Tuttosport podaje, że znalezienie porozumienia przez Milan i przedstawicieli Rafaela Leao, w sprawie nowego kontraktu, wydaje się coraz trudniejsze do zrealizowania. Jorge Mendes prosi o zarobki rzędu 7 milionów euro dla swojego klienta, Rossoneri zaś zatrzymali się na ofercie 4,5 miliona. Jednak dziennik dodaje, że wraz z przejęciem klubu przez Gerry'ego Cardinale sytuacja może ulec poprawie.
Z kolei La Gazzetta dello Sport podaje, że wygasła już 50-milionowa klauzula wykupu Ismaela Bennacera. Negocjacje w sprawie nowej umowy algierskiego pomocnika już się rozpoczęły, ale nie znaleziono jeszcze porozumienia między stronami.
Płacąc maksymalnie 4-5 mln euro nie zatrzymały tych najlepszych.
Jeżeli już kupujemy taniej stawiając na młodych, to jak już trafimy na takie perełki jak Leao to musimy ich zatrzymywać, w przeciwnym razie nasze działania spełzną na niczym i nie będziemy się rozwijać.
Skoro Ibra mógł dostawać 7 mln za sezon, to dlaczego Leao nie miałby tyle dostawać.
W ogóle się ani Mendesowi ani Leao nie dziwię.
Jakby zgodzili się na 6-6.5 mln to ja bym się nie zastanawiał, bo za 2-3 lata może być warty ponad 150 mln, jeżeli będzie się tak dalej rozwijał.
Na wejście na topowy poziom, na zdobycie odpowiedniej ilości doświadczenia, na szacunek i wizerunek, pracuje się latami a często całe (sportowe) życie. A patrząc na to uczciwie - Leao miał świetny poprzedni sezon. To trochę mało żeby dostać ile.. 500% podwyżki ?
Jak w pracy uda Ci się ukończyć wyjątkowo dobrze jakiś projekt, zdobyć jakiegoś super klienta, albo po prostu zrobić coś w chuuuu lepiej niż koledzy to też idziesz do szefa żeby powiedzieć mu że ma Ci dać kilkukrotną podwyżkę 'bo ostatnio Ci dobrze poszło' ?
W przypadku Leao, jeżeli nie dostanie u nas te 7 mln euro, spokojnie za rok/dwa dostanie taką kasę u kogoś innego.
Ja bym tak nie generalizował jak to właśnie zrobiłeś.
Mam nadzieję, że nie, ale przekonasz się, iż nie płacąc odpowiednie na obecną chwilę pieniądze piłkarzom, będziemy tracić ich za darmo.
I proszę, nie mówmy o 7 mln euro jako o kominie płacowym, bo to nie jest żaden komin dla nas, skoro jednak mogliśmy takie pieniądze płacić.
cele na zeszły sezon były nieco inne chyba? fakt wyszło lekko ponad stan, ale też i to nabrano pewności siebie bo nawet jak tracimy bramkę, to gramy dalej swoje (choćby mecz z Lazio) czy ostatni z Udine
natomiast co widzę to notoryczne deprecjenowanie drużyny o fuksiarskim scudetto etc, że my mamy problemy na prawej stronie które są, a reszta rywali jest tak super zajebista że możemy im wszystkiego zazdrościć a jakimś cudem na ten moment to oni nas muszą gonić
Bennacerem podobno interesowały się kluby angielskie i coś mi mignęło o ofercie 50 mln. Nie wiem ile w tym prawdy, ale jeśli coś było na rzeczy, to propozycja godna uwagi.
Tego pierdzielenia o niezastąpionych też się nie da słuchać, bo to niemożliwe, żeby rok w rok zastępować zawodników wartych 50mln+ płacąc za zastępców 10-20 mln tak jak my to robimy. Początkowo są to zmiennicy gorsi, a przy dobrych wiatrach co najwyżej im dorównają. Tak się nie rozwija klubu, żeby iść do przodu/eot.
Jednak transfer Zlatana i płacenie mu takich pieniędzy to najlepsze co nas mogło spotkać. Ibra to nie tylko jakość sportowa, ale i marketingowa - za to się płaci. Dodatkowo okazało się, że stał się mentorem tej młodej szatni i jej motywatorem, tego się nie przeliczy na euro.
