpada.
Sukcesem La Ligi było brak sprawiedliwego dysponowania środkami z praw telewizyjnych. Real i Barcelona rok w rok dostawały gigantyczne kwoty, a już drużyny z miejsc 5-6 ochłapy. Real i Barcelona więc co roku mają zagwarantowany spory kawałek tortu i wyścig o tytuł między sobą, raz na jakiś czas oddając mistrzostwo Atletico, które i tak w obecnym kształcie zaczęło istnieć 10 lat temu, wcześniej też będąc daleko od czołówki i de facto pozostałe drużyny, nawet jeżeli Barcelona przez ułomne zarządzanie wpadała w długi, są po prostu na tyle słabe, że nie są w stanie zająć jej miejsca w LM, gdzie we Włoszech, tak naprawdę jeden gorszy sezon Juventusu spowodowało, że Turyńczycy prawie nie wylecieli za strefę LM, gdyby nie frajerstwo Napoli Gattuso, a takie ekipy jak Atalanta, Roma, Napoli, Milan czy Inter, nie mają żadnej ciągłości w grze w tych rozgrywkach, non stop mieszając się między sobą, a dla dużych klubów brak LM to po prostu wielki problem. Dlatego m.in powstała koncepcja Super Ligi, nie jako przeciwwaga dla UEFA, po prostu bogate kluby wybrały sobie korporacyjny charakter i chcą jak najmniej pozostawić sportu w sporcie czy mówiąc inaczej, przypadkowi.
Wracając jednak do Hiszpanii, to drużyny z tego kraju musiały przez lata walczyć w Europie, zdobywając doświadczenie, punkty rankingowe, bo po prostu bardzo istotne były dla nich te środki zdobywane w taki sposób, przez brak możliwości uzyskania większej sumy z tytułu praw telewizyjnych. Włosi natomiast mieli te rozgrywki, kulturalnie mówiąc, przez lata gdzieś, często jak Inter czy Milan grali w LE i dostawali jakiś plakców z którymi teoretycznie problemu być nie powinno, bo byliśmy "X" razy lepsi kadrowo, to dostawaliśmy bęcki i np. nie wychodziliśmy z grupy, bo nawet za bardzo się nie opłacało męczyć w tych rozgrywkach i ryzykować urazów, skoro dużo większe pieniądze dla klubu były w lidze.
Niestety różnica na plus La Ligi jest również taka, że po prostu jest to liga dużo bardziej stabilniejsza, przewidywalna i lepiej zarządzana. We Włoszech nawet bogate kluby pokroju Interu czy Juventusu, mają po prostu słabą politykę transferową, kompletnie oderwaną od standardów z trzech pozostałych lig, taką ala Milan w ostatnich latach Gallianiego. Bierzemy odpady z różnych lig, tutaj jakiś Rabiot, tutaj Ramsey czy Khedira, promocyjny Dżeko i Mkhitaryan, Vidal, Pogba czy inny Sanchez i większość z tych zawodników dostaje tłuste kontrakty, robi się wokół nich wielkie poruszenie, by za rok próbować opchnąć gdziekolwiek, bo jednak taki zawodnik już nie za bardzo jest wstanie coś pozytywnego dać drużynie. Milan od jakiegoś czasu na polityce transferowej ściągania młodych i ambitnych + kilku starych mogących coś pozytywnego dać od siebie, wychodzi dużo lepiej.
Z tymi sędziami to też bym nie przesadzał, że korupcja. Dla mnie obiektywnie, ciężko być obiektywnym wobec oceny pracy sędziego, w spotkaniu drużyny której kibicuje. Błędy sędziowskie się zdarzają, z różnych powodów, jednym z nich jest stale mieszanie zasadami, drugim jest wprowadzenie VARu który mimo, że dużo potencjalnych błędów wyłapuje, to również powoduje wiele nieporozumień, a trzecim jest po prostu słabość arbitrów. Piłka to dynamiczna gra, z roku na rok coraz bardziej i często sędziowie mają problem z oceną sytuacji. Pech chciał, że w zeszłym roku to Milan był na błędach sędziowskich najwięcej stracił, bo gdyby nie one mielibyśmy 6 punktów więcej, prawdopodobny awans również do fazy pucharowej LM i nikt by tutaj nie gadał, że "mistrzowie z przypadku etc.", albo bredził coś o zasłanianiu się sędziami przy ewidentnych pomyłkach sędziego za które później klub był nawet oficjalnie przepraszany. Dodać do tego należy, że wśród sędziów również są różnego rodzaju programy, po meczu z Udinese Maldini uderzył w jeden z nich który właśnie ma za zadanie promować młodych arbitrów w Serie A, a nie tych którzy już czasami nie nadążają za tempem akcji. Dla mnie są to zwyczajne ułomności systemu, o żadnym spisku tutaj raczej mowy nie ma przynajmniej ja tak uważam.
