Argentyna została pierwszym finalistą mistrzostw świata w Katarze, pewnie pokonując reprezentację Chorwacji 3:0. Pierwsza bramka padła po rzucie karnym podyktowanym za faul Livakovicia na Julianie Alvarezie. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł oczywiście Leo Messi i pewnym strzałem nie dał szans Livakoviciowi. Kilka minut później było już 2:0 dla Albicelestes, po tym jak Alvarez przeprowadził indywidualny rajd z własnej połowy i przy odrobinie szczęścia pokonał golkipera Chorwatów. W 69. minucie kolejne trafienie zaliczył Alvarez, ale to znakomity tego dnia Messi był architektem tej bramki. Zawodnik PSG przejął piłkę w pobliżu środkowej linii i, mimo asysty Gvardiola, wbiegł w pole karne i wyłożył futbolówkę koledze z drużyny. Do końcowego gwizdka wynik nie uległ już zmianie – Argentyna melduje się w finale, a Chorwacji na pocieszenie zostaje mecz o 3. miejsce.
Wtorek, 13 grudnia
20:00: Argentyna – Chorwacja 3:0 (34' [kar.] Messi, 39', 69' J. Alvarez)
Coś tam łączony był z Milanem ostatnio, byłby pewnie do wyciągnięcia za 15-20 mln, ale wchodzi Leicester przebija 2-3 krotnie i tyle xD
Messi tylko pomógł dobić rywala który już był na deskach chociaż oczywiście grał dobry mecz bo ma mocne mistrzostwa
źart
źart
Jeden bez kolana, drugi z brzuszkiem, chlaniem co noc i wywalonymi jajami na treningi.
Strach pomyśleć co by było gdyby urodzili się 10-15 lat później, z rozwiniętą medycyną i kulturą treningów.
Być może R10 by skończył jak Mastour xD W końcu może chodziło o ten brak skrępowania i luz?
Ale Fenomeno by był nawet poziom wyżej niż Mbappe. W sumie tylko on jeden obecnie może się równać z tymi najlepszymi.
A tak całkowicie na serio, to te dyskusje są nudne. Wszyscy mają miejsce w gronie najlepszych w historii. Jedynie szkoda, że takich magików jak kiedyś już jest coraz mniej. To jak ze skokami narciarskimi. Może poziom wzrósł ogólnie, ale skrajnych geniuszy prawie nie ma i przez to co raz mniej ludzi ogląda sport. Brakuje Supermanów.
Chciałbym zobaczyć dzisiaj jeszcze raz Van Bastena i Ronaldo, bez tych okropnych kontuzji. Myślę, że pobiliby wszelkie możliwe rekordy.
Królik-Ronnie był najlepszy, Grubas też, tak samo jak Krystyna i mały sterydziarz.
Co do czasów zaszłych, czyli 40+ lat temu, mniej więcej do początków lat 80, nawet 90, 20w., myślę że ciężko kogokolwiek porównywać do dzisiejszych graczy, bo nie było jeszcze takiej...(zabrakło mi słowa, chodzi o tzw. "multikulti") jak obecnie.
Pele grał w Brazylii, później w USA, nawet nie wie jak boisko w Europie wygląda :)
Era transferów, otwarcia granic, zmniejszenia limitów dla obcokrajowców itp.
Tak jak wspomniałem w drugim zdaniu, każdy był najlepszy w swoim czasie i każdego można umieścić w top, w historii futbolu.
Niech Chorwaci strzelą kontaktową, będzie choć trochę ciekawiej.
Jeśli dojdą do tego finału i znowu dostaną karnego w finale na miarę zwycięstwa to uznam to za największy wałek w świecie futbolu XXI wieku. Mówcie co chcecie ale to jest po prostu jakiś kryminał, żeby sędzia w każdym meczu jednej ekipie dawał same prezenty co mecz i przychylne decyzję.
Obejrzyj powtórkę i oceń sam. Każdy powinien to robić, zamiast pisać wysrywy jak MEDIOLANUMACM
To bardziej ironicznie napisałem.
Bardziej ewidentnego karnego nie może być, a ten że sędzia oszukuje...
Raczej przez to, że chorwacka defensywa miała dwa wylewy. Według mnie sami się wykopali z walki o finał.
Borna Sosa to sobie reklamy nie robi swoimi występami na tym mundialu, a łączony z Interem był/jest
Finał Francja-Argentyna i Europa gurom :)
Borna Sosa jak ma tak grać, to tym bardziej do Interu :)
Chyba wiadomo komu kibicować, Chorwacja!!!!
To tak samo jak ja.