Nie no ja się w 100% zgadzam, że Zlatan był wart każdego centa. Myślę, że gdyby nie on, to nie weszlibyśmy na ten poziom, nie ogarnęlibyśmy się mentalnie.
Rocznie zawodnicy kosztują nas brutto podobnie co gracze Lazio czy Napoli, a poziomem sportowym te kluby bijemy na głowę. Sporo więcej wydaję Roma, a Inter czy Juventus płacą prawie dwa razy tyle.
Absolutnie nie jestem za tym, żeby wrócić do czasów, gdzie mieliśmy wygasłe gwiazdki na zbyt wygórowanych pensach, ale nie zrobimy kolejnego kroku naprzód jeśli maksymalnym limitem będzie u nas 4.5-5 netto rocznie, bo to są niewielkie pieniądze dla najlepszych, nawet we Włoszech.
https://www.capology.com/it/serie-a/salaries/
Powinniśmy patrzyć na tych co wydają jeszcze mniej lub podobnie co my, a mają jeszcze lepsze wyniki i próbować zrobić to jeszcze lepiej.
Rozwój nie polega na porównywaniu się z gorszymi i usprawiedliwianiu czegoś złego tym, że oni robią to jeszcze gorzej.
Rozwój polega na porównywaniu nas z lepszymi i robieniu jeszcze lepiej tego co im idzie dobrze.
Gorszych można wykorzystać do analizy czego nie robić lub odgapić to co akurat im wychodzi, ale na pewno nie do odgapiania złych praktyk - w tym przypadku przepłacania za pensje zawodników.
10 lat temu straciliśmy dwóch podstawowych graczy za spore pieniądze i co? I nic z tych kwot nie wynikło.
Teraz tracimy graczy za darmo i wygrywamy mistrzostwo, kwalifikujemy się do LM...
Problemem nie jest brak pieniędzy za odejścia czy ogólnie brak pieniędzy tak jak większość z was myśli. Problemem jest brak planu. Jeśli ma się słaby plan to wydanie wielkich pieniędzy nie zmieni go nagle w świetny plan, ale jeśli ma się dobry plan to brak gotówki lub jej po prostu mniejsza ilość wcale nie pogarsza tego planu.
Wszystko zależy od ludzi, którzy za tym stoją - pieniądze to tylko narzędzie, które w większości przypadków jest źle wykorzystywane: PSG, ManUtd, Barcelona po odejściu Neymara. Ale na szczęście to nie jedyne narzędzie i pomysłowi ludzie potrafią iść trudniejszą, ale bardziej efektywną drogą.
Wystarczy to zobaczyć i dużo problemów obecnego kibica Milanu znika...
Nikt nie zna przyszłości, ale zakładanie z góry najgorszego jest tak typowo polskie, że już się odechciewa tego wszędzie czytać i słuchać...
W jakim szybkim tempie ludzie odchodzą z tego klubu? Ilu zawodników z pierwszej 11 teraz straciliśmy? Kessiego czyli jednego, chyba, że uważasz Samu za takowego, ale wtedy dalsza dyskusja nie ma sensu.
Już rok temu straciliśmy więcej kluczowych piłkarzy i bez nich zajęliśmy pierwsze miejsce..
Kolejny wieczny i głupi argument maruderów "mamy ""szczęśćie ile ono jeszcze potrwa"? A kto to wie? Każdy cykl kiedyś się kończy, każda wielka drużyna w końcu łapie dołek lub przegrywa i taki moment na pewno przyjdzie. Jeszcze nie było klubu, który by wiecznie wszystko wygrywał, nawet Bayern czy PSG potrafili mieć taki kryzys w teoretycznie lidze "jednego zespołu". Nawet Celtic przerwał swoją zwycięską serię. Taka kolej rzeczy. No, ale po co się cieszyć z obecnych sukcesów? No po co? Przecież wiadomo, że kibic nie może tego robić i wspierać drużyny tylko wyczekiwać kolejnych niepowodzeń.
Ale żeby wyczekiwać takiego kryzysu by powiedzieć "ha, miałem rację, zarząd to nieudacznicy" to trzeba być chorym człowiekiem, a takie zachowanie to patologia, a nie kibicowanie.