Natomiast stwierdzenie, ze potrzeba wielu "poteznych"rywali moja wyobraznia odbiera zupelnie inaczej i jest to dla mnie bardzo duzy skrot myslowy.
Moja wyobraznia widzi 5 razy pod rzad w polfinale LM wloskie druzyny moze nawet final wloski co powoduje wzrost wartosci praw transmisji,co niesie za soba euforie ktora powoduje budowe nowych stadionow co doprowadza do sytuacji, ze chca tutaj grac najwieksi swiata pilkarskiego i Serie A znowu jest najsilniejsza liga swiata czyli to co napisales:)
Niestety obudzilem sie....
Pzdr:)
Szybko tłumaczę. Sytuacja klubów w PL, jest niewiele mówiąc, nieciekawa. Ogólnie PL określiłbym jako jedną z patologii piłki nożnej.
O cztery miejsca w LM biją się: City, Chelsea, Liverpool, Tottenham, Arsenal, United + raz na jakiś czas inny klub. To powoduje, że dwa kluby wypadają z LM zawsze. Aby zatem przejąć zawodnika płaci się grube pieniądze, do tego grube kwoty za podpis i często wyższe (ale to nie jest regułą) pensje - Cucurella z 5 mln netto, Koulibaly z 8 mln netto to jedne z przykładów. Pierwszy jeszcze nic nie osiągnął, drugi jest w takim wieku, że już bliżej niż dalej do emerytury (nie powiem, że jest słaby bo nie jest). Pozostałe kluby to dostawcy zawodników, jak się uda ugrać LE czy LKE to jest święto.
Ogólnie żadna inna liga nie dogoni pod względem praw telewizyjnych premierczipsów. Bo, żeby tak się stało to np. we Włoszech Inter musiałby być własnością rządu Chin, Milan mieć sekcję rugby, baseballu, hokeja, koszykówki, polo, golfa i tysięcy innych, by przyciągnąć burgerów do klubu (RedBird - to mógł być wasz pomysł, przejąć kluby z Detroit i przenieść delikatnie na południe - Milan, Michigan 48160 xD), Juve zostać tak jak jest, Fiorentina, Torino i Atalanta zostać wykupione przez szejków, które władują po 500 mln i drugie tyle UEFie by się nikt nie czepiał. I wtedy może by się 3/4 przychodów PL udało uzbierać
Czyli nierealne.
Dla Milanu najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest model hiszpański (bądź niemiecki, ale to jest nierealne).
Model niemiecki przewiduje 1 hegemona i 4 pretendentów, którzy jednak mało mogą w lidze, więc skupiają się na LM/LE. Odpada, bo jest zbyt wiele klubów-hegemonów.
Model hiszpański - 2 kluby hegemony, 1 klub silny pretendujący do pozostałej dwójki i 3 bijące się o ostatnie 4 miejsce gwarantujące LM.
Czemu? Po pierwsze - praktycznie pewne miejsce w LM. Po drugie - łatwiejsze wyciąganie zawodników ze słabszych drużyn - klub rzuci Ci kwotę 50 mln zamiast 100 mln, bo jest na niego 2 chętnych a nie 4 czy 6. Po trzecie - większy kawałek tortu z praw finansowych zgodnie z zajętym miejscem.
