Milan zmiażdżył Dinamo Zagrzeb w wyjazdowym meczu 5. kolejki Ligi Mistrzów. Rossoneri wygrali w Chorwacji 4:0, a mogli i powinni dużo wyżej. Awans do 1/8 finału Champions League jest o punkt!
Od samego początku spotkanie na Stadionie Maksimir było bardzo żywe. Rossoneri od razu przeszli do ataków i w pierwszych minutach groźnie strzelali Simon Kjaer i Ante Rebić, ale zostali zablokowani. Pod drugą bramką odpowiedział Luka Ivanusec, jednak z jego strzałem poradził sobie Ciprian Tatarusanu. Dobrze kryty Rafael Leao starał się stwarzać przestrzeń kolegom, ale ci nie czynili pożytku z podań, tak jak wspomniany już Rebić, który nie trafił w piłkę w świetnej sytuacji kilka metrów przed bramką Dominika Livakovicia.
Po upływie pół godziny gry groźnie główkował Olivier Giroud, ale jeszcze lepiej interweniował Livaković. W 39. minucie natomiast Milan osiągnął swój cel. Sandro Tonali posłał wyśmienite dośrodkowanie z rzutu wolnego, a strzałem głową zdołał je wykończyć Matteo Gabbia. Premierowa bramka wychowanka rossonerich w pierwszej drużynie sprawiła, że mistrzowie Włoch prowadzili do przerwy w Zagrzebiu 1:0 i to w sposób zasłużony.
Druga odsłona stanowiła już tylko i wyłącznie koncert Milanu. Zaczęło się w 50. minucie, kiedy po kapitalnej solowej akcji piłkę do siatki zapakował Leao. Po chwili Robert Ljubicić powalił w polu karnym Tonalego, a z jedenastu metrów pewnie trafił Giroud. W 69. minucie natomiast Chorwat został trafiony piłką przez portugalską gwiazdkę rossonerich i dopisał do swego konta jeszcze absurdalnego samobója.
Dinama nie było na boisku. W kolejnych minutach pojedynek sam na sam z Livakovicem przegrał Rade Krunić, w doskonałej okazji spudłował także Rebić. Przy odrobinie wyższej skuteczności, mistrzowie Włoch mogli strzelić nawet dwucyfrową liczbę bramek i nie jest to stwierdzenie przesadzone.
Punkt od 1/8 finału Ligi Mistrzów! W środę, 2 listopada, decydujący mecz z Salzburgiem na San Siro. Tymczasem można się cieszyć z triumfu 4:0 nad Dinamem w Zagrzebiu.
Dinamo Zagrzeb - AC Milan 0:4 (0:1)
Bramka: Gabbia 39', Leao 50', Giroud 59' (k.), Ljubicić 69' (s.)
Żółte kartki: Ademi 43', Ljubicić 58' - De Ketelaere 46'
DINAMO ZAGRZEB (3-5-2): Livaković - Ristovski (58' Spikić), Sutalo, Perić - Moharrami, Ivanusec, Misić (75' Bulat), Ademi (57' Baturina), Ljubicić - Orsić (75' Bockaj), Petković (58' Drmić)
AC MILAN (4-2-3-1): Tatarusanu - Kalulu, Kjaer, Gabbia, T. Hernandez (70' Ballo-Toure) - Tonali, Bennacer (70' Pobega) - Rebić, De Ketelaere (52' Krunić), Leao (70' J. Messias) - Giroud (81' Origi)
Sędzia główny: Szymon Marciniak (Polska)
*** BRAMKI Z MECZU ***
Im bliżej będzie końca, tym Dinamo rzuci się jak zombie na mięsko.
A my gramy tak, jakbyśmy się w Lidze Mistrzów oszczędzali na Torino.
CDK gdzieś na początku meczu się pokazywał, ale później zniknął, ale trzeba też patrzyć co się dzieje obok niego: Leao gra słabo, Theo lepszego dnia nie ma, Giroud z przodu nic nie daje obecnie, Tonali prócz asysty z wolnego też cudów w rozegraniu nie robi. Z kim on ma pograć?
Lubię jak komentujący ma emocje, a Engel to bardziej na kawie u teściowej.
Gabbia moim zdaniem MVP meczu. Wszystko mu wychodzi, od rozegrania po interwencje oraz brawa za bramkę.
Cieszyć może szczególnie rozwój Gabbi, gra coraz lepiej w obronie, teraz gol.