Dziś czekały nas aż cztery spotkania w ramach mistrzostw świata w Katarze. Taki stan rzeczy utrzyma się do końca fazy grupowej turnieju.
Dzień rozpoczął się od wielkiej sensacji – stawiana w gronie faworytów turnieju Argentyna doznała porażki z Arabią Saudyjską. Pierwsza połowa nie zwiastowała blamażu Argentyńczyków, którzy schodzili na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem. W drugiej odsłonie meczu to Saudyjczycy przeprowadzili dwie udane akcje i wyszli na prowadzenie, którego ofiarnie i skutecznie bronili do końcowego gwizdka.
W meczu Danii z Tunezją nie zobaczyliśmy żadnych goli, należy jednak odnotować występ Simona Kjæra. Stoper Milanu pełnił funkcję kapitana swojej reprezentacji do 65. minuty, kiedy to został zmieniony.
Podobnym rezultatem zakończyła się potyczka Polski z Meksykiem. Idealną szansę na bramkę na wagę trzech punktów zmarnował Robert Lewandowski, który nie wykorzystał rzutu karnego. Kapitan naszej kadry uderzył w sygnalizowany sposób i Guillermo Ochoa bez większego trudu obronił jego strzał.
W ostatnim spotkaniu tego dnia Francja gładko rozprawiła się z Australią. Wymierny wpływ na wygraną swojej drużyny mieli zawodnicy AC Milan. Najpierw Theo Hernandez zaliczył asystę przy wyrównującym golu, a następnie Olivier Giroud sam dwukrotnie znalazł drogę do siatki rywali. Były to jego 50. i 51. bramka dla Trójkolorowych. Tym samym napastnik Rossonerich wyrównał rekord Thierry'ego Henry'ego pod względem liczby trafień dla reprezentacji.
Wtorek, 22 listopada
Grupa C, 11:00: Argentyna – Arabia Saudyjska 1:2 (10' [kar.] Messi - 49' Al-Shehri, 53' Al-Dawsari)
Grupa D, 14:00: Dania – Tunezja 0:0
Grupa C, 17:00: Meksyk – Polska 0:0
Grupa D, 20:00: Francja – Australia 4:1 (27' Rabiot, 32', 71' Giroud, 68' Mbappe - 9' Goodwin)
a potem bramkarz łapie te piłki do statystyk
"Ostatni mecz, w którym Arabia Saudyjska strzeliła więcej, niż jednego gola, odbył się w październiku ubiegłego roku! 3:2 z Chinami. Z Chinami! No, gdyby to było w ping - ponga, to jeszcze bym to jakoś cenił! "
Mistrz. :-) :-) :-)
W mega humorystyczny sposób oddał skalę słabości Argentyny w dzisiejszym meczu.
Herve Renard pokazuje, że w egzotycznych miejscach potrafi prowadzić drużyny :)
ciekawe jakby mu poszło w europejskich reprezentacjach (co ciekawe ma polskie korzenie)
Z Chile ustawił mur berliński i chiński razem wzięte.
Na nasze szczęście nie pojechał Góralski, bo byłby duet w środku na miarę Serie A, yyy znaczy A Klasy w Polsce, Krychowiak-Góralski, marzenie :)
Fajnie, że od 2019 nie przegrali, ale z kim oni grali? Z Gwineą Równikową? Panamą?
Może z pierwszego wyjdziemy xD
Mistrzostwa Świata to nie jest polska impreza.
Argentyna standardowo atak mocarny a środek pola i obrona słabsza.
EDIT, a ciul wie xd
Wszyscy, byle nie Anglia, Francja, Portugalia i Belgia.
Przełknę nawet Niemców.
2. Portugalia
3. Mimo wszystko Francja.
Czarny kuń USA.
Dzisiaj już nic nie myślę.
Tutaj nikt cudów nie oczekuje. W przeciwieństwie do poprzedniego Euro chociażby to jest nic.
Trzymam kciuki, ale oczy pewnie będą krwawiły...