Gol
W swojej interpretacji pomijasz jedną rzecz. Prawa telewizyjne w UK wewnętrznie kosztowały więcej niż prawa na całą resztę świata (w 2019 nadawca wewnętrzny zapłacił 5 mld, zewnętrzni łącznie 4,2 mld, na 3 lata). Serie A w 2021 r. sprzedała prawa na 3 lata wewnętrznie za 2,5 mld. Różnica znaczna, nie? Problem Włoch leży głębiej niż tylko brak interesujących spotkań. To też brak nowych stadionów, biurokracji, mentalności włochów. Prosta kwestia:
Fiorentina 2021/2022 - stadion 47 tys. frekwencja 21 tys., Juve - 41, frekwencja 21 tys.
Brighton - stadion 31,8 tys., frekwencja 31 tys.
Crystal Palace - stadion 26 tys., frekwencja 24 tys.
Ani Brighton ani Crystal Palace nie są klubami topowymi, ale zjadają dupą frekwencję w Serie A. Czy mają gwiazdy? Nie. Czy grają każdy mecz z topem? Nie. Tam po prostu jest większe zainteresowanie piłką niż we Włoszech. Włochy nie mają szans konkurować z UK jeśli chodzi o ligę. Ale mogą zbudować 2-3 silne zespoły, które przywrócą Serie A do topu, tak jak to robi Real, Barca i Atletico w LaLiga.
"Kasa da Ci wygraną" - ja nie twierdzę, że kasa Ci da wygraną. Ale popatrz na to co rozpisałem. Poza Borussią, który klub grający w finale nie wydawał kasy? Jak nie na kupno to 3x tyle na pensje?
United czy Arsenal nie grają w LM bo to jest to co wyżej pisałem o patologi premierczipsów. 6 drużyn na 4 miejsca, kto wyda więcej, sensowniej i będzie miał lepszego trenera ten będzie grał w LM. Co z tego, że wydajesz 150 mln na okno, skoro twoi rywale wydają tyle samo lub więcej i grają teraz w LM, więc piłkarze będą bardziej chętni iść tam niż do ciebie, chyba, że zapłacisz więcej.
Skomentuję to tak - włoska wersja premierczips jest niemożliwa, a nawet jeżeli by była, to nie jest ona dla nas opłacalna. Klubom potrzebna jest kasa, ale dla nas jedyną opcją jest opcja hiszpańska. Bez kasy nie ma gry w decydujących fazach LM, albo jest, raz na 10 lat.
https://www.youtube.com/watch?v=7Kl8iN7pSXY
Ma ktoś stronę, gdzie sobie obejrzę sobotni mecz? Zerkałem tylko kątem oka, a chciałbym zobaczyć jak to wyglądało, a niestety godziny powtórek na Eleven ni cholery mi nie pasują.
Maggiore w Salernitanie za 4,5 mln. Dziwny transfer. Wydawałoby się, że tego zawodnika stać na występy w klubie z górnej połowy tabeli, tymczasem on przeszedł do 17 klubu zeszłorocznej Serie A
@Mrozny92
Mentalnie dalej jestem w sezonie 2021/22 :P
Co do środka pola to wydaje się, że jakby odszedł Bakayoko to kogoś moglibyśmy pozyskać. Jest Tonalli, Benek, Krunić, Pobega, może tam zagrać Adli. Niby dużo, ale jeśli Pioli uważa, że potrzeba to musimy mu wierzyć.
Środek obrony to Tomori, Kjear i Kalulu, Gabbia do rotacji. Niby komplet, ale N'Dicka to fajna opcja, jeśli jest do wyciągnięcia :P
Zyski z LM będą odczuwalne dopiero po kilku latach regularnej gry. Ciągną się za nami błędy ostatnich lat i w najbliższej przyszłości raczej próżno wypatrywać zmiany polityki transferowej.
Idealnym rozwiązaniem byłoby tutaj wypożyczenie doświadczonego gracza, który gwarantowałby jakość w przypadku nieobecności Bennacera lub Tonaliego.
Uważam, że Lazetić powinien pójść na wypożyczenie. Podobno to duży talent, a u nas i tak nie pogra. Jest Oli, Origi i Rebić w świetnej formie.
Te wieczne deprecjonowanie Milanu jest już mocno irytujące. Ale no tak, przecież zapomniałem. Wszyscy nas zweryfikują łącznie z Monza i Salernitaną.
