Raptem sześć dni po meczu Chelsea – Milan zakończonym zwycięstwem 3:0 ekipy The Blues czas na rewanż. Na San Siro mistrzowie Włoch postarają się o natychmiastową rehabilitację walcząc o niezwykle ważne punkty w kontekście awansu do 1/8 finału Champions League.
W sobotę obie drużyny zapewniły sobie udany weekend. Rossoneri pokonali 2:0 Juventus w hicie Serie A, z kolei londyńczycy nie mieli żadnych problemów z Wolverhampton. Pokonali rywali 3:0.
Teraz jednak na scenę wchodzi Liga Mistrzów, a to zupełnie co innego. Na półmetku zmagań grupowych Salzburg wyprzedza Chelsea i Milan o punktów, a oczko mniej od Anglików i Włochów ma Dinamo Zagrzeb. Wszystko jest zatem jak najbardziej otwarte, a każda zdobycz może okazać się w ogólnym rozrachunku na wagę złota.
Trener Graham Potter w Mediolanie będzie musiał sobie poradzić bez kilku swoich zawodników. Brak Hakima Ziyecha nie powinien stanowić większego problemu, jako że Marokańczyk znajduje się na uboczu projektu londyńczyków. Inaczej jednak sprawa wygląda w przypadku N’Golo Kante i Wesleya Fofany, którzy swoje miejsce w zespole z pewnością by odnaleźli.
Tak czy inaczej ekipa z Premier League ma kim straszyć. Po przeciętnym początku sezonu w wykonaniu The Blues wydaje się, że drużyna wróciła na właściwe tory. I spróbuje to potwierdzić w Mediolanie licząc na takich zawodników jak Raheem Sterling, Pierre-Emerick Aubameyang, Reece James czy Thiago Silva.
Przyjazd Brazylijczyka na San Siro może uruchomić pokłady nostalgii w duszy niejednego kibica Milanu. Obrońca zagra w stolicy Lombardii po raz pierwszy od ponad dziesięciu lat. Ostatni raz miało to miejsce gdy żegnał się z rossonerimi, w maju 2012 roku. Opuścił wtedy zespół, w barwach którego wygrał scudetto i Superpuchar Włoch.
W mediolańskich szeregach grono nieobecnych wciąż jest spore. W najbliższym spotkaniu wykluczone są występy Mike’a Maignana, Davide Calabrii, Alessandro Florenziego, Simona Kjaera, Alexisa Saelemaekersa, Charlesa De Ketelaere oraz Zlatana Ibrahimovicia. Dodatkowo należy pamiętać, że do gry w Champions League nie są zgłoszeni Malick Thiaw, Tiemoue Bakayoko, Aster Vranckx oraz Yacine Adli.
Trener Stefano Pioli prawdopodobnie podąży podobnym tropem co przy okazji spotkania z Juventusem. Postawi między innymi na Matteo Gabbię, a względem spotkania w Londynie odzyska chociażby Theo Hernandeza. Jedyna niepewność stoi przy obsadzie prawego skrzydła – do zdrowia wrócił już Junior Messias, ale mimo tego od początku możemy ujrzeć Rade Krunicia lub Tommaso Pobegę.
Mecz 4. kolejki grupy E Ligi Mistrzów pomiędzy Chelsea a Milanem rozpocznie się we wtorek, 11 października o godzinie 21:00 na San Siro. Spotkanie poprowadzą sędziowie z Niemiec z Danielem Siebertem na czele jako arbitrem głównym. Transmisja na żywo w Polsat Sport Premium 2.
Drugi mecz grupy E, Dinamo Zagrzeb – RB Salzburg, zaplanowano na tę samą porę.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
AC MILAN (4-2-3-1): Tatarusanu – Kalulu, Gabbia, Tomori, T. Hernandez – Bennacer, Tonali – Pobega, B. Diaz, Leao – Giroud
CHELSEA FC (3-4-2-1): Arrizabalaga – Chalobah, T. Silva, Koulibaly – James, Kovacić, Loftus-Cheek, Chilwell – Mount, Sterling – Aubameyang
Kto do k.y nędzy wpadł na pomysł, żeby:
1) zorganizować MŚ w Katarze w środku sezonu Co, pecunia non olet?
2) grać mecze co 3 dni. Bo co, bo pieniądze z Kataru?
3) grać mecze o 20:45. Nie da się grać tego wcześniej?
