Mocnym akcentem Milan zakończy wstępną część obecnego sezonu, po którym nastąpi dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach. Na oczach 75 tysięcy ludzi zgromadzonych na San Siro rossoneri stoczą bój z Napoli. Stawką szczyt tabeli Serie A i doskonałe humory do końca września.
Oba zespoły przystąpią do nadchodzącego spotkania po dobrych wynikach zarówno na krajowym podwórku, jak i w Lidze Mistrzów. Mediolańczycy ograli 2:1 Sampdorię i 3:1 Dinamo Zagrzeb, zaś neapolitańczycy po triumfie 1:0 nad Spezią przywieźli okazałą wygraną ze Szkocji, gdzie w Glasgow pokonali Rangersów aż 3:0.
Azzurri notują bardzo udany początek sezonu. Nieco ponad tydzień temu rozbili na własnym terenie 4:1 Liverpool, zaś w lidze potrafili już wygrać między innymi na wyjeździe z Lazio. Nie ma wątpliwości, że mistrzów Włoch w niedzielny wieczór czeka bardzo trudna przeprawa.
Goście przyjadą jednak na San Siro nieco osłabieni. Kontuzje leczą Diego Demme, Hirving Lozano oraz Victor Osimhen. Dodatkowo za czerwoną kartkę ujrzaną w zeszły weekend zawieszony jest Luciano Spalletti. Szkoleniowiec obejrzy spotkanie z trybun, a drużynę z ławki poprowadzi jego asystent – Marco Domenichini.
Nie zmienia to faktu, że goście będą w stanie wystawić bardzo silną jedenastkę. Uwagę przyciąga zwłaszcza Chwicza Kwaracchelia. Gruzin zdobył już cztery bramki w obecnym sezonie Serie A i notuje doskonałe wejście do nowej drużyny. Przy tym może liczyć na wsparcie w ofensywie takich zawodników jak Giovanni Simeone czy zwłaszcza Piotr Zieliński, który odzyskał bardzo wysoką formę.
W zespole gospodarzy zabraknie poważnie kontuzjowanych Zlatana Ibrahimovicia i Alessandro Florenziego, a ponadto borykających się z mniejszymi dolegliwościami Ante Rebicia i Divocka Origiego. Prawdziwym ciosem jest jednak absencja Rafaela Leao. Portugalczyk pauzuje za czerwoną kartkę ujrzaną w wyjazdowym spotkaniu z Sampdorią.
I to właśnie obsadzenie lewego skrzydła pod nieobecność zawodników nominalnie występujących na tej pozycji stanowi największe wyzwanie dla trenera Stefano Piolego. Wygląda na to, że z konieczności ujrzymy tam Alexisa Saelemaekersa. Poza tym nie należy oczekiwać niespodzianek – za plecy Oliviera Giroud powróci Charles De Ketelaere, który w środę ustąpił miejsca Brahimowi Diazowi.
Po raz ostatni mediolańczycy zmierzyli się z neapolitańczykami w marcu tego roku – na Stadio Diego Armando Maradona goście odnieśli niezwykle ważną dla losów scudetto wygraną 1:0 po golu Giroud. Ekipa z południa Włoch poprzednio pojawiła się zaś w Mediolanie w grudniu 2021 roku i zwyciężyła 1:0 dzięki trafieniu Elifa Ełmasa.
Mecz 7. kolejki Serie A pomiędzy Milanem a Napoli rozpocznie się w niedzielę, 18 września o godzinie 20:45 na San Siro. Sędzią głównym tego spotkania będzie Maurizio Mariani z Rzymu. Transmisja na żywo w Eleven Sports 1.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan – Calabria, Kalulu, Tomori, T. Hernandez – Bennacer, Tonali – J. Messias, De Ketelaere, Saelemaekers – Giroud.
SSC NAPOLI (4-3-3): Meret – Di Lorenzo, Rrahmani, Kim, Olivera – Anguissa, Lobotka, Zieliński – Politano, Simeone, Kwaracchelia.
a tak serio jeśli zobaczymy Milan i Napoli z ostatnich spotkań ligowych to można iść po mikser i wsadzić w oczy :)
Natomiast niezależnie od formacji i zadań na boisku Padre mówi, że zależy mu na tym by drużyna identyfikowała i zajmowała wolne przestrzenie pojawiające się na boisku, więc symetria ustawienia może czasem być wymuszona sposobem gry przeciwnika - zagęszczając jeden sektor robisz miejsce na to by się rozpędzić / rozegrać w innym.