Pomocnik Milanu, Rade Krunić udzielił szczerego wywiadu platformie DAZN w programie 1 na 1. Oto, co miał do powiedzenia Bośniak:
Mecz z Napoli? Zagraliśmy mecz z wielką intensywnością i jakością. Niestety zabrakło wyniku, ale taki występ może tylko dać nam pewność. Trochę źle zachowywaliśmy się na ostatnich 20-30 metrach i mogliśmy strzelić gola, zwłaszcza w pierwszej połowie, ale jesteśmy zadowoleni z tego występu.
Trudności na początku sezonu? To prawda, nawet trener nam to powiedział. Ten sezon jest trudniejszy, ponieważ każda drużyna chce nas pokonać, bo jesteśmy mistrzami Włoch. Ale niezależnie od tego, czy przegrywamy 0:1, czy jest 2-0 dla nas, nie tracimy głowy i gramy do ostatniej chwili.
Bycie faworytem? Nawet w zeszłym roku nikt w nas nie wierzył, ale zawsze byliśmy świadomi naszej jakości i jakości naszego zespołu. Do ostatnich trzech kolejek nikt nie mówił o nas jako o drużynie gotowej do wygrania Scudetto. W ciągu ostatnich dwóch lat wykonaliśmy ogromną robotę: przegraliśmy bardzo niewiele meczów i zawsze gramy na bardzo, bardzo wysokim poziomie. W zeszłym roku niepokoiło mnie, że nikt w nas nie wierzył.
Oczekiwania? Odkąd zostaliśmy mistrzami Włoch, wszystko się zmieniło, ale w każdym razie mamy więcej motywacji. Im mniej o nas mówią, tym bardziej czujemy się silni i gotowi do wygrania Scudetto.
Niedocenienie przez media? Mówiąc szczerze, czuję się trochę niedoceniany. Ale takie rzeczy zdarzają się w piłce, ponieważ w szatni są zawodnicy, których uważa się za ważniejszych. Odkąd jestem w Milanie, czułem zaufanie klubu, trenera, sztabu, a także moich kolegów z drużyny. Z pewnością, gdybym strzelił kilka goli więcej lub asystował, mówiono by o mnie lepiej.
Rozwój? Muszę oddawać więcej strzałów na bramkę, ponieważ być może w zeszłym sezonie zbyt rzadko to robiłem: nie możesz strzelić gola, jeśli nie strzelasz na bramkę. Ale byłem ważny w innym aspektach, dlatego trener pozwolił mi zagrać w ostatnich kilku meczach, miał mniejsze szanse że strzelę gola, ale mogłem zrobić inne rzeczy, o które mnie poprosił.
Najlepszy nowy piłkarz w Serie A? Di Maria jest dla mnie świetnym piłkarzem, który grał w bardzo dobrych klubach i podniósł poziom Serie A, podobnie jak wiele innych transferów, takich jak te, które przeprowadził Milan. Na pewno liga będzie jeszcze ciekawsza.
Marzenie? Moim głównym marzeniem było zostać profesjonalnym graczem na tym poziomie i grać w Serie A i udało mi się to osiągnąć. Granie w zespole takim jak Milan jest kolejnym spełnionym marzeniem, a także wygranie mistrzostwa. Oczywiście gramy dla Scudetto: ale na tym się nie kończy, chcę wygrać jak najwięcej i zrobić coś więcej w Lidze Mistrzów, bo mamy mocną drużynę i nikomu skóry tanio nie sprzedamy.
Leão? W zeszłym sezonie był zdecydowanie fundamentalny i tak będzie również w tym roku. Pokazaliśmy, że potrafimy grać bez liderów i że naszą siłą jest drużyna, ale z Rafą jesteśmy silniejsi
Idol z dzieciństwa? Kakà
Najtrudniejszy do zatrzymania pomocnik? Brozović
Kolega z drużyny najlepszy w pojedynkach 1 na 1? Leão
Rewelacja sezonu? Oczywiście Udinese
Hobby? PlayStation
Najlepsze wspomnienie? Scudetto
Patrząc na jego wypowiedź, to dla niego minus, bo Rade chyba chciałby bardziej brylować w mediach. :P
Ogólnie doceniam przeciwników, nawet w zeszłym sezonie uważałem, że to Inter jest faworytem do mistrzostwa, nie czułem jakiejś potrzeby umniejszania sąsiadom. Ale drażni trochę, kiedy Milan i w minionym sezonie, gdzie był wicemistrzem, i w tych rozgrywkach, do których przystąpił jako mistrz, przez media był pomijany. Trochę to abstrakcyjne, że media promują ekipę, która zajęła dwa lata z rzędu 4 miejsce, a nie drużynę, która zajęła miejsca kolejno 2 i 1.
Co do Krunicia, to jego niedocenienie wynika również z faktu, że jest taką zapchajdziurą, która zagra wszędzie tam, gdzie jest potrzeba - od środka obrony aż po lewe skrzydło. Pewnie na bramce i w ataku też by się sprawdził. :) Będąc rzucanym z pozycji na pozycję ciężko sobie wyrobić zarówno automatyzmy i dobrą formę, jak też pokazać się jako piłkarz. Naturalnie, niezależnie od wystawianej pozycji Krunić poniżej pewnego poziomu nie schodzi, ale też, z powodu tego rzucania po boisku, nie może też pewnego poziomu przeskoczyć.
Rade był jednym z najważniejszych ogniw, które zdobyły scudetto, to postawienie na niego zamiast Diaza dało nam na finiszu poprzedniego sezonu komplet punktów. Posadził na ławce nie tylko Diaza, ale tak obecnie chwalonego Bennacera.
W ilu, nawet topowych drużynach są tacy piłkarze, którzy potrafią zagrać niemalże na każdej pozycji, od obrony po atak, bez utraty pewnej jakości, którzy godzą się mimo tych umiejętności na bycie jokerami i rezerwowymi i szanują klub.
Nawet w meczu z Napoli, przy absencji Rafy pokazał, ile jest warty i właściwie nie odczuwaliśmy jego braku.
Jego prawdziwym problemem są kontuzje, ale nawet z nimi jest jednym z najważniejszych dla mnie graczy w zespole.
I jeszcze jedno, czy ja Wam zabraniam go doceniać? Napisałem, że ja go nie doceniam. Dla mnie to jest piłkarz na poziomie Juniora, czy Alexisa.
Przepraszam, ale dla mnie to koniec dyskusji, niepotrzebnie się odezwałam i dałam wciągnąć w ten trolling bez punktu odniesienia do żadnego argumentu. Mam inną definicję w słowniku odnośnie słowa "mierny". Jakoś dziwnie bardziej pasuje do twojej wypowiedzi.
Czy ja chciałem z Tobą dyskutować? A porównywanie Rade do Rafy jest po prostu śmieszne.
Nigdzie też nie ma porównania Rade do Rafy w mojej wypowiedzi. XD, tylko że go świetnie zastąpił podczas absencji. XD.