Zajmujący się tematyką Milanu dziennikarz Carlo Pellegatti poinformował, że Franck Kessie chciałby wrócić do Milanu. Włoch powołuje się na źródła w bliskim otoczeniu piłkarza. Iworyjczyk latem trafił na zasadzie wolnego transferu z ekipy mistrzów Włoch do FC Barcelona, ale na Camp Nou - przynajmniej jak na razie - zupełnie mu nie wyszło. 25-latek nie przebił się do wyjściowego składu, za swą grę zbiera krytykę i coraz więcej wskazuje, że bardzo szybko rozstanie się z wicemistrzami Hiszpanii.
Dziś mówi się niżej o szybszej, wyższej grze bez Prezesa. Być może, ale wtedy powinnismy mieć kreatywną 10. A póki co ani Diaz ani CDK tego nie gwarantują.
Myślę, że gdyby w przerwie meczu z Fiorentiną zamiast Krunicia wszedł Kessie, to zupełnie inaczej by to wyglądało.
Czy nam potrzebny Kessie? Nie tyle on, ile brakuje nam mięśni i fizyczności w środku pola.
Cofając się do lat 2000-2010 - Costa + Gattuso-Redondo/Pirlo Seedorf/Kaka (albo obu) + Gattuso - Pirlo - Ambrosini; Seedorf/Ronaldinho + Ambrosini-Pirlo
Zawsze był jeden bardziej defensywny pomocnik. A takim nie jest ani Bennacer ani Tonali. Wydaje mi się, że mając Kessiego u boku Tonali grał lepiej. Bennacer zapewne też grałby lepiej, bo miałby mniej brudnej roboty.
Może rozwiązaniem byłoby przejście na 3 w pomocy?
Uwielbiam Twoje stwierdzenia, które opierasz na jednej pasującej Ci statystyce. A co jak powiem Ci, że za to Tonali i Bennacer byli po prostu mijani jak tyczki (0.6 i 0.9) a Kessie nie (0.3)? Gdzie statystyka odbiorów różni się na poziomie 0.1-0.2? Że Tonali popełniał więcej fauli na 90 minut od Kessiego by piłkę odzyskać? Że to częściej Kessie wybijał piłkę z obrony? Że obecni Tonali i Bennacer częściej źle przyjmują piłkę od Kessiego? Że Tonali i Bennacer z tego sezonu mają już więcej kartek niż Kessie przez cały zeszły sezon? Że Kessie wygrywał więcej piłek w powietrzu niż oni dzisiaj, co strasznie kuleje w naszej pomocy i ogólnie całym zespole? Że Kessie miał lepszą statystykę procentową podań od kolegów z zespołu, jedynie dzisiejszy Bennacer ma statystycznie o 0.2 lepszą (88,5 do 88,7)? Dalej wybieraj sobie statystki pod tezę.
Jak toś myśli, że Kessie będzie grał często jako pivot, to niech się nie zdziwi jak to będzie znowu gra na 10 :)
Wypad farbowany lisie, miałeś tu wszystko, a wybrałeś prowizję dla siebie i agentów.
Finansowo na szczęście się to totalnie nie zgrywa, chyba, że by przyszedł na wypożyczenie, a my byśmy ogrywali Barcelonie niechcianego gracza. Jestem zdecydowanie na nie.
A tak w ogóle to wg Footmercato (nie wiem czy dobre źródło) na poważnie interesujemy się Aouarem, czyli ŚP, który czuje się lepiej w trójce. Jeśli oznaczałoby to przejście na 4-3-3 to byłbym jak najbardziej za. Kontrakt do 2023. Co dziwne interesują się nim kluby takie jak Betis, Sociedad, Sevilla. A z tych lepszych to Napoli i My. Zasiedział się chłop w tym Lyonie...
Zarówno jego i Hakana chciałem żeby klub przedłużył bo byli ważnymi i dobrymi piłkarzami
Wybrali inaczej i teraz niech sobie radzą poza Milanem
"Miałeś chamie złoty róg..."
Nawet uzgodnili transfer z Tottenhamem w zimie, ale Frąk odrzucił propozycję.
Także z tą ślepą wiarą mocno nie trafione.
Nie wiem, czy Vranckx ma większy potencjał od Messiego, którego ja akurat stawiam bardzo wysoko, ale niewątpliwie Belg też ma papiery na granie.
A co do Francka to na wypożyczenie może wrócić.
To, że każdy piłkarz by nas traktował jak opcję B, jak Fagata Stuu (° ͜ʖ °)
Nawet nie chodzi o to, że ma duży minus u dużej grupy kibiców, za jedną BARDZO nieprzemyślaną deklarację. Miał przecież znaczący udział w wywalczeniu Scudetto, na którym bardzo kibicom zależało. Kwasu w drużynie też chyba nie robił żadnego. Powiedzmy, że jestem w stanie sobie wyobrazić że zarówno klub jak i gracz mogą sobie podać ręcę i współpracować...
Problem jest innej natury. Kessie obecnemu Milanowi niewiele może dać... Atut, którym mógłby górować nad graczami, których już mamy to - zakładając, że dobrze jest przygotowany do sezonu - fakt, że nie spuchłby kondycyjnie nawet przy dużym natężeniu spotkań i tym samym zapewnił solidną opcję do rotacji... To jest to w czym byłby mocniejszy. Jest też zapewne silniejszy czysto fizycznie od reszty. I w zasadzie tyle... Teraz tylko pytanie czy np Vrancx nie będzie optymalnym rozwiązaniem trzeciego w kolejce środkowego pomocnika, bo jeśli tak to Franck robi się jeszcze bardziej zbędny... A jest też Pobega, który może nie do końca przekonuje ale jednak ewidentnie klub w niego wierzy.