Niech szczekają, a karawana jedzie dalej :) Na szczęście Pioli i Maldini znają się na piłce i nie muszą słuchać ludzi z internetu.
A my sobie możemy bezkarnie gadać głupoty :)
Do tego wrócił Kjear.
Giroud trochę nie wpisuje się w trend rozwoju, ale przyszedł Origi.
@Rossu swiete slowa. Ludzie zapominaja, ze przyszedl CKD za pieniadze, ze spieniezylismy wypozyczenia Florenziego i Messiasa, Adli ktory byl wypozyczony dlatego, ze wlasnie teraz kosztowalbym 2-3 razy tyle oraz Origi ktory nadal ma wiek, a zarazem doswiadczenie na dobra gre. Owszem, przeciwnicy sie wzmocnili, ale my sie nie oslabilismy bo Kessie w zeszlym sezonie to nie Franck z poprzedniego. Ponadto mamy narpawde mlody zespol ktory sam w sobie sie rozwija. Wedlug mnie wlasnie dokladanie elementow, a nie wymiana polowy kadry to dobry rozwoj. Ponadto spojrzmy tez tak, rok temu sporo wypozyczen, teraz je zamknelismy, dodalismy duzy transfer i brakujace ogniwa. Jesli przyszedlby pomocnik nr 3 to wedlug mnie super okienko.
Ponadto sorry, ale jak ktos wierzy w transfery 50+ mln po jednym sukcesie to trzeba byc naprawde odklejonym. Porownania z Premier League tez sa lekko chore, bo nawet taki Bayerny czy Real nie wyrzucaja tak pieniedyz, a spojrzcie gdzie sa.
Orgi i De Ketelaere to bardzo dobre transfery na papierze i mało kto zrobił tak naprawdę lepsze oceniając od papieru po boisko.
Otwórz którykolwiek wątek o mercato Milanu z archiwum, przeleć od góry do dołu, wybierz jakiś ze 100 podobnych postów i przeczytaj sobie dyskusję. Wyjdzie na to samo, a oszczędzi ludziom produkowania się 1000x na ten sam temat.
Wzmacniać skład można nie tylko kupowaniem piłkarzy ale również rozwojem już posiadanych. My wybraliśmy tą drugą opcję.
To wiemy gdzie leży problem.
Jakie to ma znaczenie co tutaj ludzie piszą? Jakie to ma znaczenie co piszą nawet dziennikarze? Liczą się czyny i wyniki.
Jak ktoś tu napisze, że mamy 300 mln i lecimy po Mbappe to wymagasz tego później od zarządu?
A nie sorry, czytam codziennie placze że miało być 100-200-300 mln, bo ktoś tak napisał!
Tak jak mówił Bruce Lee. Rządzą wami słowa. Wzięły we władze wasze umysły i emocje. Nie potraficie cierpliwie, logiczne i z pokorą poczekać na rozwój wypadków.
Pół mercato płacz jacy to rywale są super, a my beznadziejni. Juventus wygrywa mecz i już armia rusza do klawiatury uciszać innych. Patrzcie jacy oni są zajebiści. Jak śmieliście poddawać pod wątpliwość ich kadrę! A Milan? Jak śmiecie twierdzić, że nie jest źle!
Amatorzy, kompromitacja, dziady, pośmiewisko, żenada - to najczęstsze epitety.
A później przychodzi boisko i nagle jakiś zawodnik okazuje się zupełnie inny niż pisali o nim w internecie.
A co zabawne. Pomimo tego, że osoby decyzyjne okazały się ludźmi znającymi się na rzeczy, dalej traktuje się ich tak samo jak w 2019 roku.
Fun fact - w 2020 przed pandemią byłem za zwolnieniem Pioliego. Gdybym był tak zacietrzewiony jak wielu tutaj, dalej bym używał hasztagu Pioli out.
Kolejny fun fact - nie lubię Gazidisa od początku. Nie podoba mi się to jak się zachowują. Nie zmienia to faktu, że są wyniki, więc niezależnie od sympatii, trzeba pewne fakty uznać.
Mogę nie lubić kogoś, ale jak robi robotę, to nie będę jak fanatyk trzymał się utartej opinii.