Krytyka krytyką, ale wróżenie z fusów przyszłej katastrofy to nie jest krytyka. Były Milan bez Bennacera, ba, były mecze bez Benaccera i dawaliśmy radę. Póki Milan będzie zarządzny tak mądrze jak obecnie to nie martwię się o to kto będzie bronił jego barw.
Tomori, Theo, Calabria, Tonali, Kalulu czy Maignan to bardzo potęzny szkielet zespołu. Każdy z nich był tutaj wyszydzany i pewnie każdy kolejny zakup, z którego wyrośnie podobny zawodnik również tu będzie wyszydzany, ale ja się nie martwię stratą Leao czy stratą Bennacera. Martwiłem się stratą Pato, martwiłem się stratą El Shaarawy'iego, Balotelliego po jego pierwszy sezonie. To tylko zawodnicy, żaden człowiek nie jest nie zastąpiony.
Co sezon wymyślacie masę bezsensownych powodów do dramatyzowania i co sezon TEN Milan (zarząd, piłkarze, scouting) pokazuje, że się mylicie i strzelacie ślepakami jak media odnośnie transferów, a wy dalej. Czy wy nie potraficie się w życiu cieszyć? Po 7 latach ośmieszania w lidze, w końcu jako kibice możemy być dumni z każdego piłkarza w naszej kadrze, z trenera, z zarządu, a Wy tylko narzekacie i wieścicie czekacie na koniec tej pięknej historii.
Świat nie jest zerojedynkowy - zamiast być turbo pesymistą lub turbo optymistą, można być po prostu realistą i analizować na bieżąco to co się dzieje - nic nie zakładać xD
Może was zaskoczę, ale nikt nie wie co się wydarzy w przyszłości, a zakładanie z góry tych najgorszych rzeczy w sprawach na które nie mamy żadnego wpływu jest idiotyczne.
Można w spokoju ocenić sytuację, przeanalizować i cierpliwie czekać co przyniesie przyszłość, a nie marudzić, że zaraz Milan się skończy i będziemy średniakiem bez połowy obecnego składu...
Doszliśmy po prostu do określonego punktu, w którym:
a) pójdziemy dalej i będziemy mogli konkurować na najwyższym poziomie,
b) staniemy się piłkarskim marketem, gdzie w koszyku z promocjami można dostać świetnych piłkarzy za bezcen.
Napisze tak, jak lubisz.
Nie wiem, czy wiesz.
Ale.
Przybycie Ibry, było wydatkiem na poziomie TOPOWYCH klubów.
Tak, było w tym wszystkim dużo SZCZĘŚCIA, bo Zlatan po ciężkim sezonie w MLS, będąc w tym wieku, mógł dostać od razu kontuzji i ciekawe co byś wtedy powiedział?
Trzeba wykorzystać to co zostało zbudowane i nie roztrwaniać potencjału drużyny. Łatwo jest coś niszczyć, a ciężko zbudować. Zobacz sobie ile upłynęło czasu, zanim ta drużyna odpaliła. Ile ktoś się aklimatyzował, rozkręcał. To nie jest krytyka w stronę zarządu, tylko zobrazowanie na czym w tej chwili stoimy.
W dłuższym poście dałem jednolinijkową przerwę między akapitami dla większej czytelności, ale nawet styl pisania musisz wyszydzić wielki ekspercie ;>
"Tak, było w tym wszystkim dużo SZCZĘŚCIA, bo Zlatan po ciężkim sezonie w MLS, będąc w tym wieku, mógł dostać od razu kontuzji i ciekawe co byś wtedy powiedział?"
Chłopie ty tylko potrafisz gdybać. Nie potrafisz napisać nic sensownego. Tylko gdybasz co by było jeśli Zlatan dostałby kontuzji. Co będzie jeśli Milan wyprzeda cały skład.
Naucz się czytania ze zrozumieniem, bo widzę, że sporą część moich komentarzy pominąłeś. Czytanie nie powinno boleć, no chyba, że Ci brakuje umiejętności czytania ze zrozumieniem.
