STEFANO PIOLI: "Gdy zaczęliśmy, miałem wrażenie, że możemy rozegrać dobre spotkanie. Rzut karny i czerwona kartka wszystko zmieniły. Rywal był i tak wystarczająco silny, nie potrzebował przewagi liczebnej. Mieliśmy szansę, żeby zmienić wynik i otworzyć mecz. Wielka szkoda. Miałem wrażenie, że możemy powalczyć. Karny? Nie chcę go oglądać. Sytuacja jest klarowana i łatwo to ocenić. Powiedziałem sędziemu po meczu, co o tym myślę. Nie mówię płynnie po angielsku, ale myślę, że zrozumiał... Drużyna zareaguje? Z pewnością. Wynik jest negatywny, ale mamy los w swoich rękach. Jeśli chcemy pokazać, że możemy konkurować w Europie, musimy wygrać dwa następne spotkania i mamy na to szansę. Teraz wracamy znowu do gry w lidze włoskiej przeciwko rywalowi, który zmienia trenera. Musimy zregenerować siły. Wiara w awans do fazy pucharowej? Oczywiście że tak. Musimy wierzyć, pojechać do Zagrzebia zagrać swoje i wygrać, a potem powalczyć na San Siro z Salzburgiem. San Siro? Przykro, że nie mogliśmy się zaprezentować lepiej. Zapłaciliśmy wysoką cenę za ten epizod z karnym. Dziękuję fanom za wsparcie. Jeśli dziś tak długo walczyliśmy, to wielka w tym zasługa naszych kibiców".
Nie jesteśmy na etapie by zmieniać trenera bo w LM nie idzie
Bez przesady, gramy dobrze, z Chelsea nam się wczoraj nie ułożyło, o sądzie już nie chcę pisać bo bez przekleństw nie potrafię.
Nie ma co płakać, poradzimy sobie z takimi zespołami.
NO jak się gra w 10 to pewnie tak, ale nie uważam, aby to była drużyna poza zasięgiem Milanu. Splot złych wydarzeń i do tego sędzia, który zabił to spotkanie. W 20 minucie czerwień za taki faul to dla mnie zabijanie futbolu i wypatrzenie wyniku. Sędzia do odsunięcia od gwizdania i do przemyślenia swoich działań..
Pierwszy mecz to myśmy zagrali z Destem i FBT w podstawie oraz Kruniciem na prawym skrzydle. Nie skomentuję.
Ale drugi mecz. 12vs18 58%vs17% w tym meczu mówi jasno, ze graliśmy 10vs13 na boisku + techniczny i var. Takiego sędziowania to nawet City by nie ugrało.
Tamten mecz Chelsea wygrała i była dużo lepsza przy naszych wielu urazach i słabym mentalu
No i spoko tu się nikt nie kłóci
Tylko to sir nie wiąże z tym że rewanż u nas był rozegrany na niesprawiedliwych warunkach które wypaczyły spotkanie i nie ma powodów twierdzić że skończyłoby się tak samo bo mieliśmy przemodelowaną taktykę i Chelsea niespecjalnie coś robiła do tej czerwonej kartki
Mam wrażenie, że kiedyś nie było tyle dyskusji po meczach, nie wiem sam, być może jestem już stary.
A teraz sędzia jest gwiazdą spotkania. To on decyduje kto wygra.
Kiedyś o tym decydowali piłkarze. Teraz sędzia i kasa (dla tego sędziego).
A co do dzisiaj to miałem wrażenie że za samo bieganie po jednym boisku z mountem kartki się sypały dla naszych.