Portal CalcioMercato w najnowszej publikacji informuje o wynikach wczorajszego spotkania między prawnikiem reprezentującym interesy Rafaela Leão a zarządem Milanu. Wielkich postępów brak, ale podkreśla to sytuację, jak trudne to będą rozmowy. Cała sytuacja jasno mówi, że Leão nie chce prowadzić negocjacji przez swojego agenta, Jorge Mendesa. Zarówno Paolo Maldini jak i Frederic Massara mieli nadzieję na negocjacje właśnie z nim, a powodem tego stanu rzeczy są bardzo dobre relacje z agentem. Zamieszanie wywołane podwójnym pełnomocnictwem podpisanym przez Leão, to tylko jeden z wielu problemów negocjacyjnych. Innym jest zapłata grzywny, jaką 24-latek jest winien Sportingowi Lizbona. Milan chce mu pomóc w spłacie poprzez zagwarantowanie znacznie wyższej pensji. Taki sposób jest najlepszy dla Milanu, ponieważ kierownictwo klubu uważa, że nie ma żadnego związku z sagą na linii Rafael Leão - Sporting Lizbona. Ponadto oferta wynosząca 6 mln euro pensji okazuje się niewystarczająca, ponieważ sam zawodnik i jego otoczenie oczekują co najmniej 8 mln euro. Jest też klauzula odejścia, którą francuski prawnik chce obniżyć z obecnych 150 mln euro. Potrzebne będą dalsze rozmowy, bowiem wola Portugalczyka do pozostania w klubie nie wystarczy do pozytywnego zakończenia procesu negocjacji i złożenia podpisu na nowej umowie...
Kontrakt trzeba było przedłużyć w tamtym roku teraz jak najszybciej trzeba go sprzedać. Aż strach pomyśleć jak będzie wyglądała nasza gra bez niego
Milan musiałby spłacić jego karę żeby w ogóle zaczęli gadać…
Mocno się zdziwie jeśli on ten kontrakt podpisze do końca roku.
Milan żeby bić się z czołówką Europy musi trzymać takich graczy, ale jak się nie da to się nie da. Kolejnego odejścia za darmo nie przetrawimy.
Pytanie tylko jak najlepiej go spieniężyć ?
Całej taktyki boiskowej z całą otoczką tego sportu nauczył się w Milanie.
A przecież nikt go tutaj nie chce "wydymać" tak jak on zrobił to ze swoim poprzednim klubem tylko na stół dostaje POTROJENIE zarobków, ogromny kontrakt, ogromną podwyżkę, może i gdzie indziej dostałby jeszcze więcej, ale zważywszy na to że naprawdę dużo zawdzięcza klubowi mógłby odrobinę być bardziej elastyczny w swoich oczekiwaniach ale widać pazerność na to mu nie pozwala, ewidentnie tutaj śmierdzi takim "Kessim/Dolarem"..
No i jakby nie patrzeć zapłacenie mu 10 mln netto = prawie 20 mln za rok - razy x lat, plus jakieś prowizje, żądania odnośnie spłacenia 20 mln kary przez Milan za jego oszustwa, to robi sumę ogromną.. do tego jakby nie patrzeć robisz komin płacowy w klubie i puszczasz oczko do wszystkich pozostałych w Milanie że można tutaj żądać takich kontraktów i takie można dostać - a to już jest autostrada do dziesiątek ciężkich rozmów z innymi agentami naszych kopaczy...
Myślę że duet Maldini/Massara nie po to uzdrawiali tak długo budżet płacowy ładnie go regulując do normalnych sum, często poświęcając przy tym piłkarza za free.. żeby teraz tak po prostu to wszystko przekreślić..
Cóż ciężki temat z tym Rafałem będzie, oj ciężki.
Dla mnie "kapeńkę" śmieszne to podwójne pełnomocnictwo.
Z tego nie wyjdzie nic dobrego :)
Oferta widzę konkret. 8 mln netto + prowizja + ?spłata zadłużenia? + obniżenie klauzuli (ciekawe do jakiego poziomu).
Na moje 7-7,5 mln netto mogą dać, bo i tak ma jeszcze ulgę podatkową. Za 2 lata (jak skończy się ulga), może się wszystko wydarzyć, łącznie z chęcią odejścia. Na pewno na tym dealu nie stracimy.
Jak nie chce podpisać na normalnych warunkach to sprzedać w lecie nawet za te 80mln
1. Trzeba znaleźć kogoś kto wyłoży 100 milionów.
2. Namówić Leao żeby jednak poszedł tam gdzie dają te 100 baniek.
A to wcale takie łatwe nie będzie. I nigdzie nie będzie mu się spieszyło jeśli będzie miał 8 milionów pensji u nas.
Co to za bełkot? Gdyby chciał zostać to by został a nie eskalował żądania. Miało być 7 baniek już jest 8? Za miesiąc będzie 10? Kolejny niepoważny koleś.
Powinniśmy otwarcie powiedzieć: dajemy tyle i tyle. Bierzesz to podpisujemy. Nie to grasz jeszcze półtora roku za "na waciki" albo ktoś buli klauzulę i do widzenia. Trzeba się szanować a nie dawać wodzić za nos przez byle grajka który sam nie może się zdecydować ile by chciał zarabiać.