Podsumowując to wszystko to Milan mógłby być zainteresowany darmowym wypożyczeniem, gdzie opłacałby może z ćwierć pensji Iworyjczyka. Z niezbyt drogą opcją wykupu - bo bez tego nie byłoby większego sensu na niego stawiać z większą konsekwencją. Nawet w abstrakcyjnym zarządzaniu jakie prowadzą Katalończycy nikt na coś takiego nie pójdzie, a w żadnym innym rozwiązaniu opcja taka nie będzie korzystna dla nas...
Jak wspominałem - przewagą Kessiego jest siłą fizyczna i kondycja. Franck zawsze biegał w dość jednostajnym i nieszczególnie wysokim tempie. Oczywiście byłby lepszą opcją niż Pobega na dziś, a zdaje się, że to właśnie wychowankowi najbliżej do cech Iworyjczyka. Z tym że zespół ewoluował i wątpię, że Pioli chciałby znów mieszać byle tylko Kessie mógł grać w każdym meczu... Uważam, że Kessie jako 3 wybór nie byłby tym samym co grając każdy mecz od deski do deski. A na 3 wybór nie widzę finansowo opcji, która byłaby dobra i dla Milanu i Barcelony.
Gorsza sprawa, że znowu trzeba by było negocjować z tą pijawą Atanganą, za rozmowami z którym Maldini pewnie nie tęskni. No i Kessie musiałby zmienić pseudonim z "Prezesa" na "Syna marnotrawnego", co też pewnie nie byłoby mu w smak.
Argument przebudowy środka pola na inny styl gry? Na razie projekt leży i kwiczy, bo jest do niego tylko dwóch wykonawców. Kiedy był kluczowy moment, żeby móc to wdrożyć, to Maldini czekał na telefon od wielmożnego Sanchesa.
Z całą sympatią dla Vranckxa, na razie to jest kurczak przy dwóch kogutach (Tonali i Bennacer). Vranckx to nie jest i nie będzie zawodnik, który z miejsca wbije do składu i zrobi różnicę. Ma potencjał, ale potrzebuje czasu na jak i poza boiskiem.
2.Możliwość przedłużenie o kolejne dwa lata jeżeli klub uzna że jest przydatny na podobnych warunkach
3.Poblicznie przeprosi za słowa które powiedział z rok temu że przedłuży kontrak
4.Zmieni agenta
5.Podda się operacji mózgu
Owszem, Iworyjczyk udzielił wywiadu w którym zapewnił o swoim pozostaniu, a potem zdecydował jednak, iż będzie swoją karierę kontynuował gdzie indziej i tak naprawdę to tyle, jeden niepotrzebny wywiad.
Cały sezon rozegrał, nie robił burd w szatni, nie strzelał fochów, nie udzielał wywiadów, ciężko pracował razem z pozostałymi, pomógł w powrocie na szczyt, rozegrał 223 spotkania w tych barwach, wygrał Scudetto i pomógł w powrocie do LM.
Maldini chciał go sprzedać do Tottenhamu, a on chciał odejść do Barcelony, klubu z 10 razy większego od Tottenhamu, miał rozumiem iść na siłę do Tottenhamu mimo że sam tego nie chciał.
Daleki jestem od traktowania Kessiego jak trędowatego, jeżeli przyzna się, że odejście z Milanu to był błąd i będzie chciał wrócić, to jestem jak najbardziej na tak, u nas ten zawodnik się sprawdził i warto go zgarnąć z powrotem, zwłaszcza, że styl gry i zadania boiskowe raczej aż tak bardzo się przez te pół roku nie zmieniły, Kessie raczej na pewno będzie wartością dodatnią.
Obecnie to zbędny gracz, potrzebny dosłownie w kilku momentach meczu, albo jako ławkowicz na podtrzymanie wyniku.
Można patrzeć na telewizor, albo oglądać telewizje.
Na Kessiego się tam nie obraziłem, i w zasadzie gdyby to ode mnie zależało, to próbowalbym go ściągnąć na odpowiednich warunkach. O ile młody Belg radziłby sobie na tyle dobrze, że moglibyśmy go wykupić, to wespół z Kessim mielibyśmy dwie silne linie pomocy. Ale pozostaje jeszcze włoski wychowanek Pobega. Przede wszystkim Bakayoko musi odejść już w zimie. Sprawdzić częsciej Vrancksa, wypożyczyć Kessiego.
Na pewno byłoby mi przykro, gdyby koniec końców trafił do Juve bądź Interu.
Wielkie nie. Odejść ma Busquets, niech go godnie zastąpi :)
Przecież jest najlepszym na swojej pozycji.
Poważniej, to w Barcy wyszły wszystkie jego braki, które były chowane w Milanie za Piolego.
Gdy trenerem był Gennaro, to wyglądał tak samo jak teraz w Hiszpanii.
Jest graczem mocno ograniczonym, a Barcelona chce uniwersalności, której on nie ma.
Milan bez niego rozwinął się w stronę nowoczesnego futbolu grając z Tonalim i Bennacerem w środku.
Jeszcze raz nie, niech zbiera hajsiwo i premie w Espanioli, z dala od Milanu.
Ja tam bym wolał wolniejsza grę i stabilizacje co nam dawał Kessie. Niż gra na hura.
Kupić to nie kupimy bo byśmy z siebie januszy biznesu zrobili. Jedynie co to wypożyczanie ciągłe i opłacanie części pensyjki. Ale o czym my tu gadamy...