PRIMAVERA: Druga kolejka, druga porażka. Po wpadce z Frosinone na otwarcie sezonu (3-5), drużynie Ignazio Abate nie udało się zrehabilitować w meczu wyjazdowym z Sampdorią, choć występ był lepszy niż w pierwszym meczu. Po bezbramkowej pierwszej połowie, Sampdoria prowadziła w drugiej 1-0, ale dwie minuty przed końcem meczu z rzutu karnego wyrównał Youns El Hilali po faulu na Andreiu Coubisie. O porażce zdecydował jednak chwilę później błąd bramkarza rossonerich, który źle obliczył lot piłki i dał się zaskoczyć gospodarzom.
SAMPDORIA-MILAN 2-1
Bramki: 56' i 89' Ntanda (S), 88' karny El Hilali (M).
SAMPDORIA (3-4-2-1): Tantalocchi; Paoletti, Pellizzaro, Villa (75' Marocco); Savio, Conti (46' Caruana), Cecchini, Bianchi; Ivanovic (46' Ntanda), Pozzato; Montevago (90' Cesari). Trener: Tufano.
MILAN (4-3-3): Pseftis; Bakoune, Coubis, Paloschi (67' Incorvaia, 82' Bartesaghi), Bozzolan; Gala (78' L. Rossi), Eletu, Zeroli (82' Pluvio); Cuenca (67' Omoregbe), El Hilali, Alesi. Trener: Abate.
MILAN FEMMINILE: Sezon 2022/23 stanowi dla włoskiej piłki nożnej kobiet początek nowej ery. Zyskała ona bowiem status sportu zawodowego. Drużynie Maurizo Ganza, która zeszły sezon zakończyła na trzecim miejscu, nie udało się jednak pozytywnie rozpocząć nowych rozgrywek. Rossonere przegrały 1-3 (0-3) z Fiorentiną. Jedynego gola w drugiej połowie zdobyła nowa twarz w zespole, Kosovare Asllani. Debiutu nie będzie też dobrze wspomniała pierwsza polska zawodniczka Milanu, Gosia Mesjasz, której błąd przyczynił się do utraty trzeciej bramki. Zespół Ganza dogrywał mecz w dziesiątkę, gdyż urazu po wyczerpaniu limit zmian doznał Silvia Rubio.
MILAN-FIORENTINA 1-3
Bramki: 4' Mijatović (F), 16' i 45+2' Kaján (F), 61' Asllani (M).
MILAN (3-4-3): Giuliani; Mesjasz, Guagni (57' Árnadóttir), Fusetti; Soffia (54' Thrige), Mascarello (76' Rubio Avila), K. Dubcová, Bergamaschi (54' Tucceri Cimini); Thomas, Piemonte, Asllani. Trener: Ganz.
FIORENTINA (4-2-3-1): Schroffenegger; Eržen, Tortelli, Agard, Jackmon; Parisi, Huchet; Kaján (86' Sabatino), Boquete (86' Monnecchi), Catena (81' Jóhannsdóttir); Mijatović (72' Cafferata). Trenerka: Panico.
Jednakże gdyby tak było na najwyższym szczeblu nigdy nie zaistnieliby tacy fachowcy jak Pirlo, Seedorf czy Gattuso.
Dodatkowo trenując niższe ligi mogliby liczyć na zdecydowanie niższe uposażenie podczas gdy w byłych klubach płaci się naturszczykom podobne kwoty jak doświadczonym fachowcom.
Z czego to wynika? W mojej ocenie to wyłącznie kumoterstwo, nic więcej. Do naszej primki powinien trafić doświadczony trener, który potrafi kreować młode gwiazdy, jeżeli Abate aspiruje do tego stanowiska to niech zaczyna od u12-14.
z pamięci i nie wiem czy nie popelnie błędu ale mam wrażenie ze zdobyl mistrzostwo
Ale we Włoszech też licho ze szkoleniem, widać po wynikach reprezentacji.
Nie wiem, czy winą trenera jest to, że sami sobie bramki strzelają, więc chyba po prostu mamy słabych zawodników w tej primaverze