Jak podkreśla La Gazzetta dello Sport, do rangi sporego problemu urasta w Milanie gra obronna. Pod koniec zeszłego sezonu rossoneri zanotowali aż dziewięć czystych kont w ostatnich jedenastu meczach, co pozwoliło im sięgnąć po tytuł. Teraz wszystko wygląda zgoła inaczej. Mediolańczycy nie stracili gola tylko cztery razy (po 2:0 z Bologną i Juventusem, po 0:0 z Sassuolo i Cremonese). Szukając przyczyn dziennik wskazuje absencję Mike'a Maignana, ale także słabszą formę obrońców z Fikayo Tomorim na czele, który póki co nie jest w stanie wrócić do bardzo wysokiej dyspozycji prezentowanej w przeszłości.
Poprawa w defensywie oczekiwana jest od drużyny jak najszybciej - inaczej trudno mierzyć w najwyższe cele.
Natomiast napisać, że mamy po prostu jednoznacznie kiepską obronę jest dość krzywdzące i problem jest bardziej złożony. Warto zauważyć, że straciliśmy 6 goli po stałych fragmentach gry, tyle samo lub więcej w Serie A ma tylko Cremonese (7)... Natomiast mamy przy tym dośc niskie XGa stałych fragmentów. Jeśli chodzi o oczekiwane gole, które powinniśmy tracić po stałych fragmentach to jesteśmy na 5-6 miejscu, bardziej powinniśmy mieć stracone ze 3 gole maks w ten sposób... To trochę tak jakby w sumie każdy z naszych wiedział, co robić przy stałych fragmentach i trudno byłoby przeciwko nam je wykorzystywać, ale raz na jakiś czas komuś coś się pomyli i zostawia tak dużą wyrwę, że z takiej pomyłki już gol musi paść...
Nasza obrona nie jest zła. Natomiast brakuje tego, żeby w każdym meczu, ktoś z bloku defensywnego w kluczowym momencie dał coś ekstra... Brak Mike'a tu akurat zmienia moim zdaniem sporo.
Matrix ma Juve, bo przy xGA 17,29 stracili tylko 7 bramek, czyli bramkarze dali tyle ekstra, co w Milanie przez cały poprzedni sezon.
Czy Rrahmani to ŚO o klasowej formie? Wchodzący do Ligi Kim to strzał w 10, ale Tomori też był zachwycający debiutantem.
Myślę, że masz sporo racji w tym, że linia obrony powinna się zgrabnie uzupełniać, ale problem jest chyba bardziej złożony.
A jednocześnie prozaiczny, jeśli chodzi o formę naszych ŚÓ.
Co z kolei może dawać nadzieję, że chłopaki wrócą do mistrzowskiej formy. Bądź Kjaer się ogarnie na kilka spotkań. Bądź Thiaw zaliczy progres debiutanta.
Należy mieć nadzieję:)
I czekać na Maignana.
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_Cee7ja4tAmyyEva3rTi5OAzcJMBtelaa,w400.jpg
Nie że chciałbym powrotu za wszelką cenę, bo pewnie by się skończyło jak z Lukaku. Ale jeżeli szukamy nowego ustawienia bez niego lub udajemy że nam go nie brak, to nam to nie wychodzi.
Dlatego stawiam pytania w kierunku Pioliego. Można przejść na trójkę w pomocy, dać grać więcej Pobedze czy Asterowi. Diaz może z Alexisem grać na skrzydle z prawej strony. Trzeba coś zmienić.
Skoro zdobyliśmy Scudetto taką formacją, to po co zmieniać coś, co dało nam sukces?
Inna sprawa, że pewnie nie byłoby tego tematu, gdyby CDK u nas wystrzelił z formą, albo chociaż Adli dawał nadzieję.
Pytanie brzmi, czy tego chciał sam Pioli, czy bardziej Zarząd wciskając mu Yacina i przepłacając za Belga.
Z mojej strony to taka dygresja po fakcie, ale może lepiej wyszlibyśmy na ściągnięciu Sangare za te pieniądze, i rozgrywanie systemem z poprzedniego sezonu.
Ale z kolei nasuwa się kolejne pytanie. Być może CDK jest zakupiony z myślą o przyszłym sezonie, w którym pożegnamy się z Diazem?
Koniec końców, też uważam, że silny defensywny, pełen mięśni i centymetrów skutecznie oczyszczałby sektory boiska przed linią obrony. Tak, jak to robił Kessie.
I taki Fofana czy Sangare u nas byłby wartością dodaną.
Tylko chyba zbyt wcześnie uwierzyliśmy, że możemy grać fajną, otwartą i ofensywną piłkę bez zainwestowania większych kosztów - pomijając póki co kiepskie wejście CDK do Ligi.
Być może taki styl pasuje do Serie A, i nieprzypadkowo na czele stawki z dużym wyprzedzeniem prowadzi Napoli z Anguissą i Ndombele w składzie.
No i nie zapominajmy, że w poprzednim sezonie mieliśmy Maignana, który kilka razy ratował tyłek naszym obrońcom, a tego Rumun już nie oddaje.
Szczególnie tą dominację było widać w meczu z Fiorentiną czy Torino.
Że już o PSV nie wspomnę.