Milan i Chelsea pozostają w częstych kontaktach w sprawie transferu Hakima Ziyecha - informuje piątkowe wydanie La Gazzetta dello Sport. Milan chciałby wypożyczyć zawodnika z zastrzeżeniem prawa wykupu, ale między klubami jest jeszcze sporo do ustalenia. Dużo też będzie zależało od rozmów dot. kontraktu Rafaela Leão. 29-letni Marokańczyk z chęcią dołączyłby do zespołu mistrza Włoch, gdzie miałby szansę na regularną grę, ale dużo znaków zapytania dotyczy jego wynagrodzenia. Ziyech w Chelsea otrzymuje ok. 6 mln euro na sezon., a taka kwota jest znacząco za duża jak na możliwości Milanu.
Elliott może i "dziadował" przez ostatnie okienka, ale zaczęli od posprzątania burdelu i wydatnych inwestycji w podniesienie jakości zespołu, a tu 1,2 mld zmieniło właściciela i business as usual. Liczyłem, że krótko po domknięciu formalności RedBird przywita się przedłużeniem kontraktów ze wszystkimi kluczowymi zawodnikami i zamknie sprawę do końca rundy, a tym czasem mamy grudzień, a Maldini dalej musi tańczyć bredgensa (taniec na głowie, jakby ktoś nie wiedział) w gabinetach negocjacyjnych i kombinować prezenty pożegnalne dla Rafy i Bennacera.
Na pewno nie do Interu, który gra 4-3-3 i będzie piątym kołem u wozu jak w Barcelonie. Nie ma obecnie zespołu dla niego we Włoszech, zwłaszcza z zarobkami na poziomie 6/rok/
Lgds
Milan ciagle utrzymuje kontakty z agentem Hakima Zieycha. Transfer jest coraz bliżej, obie strony maja pozytywne odczucia po spotkaniu. Problem może być jednak pensja zawodnika..
Nadal nie wierzę w ten transfer, jednak jakby się udało np. wypożyczyć go na pół roku z opcją, która zmniejszałaby jego zarobki + ulga, to byłby to świetny ruch.
On musi grać, jako rezerwowy nic nie wnosi do zespołu.
Przytula się i mówi
-będę do niej nosiła sukienkę w takim kolorze, zobacz jak pięknie te barwy się ze sobą komponują
-wiem...
Todd Boehly: Proszę więcej nie dzwonić.
Maldini: Ok, oddzwonię jutro.
Tam musi chodzić o coś więcej niż media wiedzą
Albo za duże wymagania Chelsea albo piłkarza.
Do tego nie mamy miejsc dla nowych, musi ktoś odejść wcześniej.