Po bardzo słabym i nudnym meczu, Milan zremisował na wyjeździe z Sassuolo 0:0. Bohaterem Mike Maignan - Francuz jeszcze przed przerwą obronił strzał Domenico Berardiego z rzutu karnego.
Pierwsza odsłona spotkania nie była szczególnie porywająca. Rossoneri starali się kreować w ataku pozycyjnym, ale na ogół ich próby kończyły się w okolicach pola karnego gospodarzy. Raz w "szesnastkę" udało się przedrzeć Tommaso Pobedze, jednak jego strzał zbił Andrea Consigli, a dobitka Rafaela Leao poszybowała wysoko, wysoko w powietrze.
W 23. minucie błąd popełnił Alexis Saelemaekers, który już we własnym polu karnym sfaulował Georgiosa Kyriakopoulosa. Do "jedenastki" podszedł Domenico Berardi, jednak jego intencje wyczuł Mike Maignan i po raz kolejny w swej przygodzie w Milanie wprawił kibiców rossonerich w wielką radość. Tego samego stanu nie potrafili jednak dostarczyć jego koledzy z ofensywy. Ataki mistrzów Włoch były dość nieporadne, nawet jeśli po jednej z kontr zrobiło się groźnie. Niecelnie strzelił jednak Olivier Giroud i do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis.
Po zmianie stron wcale nie było lepiej. Trener Stefano Pioli liczył na ożywienie związane ze zmianami, ale składne akcje w ofensywach obu drużyn właściwie nie istniały. Pojawiły się za to kontuzje. Na początku drugiej połowy pomocy przy zejściu z boiska potrzebował Domenico Berardi, który następnie ukrył twarz w dłoniach. W samej końcówce zaś urazu mięśniowego w udzie doznał Alessandro Florenzi i rossoneri - po wykorzystaniu kompletu zmian - kończyli mecz w dziesiątkę.
Po bardzo słabym widowisku, w którym oprócz rzutu karnego w pierwszej odsłonie nie działo się właściwie nic ciekawego, padł remis 0:0
US Sassuolo - AC Milan 0:0
Żółte kartki: Frattesi 64', M. Lopez 72', Ferrari 76', Defrel 86', Alvarez 90+7' - T. Hernandez 27', Saelemaekers 43'
US SASSUOLO (4-3-3): Consigli - Toljan, Erlić, Ferrari, Rogeiro - Frattesi (69' Harroui), M. Lopez, Thorstvedt (69' M. Henrique) - Berardi (52' Defrel), Pinamonti (84' Alvarez), Kyriakopoulos (84' Marchizza)
AC MILAN (4-2-3-1) Maignan - Florenzi, Kjaer (79' Kalulu), Tomori, T. Hernandez - Bennacer, Pobega (57' Tonali) - Saelemaekers (57' J. Messias), B. Diaz (57' De Ketelaere), Leao - Giroud (73' Adli)
Sędzia główny: Giovanni Ayroldi (Molfetta)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Nie pamiętam kiedy ostatnio tak bardzo męczyłem się, oglądając mecz Milanu.
Szkoda słów na kolejne wyczyny geniuszy prawego wahadło-skrzydła bo chyba sami piłkarze nie wiedzą co to za pozycja.
Gra na tej pozycji nie istnieje od dobrych trzech lat, ale już szkoda strzępić ryja. Rzadko kiedy definiuje poczynania transferowe na tym etapie sezonu, może zrobię to w emocjach, ale kompletnie nie trafia do mnie wykupienie Messiasa, czy też sprowadzenie Origiego. Minus za brak solidnego zastępstwa dla Kessiego, jeszcze większy minus za dalsze ignorowanie prawego skrzydła.
Jesteśmy atakami lewą stroną przewidywalni aż do porzygu. Jedyne co dzisiaj nas ratuję, to coraz większa słabość tej ligi, oraz to że inne zespoły też mają podobne problemy. Nie spodziewałem się wzmocnień rodem z gier komputerowych, ale solidnych uzupełnień składu. W ten czas, wygląda to bardzo słabo. Nie komentowałem, dopóki wyniki broniły tą drużynę, jeżeli się to zmieni, nie zamierzam też być dłużny.
Co do prawego skrzydła pełna zgoda. Niestety fatalnie wygląda ta pozycja i nie wiem jak Milan przetrwa do zimy z takim niedoborem. Nadal się dziwię, że tyle lat a nadal takie wielkie wyniki osiągamy mimo widocznych braków na pewnych pozycjach.
