"Chcemy wygrać co najmniej jedno trofeum" - zgodnie podkreślają członkowie zespołu Milanu. Kolejną szansą ku temu są dobre występy w Pucharze Włoch. W 1/8 finału rossoneri podejmą na San Siro Torino, a spotkanie zostanie rozegrane przy bardzo prestiżowej otoczce.
Na mediolańskim stadionie w środowy wieczór ma pojawić się 60 tysięcy kibiców. Jeszcze nigdy w historii na tym etapie rozgrywek Coppa Italia mediolańczycy nie mogli liczyć na tak liczne wsparcie fanów. Z pewnością jest to jeden z powodów, dla których warto dać od siebie coś ekstra i pokonać przyjezdnych z Turynu.
A musimy do tego dodać złość sportową. Milan jest świeżo po remisie 2:2 z Romą, a jeszcze w 85. minucie wydawało się, że mistrzom Włoch nic nie odbierze zwycięstwa. Stało się inaczej, a teraz trzeba powalczyć o rehabilitację. Zwłaszcza, że na drodze staje rywal, który bywa niewygodny, ale jednak posiada zdecydowanie mniejszy potencjał. Toro w niedzielę zremisowało na wyjeździe 1:1 z Salernitaną, a w tabeli zajmuje 10. pozycję.
Dla rossonerich będzie to pierwszy występ w aktualnej edycji Pucharu Włoch. Torino uporało się zaś już z dwoma przeszkodami. Pokonało drugoligowców - Palermo i Cittadellę. Teraz przyjeżdża do Mediolanu dalekie od roli faworyta, ale - jak podkreśla trener Ivan Jurić - "chce sprawić, by kibice mogli marzyć".
W Milanie tradycyjnie będzie mnóstwo nieobecnych. Z powodu problemów zdrowotnych zabraknie Mike'a Maignana, Alessandro Florenziego, Simona Kjaera, Fode Ballo-Toure, Rade Krunicia, Ante Rebicia, Zlatana Ibrahimovicia oraz Divocka Origiego. Dodatkowo dochodzi absencja Malicka Thiawa, który musi odcierpieć karę za... czerwoną kartkę z Pucharu Niemiec 2021/2022.
Trener Jurić także nie może liczyć na wszystkich swoich zawodników. Kontuzje leczą Ola Aina, Emirhan Ilkhan, Valentino Lazaro oraz Pietro Pellegri, który jeszcze w zeszłym sezonie występował w Milanie.
Wiadomo, że obaj szkoleniowcy będą mogli postawić także na zawodników, którzy do tej pory otrzymywali nieco mniej szans w lidze. Po stronie gospodarzy awizowany jest choćby występ Charlesa De Ketelaere na szpicy ataku. Swoje okazje mają otrzymać także między innymi Tommaso Pobega czy Matteo Gabbia.
Mediolańczycy zagrają z turyńczykami w Coppa Italia już po raz czwarty w ciągu ostatnich sześciu lat. Bilans tych spotkań stoi za rossonerimi. Wygrali w każdym przypadku, ale najpierw po 90 minutach, potem po dogrywce, a ostatnio dopiero po rzutach karnych.
Mecz 1/8 finału Pucharu Włoch pomiędzy Milanem a Torino rozpocznie się w środę, 11 stycznia o godzinie 21:00 na San Siro. O awansie zadcyduje jedno spotkanie, a więc możliwe są dogrywka oraz rzuty karne. W kolejnej fazie lepszy mediolańsko-turyńskiego starcia zmierzy się ze zwycięzcą potyczki Fiorentina -Sampdoria (czwartek, 12 stycznia, godz. 18:00). W przypadku awansu rossonerich, pojedynek odbyłby się na San Siro.
Mecz Milanu z Torino jako sędzia główny poprowadzi Antonio Rapuano z Rimini. Transmisja na żywo w Polsat Sport.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
AC MILAN (4-2-3-1): Tatarusanu - Calabria, Gabbia, Kalulu, T. Hernandez - Tonali, Pobega - Saelemaekers, B. Diaz, Leao - De Ketelaere.
TORINO FC (3-4-2-1): Milinković-Savić - Zima, Schuurs, Buongiorno - Singo, Lukić, Ricci, Rodriguez - Miranczuk, Vlasić - Sanabria.
pier... ich, niech zostaną z zabytkiem, który będzie drugim koloseum i idziemy do Sesto jak nas zapraszają
Tymczasem Ochoa wchodzi z marszu do Salernitany i nie potrzebuje pół roku przygotowań, nauki języka, aklimatyzacji. I broni 16 strzałów w meczu czy coś tam. Kvara z marszu w Napoli wyczynia cuda. A u nas jak nie urok, to sraczka
Ochoa broni super od pierwszego meczu? Super dla niego! Kvara pruje od debiutu? Super dla niego! CDK potrzbuje czasu? Potrzebowali go także Leao, Sandro, Theo także się uczył gry w obronie. Ba! Nawet nasz wychowanek i kapitan potrzebował czasu, aby wskoczyć na swój pick!
A narzekaj sobie, że "jak nie urok, to sraczka", bo ktoś wypalił od razu, a na kogoś trzeba poczekać. Chryste, czasem serio trzeba włączyć mózg i pomyśleć, że nie każdy 20+ chłopak tak bez żadnego problemu zmienia kraj, boryka się z ogromnym wzrostem rozpoznawalności i presji otoczenia i kolegów z szatni.
Bez względu na pracę/obowiązki jakie wykonujesz. Zrób jutro jakiś fakap, a pojutrze przeczytaj w TVN, Polsacie, Onecie, TVP i Pudelku, że zrobiłeś duży błąd, że się nie nadajesz do miejsca w którym jesteś, że zarabiasz za dużo i tak na marginesie to z Twojej pensji można by kupić posiłki dzieciom z domu dziecka na dobry miesiąc i to byłyby lepiej wykorzystane pieniądze. I tak co drugi, trzeci dzień. Nie umiesz sobie tego wyobrazić? To nie umiesz sobie wyobrazić co musi się dziać w tych szczeniackich głowach chłopaków zarabiających na życie kopaniem piłki. Więcej pokory i cierpliwości, bo nie każdy jest piłkarzem z Twojego avatara, a piłkarz z Twojego nicku także na początku miał swoje problemy. Ale on nie zmieniał kraju zamieszkania i pracy, tu akurat miał łatwiej od takiego CDK czy innych.
Jeśli potrzebujesz cierpliwości do Origiego, Tatarusanu, Bakayoko, bo to takie młode talenty to ja nie wiem jaką masz wizję Milanu. Ja nie krytykuję CDK czy Adliego bo do obrony tych dwóch a szczególnie Adliego jestem pierwszy jeśli nie czytasz forum. Źle zrozumiałeś mój komentarz. Stwierdzam fakty, chyba nie zaprzeczysz że według Piolego Adli nie jest gotowy? I to nie zarzut tylko fakt. Ja krytykuję politykę transferową ogólnie. Jest szpital? Jest. Odchodzą od nas za bezcen? Odchodzą. Są młode talenty którzy potrzebują czasu? Są. I to wszystko się zlewa w jedno jak nie urok to sraczka.
Zamieniłbyś się obecną sytuacją Milanu z jakimś innym klubem z Italii?? Bo ja nie.