I myślisz że wtedy Leao jak by się odwdzięczył klubowi na boisku za przyspawanie go do ławy ;) choć pewnie dużo na tej ławie i tak by nie siedział bo Ante jak to Ante zaraz znów wypali jakaś kontuzja.
Powinniśmy się zacząć szanować jako klub - ustalić maksymalną ofertę jaką możemy dać i koniec negocjacji. Nie zgodzi się to trzeba zacząć się oglądać za zastępstwem, transferem w lecie i Maldini wychodzi stwierdzając, że "tyle mogliśmy dać, agent nie chciał i koniec" - mogę to jako kibic zrozumieć. Z każdym kolejnym przedłużaniem kontraktów czuję się jak kibic nie Mistrza Włoch Milanu, a jakiegoś klubu ze środka tabeli co w sumie sam nie wie co zrobić z zawodnikiem jak mu się kończy kontrakt i go tak głaska na każdym spotkaniu błagając o przedłużenie.
Że co kur.. jak będzie chciał zostać to zostanie jak nie to będzie jak ke$$ie podnosił swoje warunki.
Po doniesieniach pismaków można wynieść wniosek taki: Leao nie chce zostać a chce on od Milanu wyciągnąć jak najwięcej hajsu (pensja + spłacenie długu sportingowi) i za półdarmo (obniżenie klauzuli ze 150 mln w dół przy dzisiejszych cenach na to wskazuje) albo za free odejść zarabiać więcej (patrz ke$$ie).
Ja bym go w lecie sprzedał za 150 mln jakby ktoś go chciał za tyle.
Poszoł won naciągaczu.
Tyle można powiedzieć po doniesieniach pismaków. Oczywiście nie wiemy co jest na prawdę a co jest tylko domysłami.
Za 120+ mln można kupić z 2/3 zawodników, którzy podniosą poziom drużyny.
Nie bądźcie naiwnymi frajerami, Leao jest pazerny na hajs i te całe cyrki z podwójnym pełnomocnictwem tylko to potwierdzają.
Gołym okiem widać, że szykuje się ta sama szopka co z dollarumma, czyli przeciągające się w nieskończoność „negocjacje”, w celu odejścia za free i przytulenia pokaźnej prowizji.
Wyobraź sobie, ze sądy wszystkich instancji były innego zdania i orzekły, że Leao kłamał i zależało mu wyłącznie na odejściu ze Sportingu dla własnych korzyści.
Dzisiaj padła informacja o tym, że dom Theo został obrabowany przez bandę złoczyńców, a podczas napaści jego małe dziecko wraz z partnerka byli w środku. Jak dla mnie - sytuacja dużo bardziej traumatyczna niż ta ze Sportingu.
Biedaczek Leao pewnie już myśli o ucieczce z tego niebezpiecznego miasta, najlepiej do ₵helsea, p$g lub ₵ity, które da mu 40 baniek za podpis, żeby w końcu mógł poczuć się bezpieczny.
Tylko niewielka garstka ludzi po czymś takim uciekała do FIFA.
Druga sprawa, że często to jednorazowy wybryk, dostaną klapsa na twarz, trochę bluzgów w uszy i koniec tematu.
Nikt nikogo nawet nie zranił, nie mówiąc o jakimkolwiek zagrożeniu.
Póki co negocjacje ze strony Milanu są ślamazarne, słabe.
Zachowanie tych wszystkich podpowiadaczy Rafała idzie rozwojowo (im wyższa wartość zawodnika, tym chcą większych pieniędzy).
Na razie nie czepiałbym się Portugala, bo mogli podpisać jeszcze przed wyrokiem sądu w sprawie Lille, kiedy nie miał takiej wartości za te 5-6 mln netto.
Im dłużej będą czekać, tym gorzej dla klubu.
Ale w wypadku Theo, nie widzę możliwości rozwiązania kontraktu ot tak.
Przecież klub za to nie odpowiada. Nie możesz karać klubu.
"W pełni rozumiałbym odejście Theo z klubu"
To musi być trolling. Milan współpracował z włamywaczami czy jak?
Na jakiej podstawie chciałbyś kontrakt rozwiązać?
To jest ogromne miasto, takie rzeczy się zdarzają chcąc tego czy nie.
Jak złapie depresje czy lęki, to dla dobra piłkarza powinni ten kontrakt utrzymać i nawet przedłużyć na jakiś preferencyjnych warunkach, powiedzmy milion euro na rok.
Będzie zabezpieczony finansowo.
Sprzedać bambusa w styczniu, damy rade bez niego.
Oby chociaż Ismę udało się zatrzymać na dłużej w klubie.
Utrata w przyszłym roku (sprzedaż) obu jednocześnie, to będzie ogromna dziura w zespole, którą trudno będzie zasklepić.
Trudno będzie znaleźć zawodników, którzy zastąpiliby nam tę dwójkę w proporcji 1:1. czyli bez straty na jakości. Aby wyrównać taki balans, to nie tylko trzeba by było zapłacić okrutne pieniądze, ale przede wszystkim znaleźć takich perspektywicznych grajków, którzy od razu z buta wejdą do drużyny.
I niestety zamiast wzmocnień znów praktycznie cała energia mercato poszłaby na uzupełnienia.