Ale jakie zobrazowanie? W pierwszym komentarzu dramatyzujesz, że stracimy Leao, Ibre, Bennacera i Tonaliego i zostaniemy średniakami. Jako przykład nie sprawdzonych zawodników podajesz Mandzukicia (xDDD) - już Samu byłby lepszym przykładem, bo więcej kasy na niego wydaliśmy, a jakoś to niesprawdzenie Mandzukicia nie wpłynęło znacząco na Milan - nie przychodził tutaj jako kluczowy zawodnik.
Nic nie obrazujesz. Narzekasz, że wszystkich stracimy i gdybasz, że tak będzie i będziemy średniakami.
Budowa drużyny polega również na tym, że piłkarze z tej drużyny odchodzą. Równie dobrze sam Leao czy Bennacer może postanowić, że żadne pieniądze do nie przekonają do gry w Milanie i chce spróbować gry i życia w innym miejscu na świecie. Tego nie przewidzisz, nie da się zobrazować przyszłości i wszystkich scenariuszy.
Z jednym się zgodzę, drużyna długo się odpalała, ale zobacz na to z innej strony. Przed przyjściem Pioliego większość zawodników grała piach (jedynie Romagnoli i Donnarumma ciągnęli ten zespół), z Piolim jakoś szybko piłkarze dojrzewają i wchodzą do drużyny. Więc jeśli popatrzymy jak ta drużyna się rozkręcała od przyjścia Pioliego (który przyszedł na początku, ale jednak w trakcie sezonu, więc bez okresu przygotowawczego), a jak ta drużyna rozkręcała się wcześniej to mamy dwie bardzo różne wartości. Teraz też nie robimy co sezon resetu kadry jak to było za Chińczyków, więc to rozkręcanie nowych zawodników nie potrwa długo. Sam zobaczysz w tym sezonie ;>
"WielkiZnak ale jakim Ty realistą jesteś? Jakbyś był realistą którym sam siebie nazywasz, to byś wiedział, że brak transferów nie wróży dobrze. Że trzeba grać na trzech frontach. Że zaraz wróci covid, i ktoś będzie musiał odpocząć od gry. Że przyjdą kontuzję, a przyjadą, i oby jak najkrótszw, bo nikt nie jest maszyną żeby grać non stop. Że dojdą jakieś nieprzewidziane kartki. I kim Ty chcesz później grac? Primaverą latać dziury? Prawda jest taka, że Milan ma dobry pierwszy skład, a godnej ławki rezerwowej Milan nie ma. I Ty dumnie mówisz, że trzeba byc realistą, ale nie potrafisz uwzględnić prostych rzeczy które w sezonie mogą się wydarzyć. Nie, Ty nie jesteś realistą tylko optymistą, bo realista bierze właśnie takie rzeczy po uwagę. Realista dmucha na zimne."
Chłopie daj sobie na wstrzymanie. Co sezon są kontuzje, co sezon jest covid i jakoś nie łatamy składu primaverą. Dramatyzujesz jakbyś wczoraj się urodził i nigdy nie widział plagi kontuzji czy problemów kadrowych w piłce nożnej. Po to mamy szeroką kadrę i zmienników, żeby w takiej chwili się przydali. Tak, jestem realistą i wiem, że kontuzje będą. Ba, nawet mogą być takie masowe jak rok temu, ale nie jestem idiotą, który panikuje z tego powodu i wieści koniec świata. Nie ma godnej ławki rezerwowej? xDDDDDD
No i w tym momencie powinniśmy zakończyć dyskusję. Ławka jest lepsza niż w zeszłym sezonie, a ty tu wyjeżdżasz z takimi herezjami. Proszę idź sobie ponarzekaj i podramatyzuj pod postem kogoś innego.
Może chociaż odwołacie się do moich słów, skoro ja to robię z waszymi wypowiedziami?
MR. X dobitnie udowadniasz, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Dobrze, że za niedługo wraca szkoła to może w końcu się tego nauczysz...
"WielkiZnak, realisto, w którym momencie w tym co napisałem się pomyliłem albo minąłem z prawą? Covid może nie przyjść? Kartek może nie być? A może kontuzji? Jeszcze raz. W którym momencie jestem w błędzie? Albo wskaż gdzie się pomyliłem albo przestań udawać że jesteś mądry, i tak wszystko dobrze wiesz patrząc na to "realistycznym" okiem."