Jak byłem jednym z tych których mówili że Leao to drugi Niang, czy że bardziej wróżę mu karierę w rapie niż w piłce, to solidnie posypałem głowę popiołem. Dzisiaj jestem jednym z pierwszych którzy widzą, że po ostatnim sezonie kibice wymagają od niego nie wiadomo jakich cudów. Gdybym ja miał dostawać takie podania od kolegów, czy te żenujące wrzutki ze strony Florenziego czy Bennacera dzisiaj, to nie jeden raz wkurzony kopnąłbym w baner reklamowy. Rafa jako jedyny dzisiaj próbował coś pociągnąć w ofensywie.
Kluczowa fraza
Byłem jednym z tych, którzy tak mówili.
Forma i czas przeszły.
Pewnie miało być bez szaleństw bo Inter w sobotę, choć padre machał z bezsilności rękami.
Jak się nie biega, nie presuje to jak ma się tworzyć okazje...
Walczaki jak Teo, Florenzi słabo.
CDK i Aldi zagubiony.
Pogbea ustawiał się na wolnym polu ale chłopaki grali schematy i podawali wszędzie tylko nie tam gdzie stał - tu CDK mógłby mu tylko dograć ale się minęli na boisku ... Schematy schematami ale brak przeglądu pola był tragiczny u nas... może za dużo zmian naraz
Leao zmarnował 2 super okazję a poza tym więcej dreptał jak grał ☹️
Tak czy inaczej przegraliśmy nastawieniem do meczu przed i w trakcie.
Nie widzę metalu zwycięzców którzy chcą wgryźć się w gardło rywalowi... tylko powolne dreptanie we wszystkich meczach tego sezonu. I to że sezon dziwny będzie to nie jest usprawiedliwienie chłopaków.
Teraz potrzebne by było zniszczyć Inter w sobotę - oby się udalo
Giroud - absolutnie nie gotowy do grania co 3 dni (wiedział to Pioli, wiedział Oli, kontuzje i tak wymusiły...) Cień zawodnika.
Alexis - tragiczna pierwsza połowa, nieco lepiej po przerwie, ale umówmy się, że 10 minut bez głupszych błędów nie było w stanie tego występu nijak uratować.
Leao - nie dojeżdża koncentracją i wciąż prezentuje wakacyjną formę. W każdej chwili może rozstrzygnąć mecz ale nie wygląda na chętnego żeby za to umierać.
Brahim - nowy sezon, stary Hiszpan... Wszystkie mankamenty, któe znamy widoczne w pełnej krasie.
Zmiennicy?
Chyba tylko Yacine z przednich formacji się obronił. Nie zachwycił ale coś tam na tym boisku prezentował.
Charles był dziś po prostu zły. Oprócz jednego fajnego odegrania z pierwszej piłki to w zasadzie więcej pretensji do arbitra (nawet jak minimum raz w pełni uzasadnionych) niż grania w piłkę.
Messias też zbawieniem nie był i nawet po tym co pokazał Saelemakers nie stanowił jakiegoś szczególnego upgrade'u.
W grze do przodu wszystko się dziś nie udało...
Do tego dołóżmy urazy Florenziego i Kjaera...
Rozumiem dlaczego Mister wystawił taki skład i nie zamierzam krytykować... Natomiast nasi gracze drugiego szeregu w takiej ilości jednocześnie wystarczą zapewne na maksymalnie 5-6 najsłabszych zespołów ligowych. Jest różnica klas...
Oby w derbach było już znacznie lepiej.
Rozczarowaniem jest - bez dwóch zdań - dzisiejszy mecz i tu należy postawić kropkę. Ewidentnie zadaniu nie sprostali gracze z "rotacji". Pierwszy garnitur: dwie wygrane i remis "ze wskazaniem" w Bergamo.
Zgodzę się natomiast, że prawe skrzydło woła o pomstę do nieba.
Dziś był dla nas zły dzień i oby to był jeden dzień to - przy o drobinie szczęścia - o tym szybko zapomnimy.
W sumie już w okresie przygotowawczym wyglądał słabo a i tak był chwalony bo tam o 2-3 dni? ( jak się mylę to przepraszam) skrócił wakacje.
Milan ma słabych trenerów od przygotowania fizycznego - wskazuje na to ilość kontuzji w ostatnich latach
Tonali na 9 i Adli na prawym skrzydle to być może przyszłość Milanu, za 3 - 4 lata, kiedy odejdzie Giroud z Messiasem, będziemy gotowi.
MVP dzisiejszego meczu: Origi.
Jak Pan skomentuje taktykę „laga do przodu”?:
„Leao wyglada swietnie. Ma wszystko by stać się piłkarzem światowej klasy. Dzisiaj zabrakło szczęścia ale pracuje sumiennie na treningach”.