Bez duszy? To jakby Maldiniego nie było. Bez duszy było to co działo się w maju? Bez jaj...
A można po prostu spokojnie i merytorycznie gadać. Bez obrażania się, że ktoś uważa inaczej. Wystarczy odrobinę szacunku względem Milanu, piłkarzy i tego co ludzie robią.
Ale nie. Najważniejsze by mieć rację. Więc tylko czyhanie aż Milan się potknie, aż rywal coś wygra, płacz, histeria, podniecanie się. Mecz zakończony po 30 minutach, sezon w czasie mercato.
2,5 roku na farcie.
Milan przez 10 minut sezonu był na ostatnim miejscu! Takie są fakty!
Racja, w ToyStory zabawki prawdopodobnie tez maja dusze czy DNA, podobnie jak zabawka Berlusconiego miała swoje DNA zabawki.
Aktualnie Milan wychodzi z długów po tym DNA, a i tak udało się go sprzedać drożej, co raczej dobrze świadczy o byłych(niedługo) właścicielach.
Teraz duże kluby są korporacjami, firmami, kto się do tego nie dostosuje, będzie miał problemy, tak jak zabawka Berlu.
Sam ze sobą chcesz rozmawiać jak widać. Bo na pewno nie z tym co ja lub inni piszą.
Nie jest ci potrzebny nikt do tego. Możesz wymyślać, kłamać, manipulować do woli i nie musisz atakować innych, jak mnie znowu. Z góry sobie ustalasz już i w żenujący sposób oskarżasz ludzi o coś, co pewnie tkwi tylko w tobie.
"w sposób nie metoryczny wyśmiewasz"
O tym mówię. Kłamca, kłamca, kłamca.
Umiesz tylko walić oszczerstwa, epitety i szukać potwierdzenia swoich teorii, ignorując całą resztę. Jak radykał.
Takie atakowanie innych, bo mają inne zdanie jest niskich lotów strasznie. I wkładanie czegoś do ust. Napiszesz post dyskutujący z kimś i on wylatuje, że nie możesz, bo wolność słowa, więc masz siedzieć cicho jak ktoś gada bzdury. Absurdalny typ.
Poza tym odnośnie scudetto.
W XXI wieku wygraliśmy je 3 razy.
2004
2011
2022
Wychodzi na to, że tylko to ostatnie nic nie znaczy. Ale poprzednie raz na 10 lat już tak :) I to za Berlu!
Post w stylu "Dlaczego niby Milan nie może sobie rzucić 100 mln na transfery fejmów (autorski neologizm oznaczający przeciwieństwo no name-ów) i grać z Realem jak równy z równym" - *jest*
Spina pod postem - *jest*
Ufff, tradycji stało się zadość :P
No ja się osobiście cieszę, że Milanowi nie można zarzucić nieuczciwości i że jest uczciwie budowany, wolę takie coś, niż budowanie na zasadzie PSG, gdzie są jest klub zabawka do sportswashingu.
Masz problem z tym co ludzie piszą, to wyjdź z internetu.
i jeszcze wybielanie Berlusconiego bo klub doprowadził praktycznie do upadku to tak jak chwalić obecną władzę i opozycję za to co w Polsce wyprawiali bo tamci kradli więcej etc
z perspektywy czasu to Milan od 2008-9 roku był już źle zarządzany i reszta stawki zaczęła już odjeżdzać w Europie, a potem w Serie A . A) przychodu klubu stały w miejscu i tak było przez kolejne 10 lat (łącznie prawie 20 lat) b) zamiast odmładzać zespół i szykować się na zastępstwo senatorów to zaczęto ściągać Beckhamów, Essienów etc
Nie można obwiniać Milanu za to, że mało wydaje na transfery. Mało wydaje, bo mało dostaje wpływów do budżetu w porównaniu do chociażby wspomnianego Nottingham. Wpływy do budżetu nie zawsze są zależne od klubu. Co innego gdyby klub zarobił krocie, a jedynie ułamek z tego przeznaczyłby na transfery. Wtedy możnaby by się oburzać, ale nie akceptuję krytyki polityki transferowej naszego klubu, bo od dawna wiadomo, że budżet ma swoje granice. Niestety bardzo wąskie, ale lepsze to niż taplanie się w długach.
