Malick Thiaw w czwartkowe popołudnie wziął udział w powitalnej konferencji prasowej w Milanello. Oto, jak niemiecki zawodnik odpowiadał na pytania dziennikarzy.
Jak rozwijała się Twoja kariera? Zacząłem grać bardzo wcześnie na ulicy, piłka nożna to pasja i uczyniłem z niej zawód. Bycie tutaj daje mi wielkie szczęście, osobistą dumę i honor.
Jakie są Twoje cele na ten sezon? Zawsze stawiam sobie cele, jestem ambitny. Bycie tutaj to już świetne osiągnięcie, ale chcę się dalej rozwijać. Wiem, że mam tu najlepszych trenerów, doskonałych kolegów z drużyny, którzy pomogą się rozwijać na każdym treningu, także poznając lokalną kulturę i grając jak najwięcej to możliwe.
Jakim jesteś obrońcą? Myślę, że jestem silnym zawodnikiem: jestem dobry w walce, w powietrznych pojedynkach, w poruszaniu się z piłką i mam sylwetkę, która mi w tym pomaga.
Widziałeś się z legendarnym Paolo Maldinim... On jest wspaniałym przykładem. Milan zawsze miał doskonałych obrońców, takich jak Maldini i Nesta; wtedy nie byłem jeszcze obrońcą, a także obserwowałem Ronaldinho i Kakę. W ostatnich latach oglądałem kilka meczów Serie A i znam ją wystarczająco dobrze.
Milan zdecydował się kupić cię od razu, a nie wypożyczać. Czy to ważny znak zaufania do ciebie? Chcę podziękować za tę formułę: jestem bardzo wdzięczny za 5-letni kontrakt. Ale to dopiero początek: muszę udowadniać swoją wartość w każdym meczu, ale kontrakt jest już dla mnie znakiem uznania.
Czy jest jakiś kolega z drużyny, z którym bardziej związałeś się w nowym zespole? Wszyscy są świetnymi kolegami, z moim angielskim dobrze sobie radzę i jest Kjaer, który mówi po niemiecku.
Jak rozumiesz się z trenerem Piolim? Dla mnie to wszystko jest nowe. To intensywne treningi, niezbyt długie, ale pełne taktyki. Dopiero niedawno tu przybyłem, ale już dużo się nauczyłem; jest inaczej niż w Niemczech. Tutaj można się wiele nauczyć.
Czy jest powód, dla którego Pioli miałby w przyszłości włączyć Cię do kadry na Ligę Mistrzów? Myślę, że nie wystarczy znaleźć przekonujący powód, ale zaoferować cały pakiet jakości, którym postaram się popisać. Postaram się pokazać agresję, moją siłę, oddając się na usługi zespołu, aby spróbować przekonać trenera, by od stycznia włączył mnie do kadry na Champions League.
Milan śledził Cię jeszcze przed letnim oknem transferowym... Już zimą były spotkania, które z różnych powodów nie były udane, potem kolejne telefony... Traktuję to jako potwierdzenie dobrych rzeczy, które zrobiłem na boisku i na treningach w Schalke.
W sobotę oglądałeś derby z ławki. Jakie wrażenia? Zadebiutowałem na San Siro przeciwko największemu rywalowi w meczu, który ma ogromną wartość. To było ekstremalne przeżycie, na pełnym stadionie… Z całym szacunkiem do kibiców Schalke, ale było to dla mnie ogromne przeżycie. Skoro tak dobrze zagraliśmy w derbach, to jest to dobry znak...
Czy możesz nam powiedzieć dokładnie, jak wymawia się Twoje nazwisko? Moje nazwisko wymawia się po włosku „ciao”, ale koledzy nazywają mnie Malick.
Przecież on nie zadebiutował, tylko przesiedział na ławce, co nawet jest zawarte w samym pytaniu. Zmieniłbym to raczej na coś w stylu "po raz pierwszy założyłem tę koszulkę" czy coś. Bo o ile miał na sobie strój Milanu, tak debiutu nie było. Ale może po prostu się czepiam. :)
Obym się pomylił.
Nie ma to jak oceniać człowieka po wyrazie twarzy. Co powiedzieć o takim Ribery'm np., który jakby nie patrzeć był topem na swojej pozycji.
Napisałem zwykłą pierdołę, a tu oburzenie jakbym Leao zwyzywał :)
inzaghi00
Nie nazywaj mnie kolegą, bo nigdy nim nie byłeś i nie będziesz.
Wracaj do szkoły, bo ostatnia lekcja ci została :)
A prawa wyborcze zostaw w spokoju, bo jeszcze troche ci brakuje lub jesteś wyborcą lewicy :)
Nie ma w nim grama rasizmu, ale dzieciak/młody wyborca lewicy musiał sobie dopowiedzieć haha :D
PS. Nie kłóć się z idiotą, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Żegnam :D
- Uvuvwevwevwe Onyetenyevwe Ugwemuhwem Osas