Zwycięstwo wyrwane w samej końcówce! W 13. kolejce na stadionie San Siro Milan podejmował drużynę Spezii. Gospodarze zwyciężyli to spotkanie 2:1 (1:0). Pierwszego gola dla podopiecznych Stefano Piolego strzelił Theo Hernández (21'), drugi gol to dzieło Oliviera Giroud (89'). Przy pierwszej bramce asystował Ismaël Bennacer, a przy drugiej Sandro Tonali.
Tradycyjnie zachęcamy do ocenienia postawy Rossonerich w tym spotkaniu. W ankiecie nie uwzględniliśmy Malicka Thiawa, który przebywał na murawie zbyt krótko.
Kalulu-6 ok mecz
Gabbia-6,5 uważam że dobry występ, w końcówce jego główki pomagały
Tomori-6 to samo co Kalulu
Theo-7,5/8 bardzo dobry mecz, dawał pewność i widać jego pazur, widać że walczy za barwy
Krunić-5 przeciętnie
Bennacer-7,5 daje ogormny spokój, odbiór, rozegranie, klasa światowa
Tonali-8,5 świetny mecz, ta walka za barwy (co widać też u Theo) jest super, świetna asysta (fajna brameczka, szkoda że nie uznana)
CDK-4,5 bardzo przeciętny mecz, cały czas widac blokadę psychiczną:(
Brahim-6,5 dobry mecz kecz bez fajerwerek
Leao-6,5 dobry mecz, dawal troche wiatru i koncentrował uwage
Rebić-6,5 dużo orzeszkadzał rywalom, grał ok
Messias-6 nie było fajerwerków ale było solidnie
Origi- 6 zagrał ok, fajnie dawał przestrzeń
PIĘKNY OLI- 8 Super brama, byłoby wyżej gdyby nie czerwona, daje dużo możliwości
Mister- 7,5 Krunić nie trafiony ale dał dobre zmiany
Ja tam rozumiem Żiru. To są emocje. Koniec meczu i bramka na zwycięstwo w meczu gdzie nie idzie i oglądasz to przez długi czas z ławki.
Z drugiej strony, cieszyć można się na 1000 sposobów, a Giroud podświadomie wybrał akurat ten, który kosztował drugą żółtą.
Wszystko można robić na 1000 sposobów od śmierci po strzelenie bramki.
ps. zaraz mi napiszesz jakąś historię jak to strzeliłeś bramkę w finale LM
tak/nie
Ogólnie przepis powstał po to by nie prowokować kibiców rywali tym co piłkarze mieli pod koszulką (a zazwyczaj były to teksty religijne/reklamowanie sponsorów etc)
Piwa akurat nie, bo jestem abstynentem. Na wf-ie cieszyłem się z bramek na różne sposoby, ale ja nigdy nie czułem potrzeby chwalić się co mam pod koszulką. Giroud w przeciwieństwie do mnie ma się czym pochwalić :P
@Vol'jin
Obecnie ten przepis mija się z celem. Jak ktoś chce coś zamanifestować okazjonalnym podkoszulkiem, to i tak to zrobi. W piłkę nie grają dyplomaci, a obecne czasy i szeroko rozumiana wolność słowa tym bardziej temu sprzyjają.
Miimo wszystko ze Spezia u siebie żeby drżeć o wynik do ostatnich minut i okupić mecz tyloma kartkami? Licho..
Bo sędzia się niemca w LM naoglądał to kartkami na lewo i prawo rzucał. Za faul na kartkę nie dawał nic a za coś co mogło być faulem a nie musiało już tak. I jeszcze ta kłótnia pod koniec która pokazała że arbiter nie wie co ma zrobić i komu dać kartkę.
Na plus: Benek, Theo, Sandro, Oli i Messias, który pozytywnie mnie zaskoczył, bo zagrał o niebo lepiej niż np. z Toro.
Na minus: Kalulu, Origi (niewidoczny), Brahim, Krunić
Nie gniewałbym się na Oliego, bo to ogromne emocje, a jako napastnik raczej nie jest przyzwyczajony do gry z żółtą kartką, więc mógł zapomnieć, a tym razem nie było Dawidka, który uratowałby go przed zdjęciem koszulki :P
Dużo sytuacji, ale mnóstwo niecelnych wrzutek, podań łatwych do przejęcia i strzałów prosto w Drągowskiego. Natomiast ogólnie jestem zadowolony, bo Spezia nam totalnie nie leży, a mimo wszystko 3 punkty są. Z Cremonese bez Giroud i Theo powinniśmy sobie poradzić (chociaż wiadomo jak to jest), a na Violę lecimy bez kalkulacji, na 100%, żeby w dobrych nastrojach przystąpić do mundialu. No i trzeba wspomnieć o bramce Danielka :)
ps: Najgorsze jest to, że w najmocniejszym zestawieniu miażdżymy rywali, a gdy Pioli daje odpocząć kilku graczom, pojawiają się problemy i drżymy do końca o wynik (Empoli, Torino, Spezia).
A co do ostatniego - moim zdaniem to my miażdżymy rywali grając podstawą w formacji 433 bo w 4231 nawet na galowo różnie to wygląda