Czy Saelemakers umie wykonać chociaż jedno dobre podanie nieprzypadkowo?:
„To uniwersalny gracz, który ma ogromny potencjał. Za pare lat może być naprawdę ważnym ogniwem. Wierzę w Alexisa, ma wielki wkład w akcje Milanu”
Czy naniesie Pan potrzebne korekty względem meczu z Interem?:
„Skupiamy się na kolejnym meczu. Trzeba iść do przodu i zostawić wszystko z tylu. Jestem dumny z moich piłkarzy to naprawdę nie jest łatwe grać, gdy motor napędowy rywali zszedł po pierwszej połowie, a jest dopiero 4 kolejka. Chłopcy zagrali najlepiej jak mogli. Musimy popracować nad wykorzystywaniem okazji i pracą w polu karnym.
Co pan powie o Giroud?:
„Skarżył się w przerwie że to już nie te lata i nie jest w stanie ciężko pracować na murawie. Nawet mimo tego że jedyne co robił to skakał do główek i gestykulował z powodu braku piłek. Ma prawo być zmęczonym po trzech kolejkach takiej gry. To wymaga od niego sporej intensywności i sił. To wielki profesjonalista. Jestem pewien że z Interem wytrzyma dłużej, ale co będzie to zobaczymy.
Co z Florenzim?
Choć płakał, zwijał się z bólu, umierał, a lekarze wyciągnęli różaniec w szatni panuje optymizm. Jestem pewien że to nic groźnego. Sandro to wspaniały piłkarz pełen sił. Jestem pewien że sztab medyczny postawi go na nogi w miarę szybko
Za Messiasa i Alexisa niech już wystawi na prawej tego Diaza jak już musi grać. Gorzej nie będzie, a przynajmniej zagra CDK.
Byle to nie był prognostyk tego słabszego sezonu drużyn Piolego.
A i jeszcze jedno - trzy razy bym sie teraz zastanowił nad sprzedażą Ballo-Toure, Theo tez kiedyś musi odpocząć a Calabrie na skrzydle zastąpi Kalulu przy tak słabej grze prawej strony…
Maignan, Bennacer i Theo zagrali dobry mecz, należy też docenić fart, że Berardi w tej kluczowej akcji spalił o te kilka centymetrów, bo Theo wyłapałby czerwo i na Derby wyszlibyśmy z Ballo-Toure.
Biorąc jednak pod uwagę że to Sassuolo miało rzut karny którego nie wykorzystało, to trzeba szanować ten punkt.
Ale mnie natomiast jak ktoś minimalnie zaskoczył to Adli. Facet może i jest agresywny czasem za bardzo ale jak wchodzi to mam wrażenie, że zawsze stara się być pod grą i nie odpuszcza żadnej piłki, do tego każde jego zagranie ma jakąś w sobie jakość. Nadal jestem zdania, że ten chlop w Milanie naprawdę osiągnie wiele, bo po pierwsze ma umiejętności do gry a po drugie widać jak bardzo chce udowodnic swoją wartość i brakuje troche takiego gościa co podostrzy grę w zespole.
I proponuje jeszcze 1000 meczów szansy dla Diaza.
W dodatku wyglądamy fatalnie fizycznie szybkościowo, w obronie spóźnieni, słabo zorganizowani powrotu po stracie piłki nie ma. Machanie rączkami, symulki.
Dziś to nie był Milan tylko banda zblazowanych gwiazdeczek.
Wystarczy wspomnieć o tym, że w meczu z Atalantą naszym najlepszym graczem ofensywnym był defensywny pomocnik Bennacer, a dzisiaj to nie było już nikogo. Leao poza błyskiem z Bologną zalicza słaby początek sezonu, Oli kompletnie niewidoczny, Brahim totalna beznadzieja, a o duecie Saelamakers i Messias to aż lepiej już nie mówić.
Podsumowując:
Na plus dzisiaj: Mike (MOTM), Bennacer (solidny jak zawsze)
Na minus: Leao, duet Junior-Alexis, Giroud, Brahim, Theo
Dodam, że bardziej niż remis martwi mnie kontuzja Florenziego. Bez niego nie mamy żadnego porządnego zmiennika za Theo i Calabrię. Od biedy na prawej obronie może zagrać Kalulu, ale pod warunkiem że Kjaer będzie zdrowy. A to wciąż może okazać się za mało.
Trzeba było zacząć podstawą i ich zmienić w 60 minucie przy korzystnym wyniku, a nie odwrotnie.
Reakcja Pioliego na zagranie Alexisa XDDD Tu już pudrować się nie da jak w wywiadach
Oczywiście, że ten remis o niczym nie przesądza, ale nie wynik, a bardziej "styl" gry to bardzo niebezpieczny prognostyk na kolejne mecze. Zwłaszcza, że kadra zaczyna już się nam wysypywać.
Dziś milan wyglądał jakby grali po imprezie.