Przecież tym komentarzem udowadniasz, że nie przeczytałeś mojego ostatniego komentarza, bo ta odpowiedź nie ma w ogóle sensu, ani nawet w jednym procencie nie jest związana z tym co Ci odpowiedziałem xDDDD
Mam Ci to jeszcze prościej napisać jakbym pisał do 5letniego dziecka czy jak? Kontuzje i absencje będą jak co sezon. Bezsensu jest dramatyzowanie, bo co roku są problemy kadrowe, ale, a dobra szkoda pisać drugi raz to samo, przeczytaj sobie mój ostatni komentarz, nie będę się powtarzał skoro masz wszystko napisane. Nie moja wina, że nie potrafisz jak cywilizowany człowiek przeczytać czyjejś wypowiedz i się do niej odnieść tylko odpowiadasz nie wiem na co, chyba na jakieś wypowiedzi wymyślone w swojej głowie.
Jesteś jak każdy wielki ekspert na tej stronce. Prowadzisz ze sobą własną dyskusję. Moich odpowiedzi mogłoby tu nie być, bo Ty w ogóle je ignorujesz i piszesz zupełnie co innego.
Naucz się prowadzić normalną dyskusje z drugim człowiekiem odpowiadając na jego słowa, a nie na te wymyślone w twojej głowie i potem się udzielaj
Naucz się sam szacunku do drugiej osoby i tego co pisze i spróbuj to chociaż przeczytać i się do tego odnieść, a potem mi zarzucaj brak szacunku do innych.
Kultury to za wiele nie masz, skoro olewasz wszystko co tutaj napisałem i twój trzeci komentarz to udowadnia. Odpowiedziałem Ci normalnie na drugi, a Ty w trzecim nagle z czterech liter bierzesz rzeczy o których nie pisałem...
Miłego powrotu do szkoły :)
A szkole w odróżnieniu od Ciebie skończyłem bardzo dawno temu.
No chyba nie, u nas w Polsce nikt nic nie mówi, a w takiej Szwajcarii już dmuchają i każą świeczki kupować na zimę xD
Najpierw niech Leao udowodni, że stać go na regularną grę na takim poziomie. Piątek też miał jeden wybitny sezon, dostał nawet nr 9 i dupa. Co jeśli Leao dostanie teraz 7 mln i będzie miał teraz kryzysowy sezon? Gdyby miał 2-3 sezony na poziomie to można by było domniemywać, że się podniesie, przezwycięży zniżkę formy i wróci do swojego optymalnego poziomu. A teraz? Wszyscy tacy jak ty nazwą go one season wonder'em i będą wyzywać zarząd, że dali mu 7 mln na sezon
zaraz będzie tak, zę pensja będzie problemem i cena pójdzie w dół tako samo jak klub go "wystawi" na listę transferową.
dwa masz pewność, że kasa pójdzie na transfery czy będzie powtórka z 2012 roku chociażby?
Bo to jednak jest nasz najcenniejszy piłkarz i nowy właściciel nie pozwoli na taką stratę już od początku zarządzeniem Milanem
- nową pensje Leao za sezony w których jednak nie odejdzie
- bonusy i premie za nowy kontrakt dla niego i Mendesa
+ Żeby z transferu zostało jeszcze kilka milionów, które będą zyskiem na Leao, a do tego trzeba też wliczyć amortyzację transferu czyli dodatkowy koszt do powyższych (pensja i premie), czyli upraszczając kwota musiałaby by wyglądać tak, zebymys wyszli na plus:
Kwota_ transferu > hajs_wydany_na_kontrakt_po_przedluzeniu + premie_za_przeluzenie + amortyzacja + inne_kwoty_ktore_pewnie_pominalem_bo_nie_jestem_finansista
po prostu wyśmiewam to myślenie, że jak da się komuś dużą pensję to zaraz będzie też tuzin kupców
Leao jest też atrakcyjny ze względu na pensję bo łatwiej jest przebić ofertę z 1,5 mln niż np z 7 mln ;]
na dzisiaj imo nie ma takiego klubu który by pilnie potrzebował Leao (może "mem" united/city) za dwa lata jak pisałem wcześniej to się może wiele wydarzyć
wiec nie byłbym taki pewien, że zaraz przy podwyżce do 6-7 mln będą też bardzo duże oferty ;]
lepiej było tego jednak Gigio zostawić i mieć ten awans do LM mimo wszystko niż brać zmiennika dla Fabiańskiego
Problem w tym, że nawet jeśli nasza polityka transferowa jest oparta na "kupić młodo talent, wypromować i sprzedać", to my faktycznie - kupujemy talenty, promujemy, ale nie sprzedajemy. A potem brakuje kasy na transfery.