No tak, zostałem zweryfikowany, ale tak weryfikowany chciałbym być zawsze. Milan zagrał wyżej(jak mówiłem), intensywniej na połowie rywala piłką(jak mówiłem), niestety stało to na niskim poziomie technicznym, ucierpiała lewa strona w defensywie(jak mówiłem).
jeśli przeszkadza Ci dziadowanie to zacznij kibicować City lub Liverpoolowi. Jaki to problem?
Odnośnie Mourinho nie tylko na podstawie sukcesu sprzed 12 lat, ale przede wszystkim tego jak przez ostatnie 6-8 miesięcy grała Roma. Przecież oni czasami wychodzili wyżej od zespołu Sarriego. Także wymienianie go w jednej linii czy nawet na równi z Allegrim jest niedorzeczne. Sytuacyjny pragmatyzm =/= betoniarstwu, bo w końcu lepiej zgarnąć 3 lub 1 punkt niż rozłożyć szeroko nogi niczym wczoraj zespół Dionisiego przed nic nie grającym w preseasonie Juventusem.
Dogmatyzm jest wyjątkowo szkodliwy zarówno w jedną jak i drugą (Attacare!) stronę.
Roma przez ostatnie 6-8 miesięcy grała źle w piłkę, liczyła się tylko szybka dystrybucja piłki w pole karne przeciwnika po głębszej defensywie. Granie w ten sposób nie gwarantuje rozwoju, a raczej temu przeczy, choć zdarzają się jednostki, które mogą zabłysnąć, pokazać coś więcej, ale to bardziej kwestia talentu niż pracy trenera.
Wczoraj zespół Dionisiego był lepszy w wielu aspektach lepszy, przede wszystkim lepiej grał w piłkę do momentu uderzenia, tu już decydowała jakość poszczególnych jednostek. Osobiście byłoby mi wstyd, gdyby Milan wygrał wczoraj w ten sposób co Juventus, który ma problem z prostym wyjściem spod pressingu.
Udane podania 341 - 492 ( więcej gry piłką)
xA(expected Assist) 0,7-0,8 (lepsza jakość ostatnich podań)
Skoki pressingowe w konkretnych tercjach( większa intensywność, większa liczba ataków, większa dominacja)
1 tercja 36-23
2 tercja 31-52
3 tercja 25-11
Kontakty w konkretnych tercjach (Juventus rzadziej podchodził pod pole karne rywala)
1 tercja 103-55
2 tercja 246-146
3 tercja 188-348
Zagrania w 3 tercje 12-25 (większa ilość prowadzonych ataków)
Zagrania w pole karne 5-2 (lepsze wykorzystanie przestrzeni przez Juventus)
Można dalej się o to kłócić. Mamy inne spojrzenie na piłkę, ale proszę Cię nie zrzucaj mi kłamstw czy manipulacji, bo to ostatnie rzeczy jakie może o mnie powiedzieć, mówię swoje zadanie, takie wnioski wyciągam z liczb i obserwacji, ale skoro ty wyciągasz inne, to ciekawe, chętnie bym z tobą mecz obejrzał.
Wygraliśmy mistrzostwo, a tobie i tak wiecznie źle...
To, że kluby z Anglii wydają na potęgę to nie znaczy, że my również mamy to robić...
Skąd wy bierzecie te głupie postulaty, że jak klub nie wydaje pieniędzy to się do niczego nie nadaje? Chcecie się tymi transferami pochwalić przy rodzinnym stole czy co? Bo innych powodów nie widzę na ciągłe narzekanie tylko i wyłącznie z wytworzonego sztucznie problemu
Co mają do rzeczy skoki pressingowe przy błędach taktycznych i sterylnym posiadaniu piłki przez Sassuolo? One nie definiują wyników takich spotkań. Gdyby było inaczej Real nigdy nie wygrałby z tym Liverpoolem, zaś CR7 po powrocie nigdy nie strzeliłby 20 goli w PL.
Tak jak napisałem, inaczej patrzymy na piłkę i trudno, albo i niemożliwie będzie nam obu znaleźć kompromis.