Przecież ja od początku sezonu to się wyspałem tylko w przerwie na puchar sołtysa, tj. ligę narodów. A oglądam tylko mecze Milanu i ew. to co leci przed nimi lub startuje do 18. Przecież to można się wrzodów żołądka, bezsenności, nerwicy i depresji dorobić xD
2) dla pieniędzy
3) dla pieniędzy i żeby ludzie, którzy wstawali po 5:00 do pracy byli niewyspani :P
I tak masz dobrze, że jesteś w stanie jeszcze obejrzeć jakieś mecze poza Milanem :)
Pamiętam mając lat kilkanaście zastanawiałem się jak to możliwe, że ktoś nie oglądają sportu, ligi mistrzów itd. i po ponad 10 latach sam tylko Milan oglądam jak gra :)
MŚ wynikało nie z konkursu ofert a konkursu kopert, ot zwykła brutalna korupcja, z tego od lat żyje FIFA i jej odnogi. Poza tym rzecz jasna nieprzypadkowo Katarczycy kupili PSG próbując zrobić z tego zespołu "drużynę marzeń", w ten plan wpisuje się również utworzenie BeIN Sports tj. katarski sportowy nadawca telewizyjny, czyli uogólniając Katarczycy próbują zmonopolizować piłkę nożną a jeszcze szerzej patrząc, podejmują działania które w przyszłości mają zdywersyfikować ich źródła dochodu (kiedy ropy zabraknie). Wracając do MŚ2022 oczywiście ich przyznanie spotkało się z dużym oburzeniem i celnymi uwagami oponentów, jak Katar zorganizuje MŚ skoro na przełomie czerwca i lipca kiedy zwyczajnowo były rozgrywane MŚ temperatura tam dochodzi do 50stopni Celsjusza. Katarczycy zarzekali się i obiecywali "złote góry" miały być nie tylko klimatyzowane stadiony ale i klimatyzowane tunele prowadzące na stadion, klimatyzowane pociągi i autobusy dowożące kibiców z klimatyzowanych lotnisk i hoteli a wszystko to dzięki nieograniczonym niczym budżetem. Oczywiście to były bajki, dla każdego kto zwracał uwagę na to że brzmi to jak mrzonka czekał wilczy bilet od FIFA i uznanie tej osoby za oszołoma. Tak naprawdę od początku chodziło o to by wyczekać przeciwników tych mistrzostw a kiedy będzie już za późno by odebrać Katarowi organizację MŚ wtedy Katar przekazał kolejną kopertę dla FIFA i "komu trzeba" przy okazji informując, że jednak się nie da zrobić tych mistrzostw w okresie czerwiec/lipiec i muszą odbyć się w połowie sezonu ligowego w Europie... "nie mamy Pana płaszcza i co Pan nam zrobi?". Tym sposobem mamy te haniebne MŚ2022 i wynikający z tego maraton dla drużyn ligowych a więc też piłkarzy którzy muszą grać na ogromnej intensywności co 3 dni bez szans na regenerację - kontuzje to oczywistość w takich okolicznościach. Biorąc pod uwagę to oszustwo i oczywistą krzywdę, dramaty i zalegalizowane i akceptowane przez społeczność międzynarodową niewolnictwo, ja już pisałem ja tych mistrzostw nie mam zamiaru oglądać.
ale wiesz, że były to pytania retoryczne? ;)
1. Messi
2. Ngolo Kante
3. Diego Dolot
4. Skriniar
5. Kieta
6. Gindugan
7. Tielemans
8. Jorginho
9. Asenssio
10. Zaha
11. Rashford
12. Inaki Wiliams
Tylko nie piszcie, że żadnego.
Wiem Messi po za zasięgiem.
Ja bym się poważnie zastanowił nad Zahą i Rashfordem w pierwszej kolejności, a później Asenssio i Gindugan, Keita i Tielenans. Jorginho pod warunkiem, że zaakceptuje rolę zmiennika dla Reo. Kante zbyt wiele kontuzji ostatnio. Reszta mniej atrakcyjna może poza Wiliamsem. Dalot nie bo tą pozycję mamy obstawioną
Z tej listy w sumie tylko Tielemans i tyle reszta nierealna z zarobkami (belg też wątpliwy)
Puszczając wodze fantazji bo mała szansa na nich jest ale widziałbym jednego z dwójki Jorghino Tielemans i ewentualnie Rashford
Asensio z tego grona najmniej
Bumerang odżył w Chelsea, Barcelona to nie był klub dla niego
Gdyby dziś Milan ugrał remis to byłby dobrym wynikiem ale gramy u siebie przed wspaniałą publicznością i trzeba zagrać o pełną pulę, kto wie może dziś to Chelsea będzie miała słabszy dzień a my wręcz przeciwnie zagramy bardzo dobre zawody?!
Tym razem nie jesteśmy aż tak osłabieni jak w pierwszym meczu a wygrana nad Juve nas opromieniła. Kolejny raz decydujące będzie to czy uda nam się wykorzystać szanse które sobie wykreujemy, bo jakieś na pewno będą tylko żeby piłka po naszych strzałach chciała wpaść! Tak czy siak, bez napinki trzeba zagrać na swoim poziomie i pokazać Chelsea, że poprzedni pojedynek był dla nich zbyt łatwy i wynikał głownie z okoliczności a nie różnicy klas, tym razem już tak łatwo im nie będzie choć oczywiście nie zapominam że to oni są faworytami tego spotkania, niech się dzieje, obyśmy z pozytywnym rozrzewnieniem wspominali ten wieczór.
FORZA AC MILAN!!!
1. Salzburg 8
2. Chelsea 7
3. Milan 4
4. Dinamo 3
więc moim zdaniem przegrywając będziemy w bardzo złej sytuacji, bo trzeba by patrzeć dodatkowo na mecz Chelsea z Salzburgiem
M.in. dlatego też nie stawiają zbyt często na niego w tym sezonie, bo panują rozbieżności pomiędzy klubem, a samym zawodnikiem. Francuz przede wszystkim życzy sobie 4-letniej umowy, a Chelsea chce mu dać dwuletnią.
I w sumie mają rację. 31-letni zawodnik chce 4 lata kontraktu. To troszkę rzekłbym przesadne.
Jak Theo i Leao będą mieli swój dzień wszystko się może zdarzyć.
Mam nadzieję, że jakimś cudem jednak Rebić, a nie Giroud na szpicy, bo znowu Giroud będzie kryty cały mecz, a nie wróżę wiele wygranych pojedynków z Koulibaly czy z T.Silvą. Rebić to zawsze trochę chaosu w ataku :)
Niech jeszcze Tatar nie odwala takiej lipy jak w Londynie i minimum remis powinien być.
Forza Milan