Pytanie, które się nasuwa brzmi: czy to się zmieni i Milan zostanie znów silną europejską drużyną, czy już pozostaniemy dostarczycielem talentów dla bogaczy.
Ja myślę, że za Donnarummą nikt nie płaczę. Ale jakby choćby połowę z w/w udało się spieniężyć to inaczej by to wyglądało.
10 lat temu straciliśmy dwóch podstawowych graczy za spore pieniądze i co? I nic z tych kwot nie wynikło.
Teraz tracimy graczy za darmo i wygrywamy mistrzostwo, kwalifikujemy się do LM...
Problemem nie jest brak pieniędzy za odejścia czy ogólnie brak pieniędzy tak jak większość z was myśli. Problemem jest brak planu. Jeśli ma się słaby plan to wydanie wielkich pieniędzy nie zmieni go nagle w świetny plan, ale jeśli ma się dobry plan to brak gotówki lub jej po prostu mniejsza ilość wcale nie pogarsza tego planu.
Wszystko zależy od ludzi, którzy za tym stoją - pieniądze to tylko narzędzie, które w większości przypadków jest źle wykorzystywane: PSG, ManUtd, Barcelona po odejściu Neymara. Ale na szczęście to nie jedyne narzędzie i pomysłowi ludzie potrafią iść trudniejszą, ale bardziej efektywną drogą.
Wystarczy to zobaczyć i dużo problemów obecnego kibica Milanu znika
A ja tam myślę, że kominy płacowe tworzą się dlatego, że PRZECIĘTNYM piłkarzom oferuje się powalone kontrakty. Mówię tu szczególnie o graczach przychodzących z kartą na ręku, np Ramsey, Rabiot. Nie chcesz chyba powiedzieć, że Alexis zażąda podwyżki po tym jak piłkarz, który przerasta go dziesięciokrotnie dostanie pensję na którą zasługuje ? Według mnie to dobra motywacja dla naszych grajków - chcesz 7mln na sezon ? OK, to graj jak Leao
A ile Ibra dostał jak przychodził do Milanu? 8 mln. Wtedy w Milanie jedynymi piłkarzami z pensjami powyżej 3 mln byli: Donnarumma i Romek. To nie był komin płacowy? I co? Skończyliśmy z samymi kontraktami 5mln+?
Wspomnij ile pkt zapewnił nam Leao, weź tylko 6 ostatnich spotkań i policz jego asysty i bramki. Chciałbym żeby Ibra wrócił do zdrowia i grał jeszcze rok albo dwa ale to Leao bym motorem tej drużyny w końcówce sezonu.
w Anglii czy w innym PSG to by mu 7 mln od razu zaproponowali dlatego nie zejdzie z tej kwoty. Już szybciej zacznie podwyższać jak Kessié
Co do Bennacera, to 3,5 mln+ bonus należy się jak psu buda, jak będzie zdrowy to dla mnie w tym sezonie będzie przekozakiem.
to jak zwykle odejdzie za darmo, co za mózgi po raz kolejny to samo..
Donnarumie tez trzeba bylo dac te 7 baniek i za 2 tygonie go pogonic nawet za 40 milionow tak jak robią to wszyscy.
Że też na to nie wpadli...
Proszę podać przykład, tych "WSZYSTKICH", którzy tak robią.
Kurcze, powinni Ciebie zatrudnić w tym zarządzie, może byś ich sprzedał, nie to co ten mózg gołodupiec Maldini czy inny bezużyteczny Massara. Dzięki Tobie Milan miałby kasę ze sprzedaży Kessiego, Romagnolego, Donnarummy, Hakana na Darwina, De Bruyne, Haalanda czy innego Viniciusa...
