Bramka Alexisa Saelemaekersa pozwoliła Milanowi wywieźć remis z Salzburga, a i dla samego Belga była ważna pod względem indywidualnym. Skrzydłowy wreszcie się przełamał i po 236 dniach ponownie wpisał się na listę strzelców w barwach Rossonerich. Dla 23-latka bramka z Salzburgiem była też premierową w Lidze Mistrzów. Poprzednio Saelemaekers trafił w styczniu, w Pucharze Włoch przeciwko Genoi. Wszyscy zdają sobie sprawę, że Belg nie strzela seryjnie i prawdopodobnie nigdy nie będzie tego robił, ale jednocześnie od skrzydłowego takiego klubu jak Milan powinno się wymagać bardziej regularnego zdobywania goli lub przynajmniej asystowania. W tej chwili Alexis wydaje się przegrywać rywalizację z Juniorem Messiasem, którego trener Stefano Pioli często desygnuje od pierwszej minuty.
Bardzo istotna jest jego gra w środku pola, tym bardziej że brak Kessiego jest jednak bardziej widoczny niż przypuszczałem.
Jakby chociaż co 5 mecz grał tak jak z Salzburgiem to już byłby znaczący progres
Umiejętności ma tylko glowa musi dojechać
Podobnie z Adlim, kupiliśmy go sezon temu, wiedzieliśmy, że nic nie zmieni się w naszej taktyce, przyszedł w końcu do klubu to teraz dopiero Pioli twierdzi, że on się nie nadaje do naszej taktyki i pewnie będzie siedział na ławce. Kto ten transfer uzgadniał?
Cóż zanim się nauczy nowej gry to trzeba będzie poczekać o ile w ogóle się nauczy.