STEFANO PIOLI: "Jestem szczęśliwy z powodu tego wyniku i dlatego, że mogę prowadzić tę drużynę. Jestem szczęśliwym trenerem, bo moi gracze zawsze są zaangażowani i dają z siebie wszystko. Czasami popełniamy błędy, ale jestem zadowolony z naszej postawy. Czy motywowałem zespół przed derbami wieszając w Milanello słowa... Calhanoglu ['mamy ogień w sobie']? To jedno z najważniejszych zadań trenera. Czasem używam czegoś od siebie,  a czasem od innych. Najważniejsze, aby zespół myślał o tym, zastanawiał się, przejmował, a na koniec był gotowy do walki. Milan nie reaguje jak młoda, mało doświadczona ekipa? Przestałbym już nazywać nas młodą ekipą. Jesteśmy świadomi własnych możliwości i dojrzali. Cieszy mnie to, że drużyna dobrze ustawiała się na boisku, że wygrała wiele pojedynków, była zgrana i agresywna. Przez 70 minut był to naprawdę świetny mecz, graliśmy naprawdę dobrze, jak na silną ekipę przystało. Potem uwierzyliśmy, że już po meczu i z tego błędu trzeba wyciągnąć wnioski. W czym Inter jest lepszy od Milanu? To dwie bardzo mocne ekipy, podobnie jak Juve, Napoli, Roma, Lazio, Fiorentina i Atalanta. Spodziewam się trudnych i wyrównanych rozgrywek. Teraz czas już pomyśleć o Lidze Mistrzów. Chłopcy jeszcze nie oglądli Salzburga. Ja tak i trzeba dobrze zacząć w Lidze Mistrzów. Czy rozmawiałem z nowymi właścicielami? Spotkaliśmy się przed meczem, a po meczu jak zawsze zarząd świętował razem z nami. Milan zagrał efektowne pół godziny w drugiej połowie? Być może trochę za późno dokonałem zmian. Tonali i Calabria byli bardzo zmęczeni. Każdy mecz dodaje nam pewności siebie. Wygraliśmy już wcześniej derby, ale to był nasz najlepszy występ. W poprzednich meczach zawsze było wrażenie, że mamy klopoty, ale dziś tak nie było. Poziom był wysoki. Przedłużenie umowy Leao? To nie są sprawy, o których ja decyduję, ale sądzę, że klub chce mu zaproponować nowy kontrakt. Jesteśmy profesjonalistami i potrafimy odcinać się od pewnych kwestii.  Rafa jest świetny, wie, że ma wielki talent. Co do kontraktu, to zajmą się tym ci, którzy są za to odpowiedzialni. Maignan? Jeśli drużyna potrafi mnie zaskoczyć, to Mike już mnie nie zaskakuje. Bardzo go szanuję, także jako człowieka wielkiego kalibru, którym jest poza boiskiem. Jeśli dobrze nam idzie, to dzięki tak świetnym graczom jak właśnie Mike".