SINGER, NA CO TY CZEKASZ, ZATRUDNIJ GO!
bullshit bo nikt by go nie kupił ze względu na pensję a z Gigio w bramce to jestem pewny, że byśmy Scudetto nie wygrali bo by się posrał w gacie w niektórych spotkaniach
Juventus nawet obecnie płaci ponad dwa razy tyle rocznie co my, więc nie płaci mało. Nikt tu nie mówi, żeby wywalać po 300 mln brutto rocznie na pensję, ale obecne zarobki u nas wyglądają mega słabo nawet jak na Serie A.
... które ma się nijak do kontraktów piłkarskich:). Umowom z piłkarzami zdecydowanie bliżej do umów zlecenia/o świadczenie usług niż umów o pracę.
https://www.capology.com/club/nottingham-forest/salaries/
w Nottingham najwięcej - 10,5 mln funtów brutto rocznie - ma Lindgard, a kolejna pensja to "tylko" niecałe 2 mln brutto rocznie.
W Anglii na transfery wydawane są naprawdę duże kwoty, ale na duże pensje w ilości przynajmniej kilku sztuk na zespół stać tylko górną część tabeli.
https://www.spotrac.com/epl/rankings/
Benek jakoś myślę, że przedłuzy.
Czytanie ze zrozumieniem nie boli ;>
Mbappe i Dembele przychodzą mi do głowy, ale w pierwszym przypadku to było dla mnie zrozumiałe ze względu na wiek i możliwości jakie wtedy oferował, a swoimi bramkami udowodnił, że był tyle wart. Z kolei Dembele był mocno przepłacony i pewnie gdyby nie transfer Neymara to tego transferu również by nie było, później żaden inny klub nie wywalił tyle pieniędzy na tak młodego skrzydłowego.
Takich się nie sprzedaje za 150 mln do Anglii. Do tego nie z dwoma latami do końca kontaktu, większość klubów albo przez to będzie oferować mniejszy hajs albo spokojnie poczekać do końca kontaktu i zamiast płacić zawodnikowi, agentowi i jeszcze za transfer to zapłaci tylko dwóm pierwszym osobom, trochę im rzuci więcej niż przy zwykłym transferze, ale ogólnie i tak zaoszczędzą.
Ten tekst idealnie pokazuje największe problemy tutejszych komentujących: trzeba wyolbrzymić pewien problem (tutaj, że inne kluby sprzedają takich piłkarzy za +150 mln, nie to co my), który najczęściej nie jest prawdziwy, co niby stawia autora w świetle super znawcy, który zna się na tym, że hoho. Rzuca w eter tezę, która nie ma pokrycia w rzeczywistości, a podobni jemu mu przyklaskują i plusują. Myślicie, że wychodzicie na mądrych znawców, a w rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie. Rzucacie puste testy po to, żeby coś napisać, niekoniecznie sprawdzając czy to co napisaliście ma sens. Trochę jak komentujący newsów na stronach typu Interia czy Onet. No, ale to wy potem wychodzicie na takich ludzi...
Może w końcu to zauważycie
PS. Corsa gdybyś miał się przyczepić do słowa "januszowe" to nie jest indywidualny przytyk do autora, po prostu stwierdzenie, którego użył pasuje do tej grupy.
Zluzuj trochę i zacznij patrzyć trochę poza swoją tezę. Jak pewnie zdążyłeś zauważyć, nie dokonywałem w tamtym komentarzu jakiejś dogłębnej analizy, a chodziło mi jedynie o pokazanie trendu. NIE O TRZYMANIE SIĘ SUCHYCH LICZB, CZY KIERUNKU. Wytłuściłem to, żebyś nie przeoczył. W stwierdzeniu "Takich się sprzedaje do Anglii za +150 mln." chodziło mi o sprzedaż za bardzo dużą kwotę, a taką również by było np. 120 mln. I też nie chodziło mi o JEDYNIE angielski kierunek, ale równie dobrze może być to Hiszpania czy Paryż. Kiedy sobie przypominam ostatnią dużą sprzedaż MVP sezonu za dużą kwotę? No właśnie przytoczony przez Ciebie Lukaku. Jeszcze poprzednim MVP był Dybala, który luźno by poszedł za 100. Jeszcze poprzednim był 33 letni Ronaldo, więc takich perełek dużo nie ma w Italii.
Plotka z wczoraj - mamy zaproponować 6 mln rocznie.