Bez zawieszonego za żółte kartki Sandro Tonalego, ale z wielką wolą zmazania plamy po ostatnich pełnych goryczy występach Milan wyruszył do Lecce. Cel na sobotni wieczór może być tylko jeden – wygrać na terenie beniaminka absolutnie bezwzględnie.
Za rossonerimi kiepskie dni. W niedzielę utracili niemal już pewne zwycięstwo z Romą remisując z nią 2:2, a w środę odpadli z Pucharu Włoch ulegając po dogrywce 0:1 Torino. To nie były przyjemne chwile dla zespołu, ale teraz nadchodzi okazja do rehabilitacji.
Łatwo wcale jednak nie będzie. Choć Lecce jest beniaminkiem, to jak na swoje możliwości spisuje się bardzo porządnie. Zajmuje 11. miejsce w tabeli i mając 19 punktów na koncie i aż 10 przewagi nad strefą spadkową. A to z pewnością generuje w Apulijczykach nieco większy luz.
Trener Marco Baroni w nadchodzącym spotkaniu nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Assana Ceesaya, Kastriota Dermaku oraz Marina Pongracicia. Do jego dyspozycji będzie za to między innymi Lorenzo Colombo. Wypożyczony z Milanu napastnik rozgrywa dobry sezon i w 16 jak dotąd występach w drużynie z południa strzelił 5 goli i zanotował 2 asysty.
Lecce weszło w 2023 rok bardzo dobrze. Na start pokonało u siebie 2:1 Lazio, natomiast w miniony weekend nie dało się zaskoczyć Spezii i zremisowało z nią na wyjeździe 0:0. Nastroje w szeregach beniaminka przed podjęciem mistrza Włoch są zatem znakomite.
Trener Stefano Pioli względem poprzednich spotkań zyskuje do swojej dyspozycji Simona Kjaera i Divocka Origiego. Z powodu kartek zabraknie natomiast wspomnianego Tonalego, a ponadto kontuzje leczą niezmiennie Mike Maignan, Alessandro Florenzi, Fode Ballo-Toure, Rade Krunić, Ante Rebić oraz Zlatan Ibrahimović.
W środę rossoneri zmierzą się w Arabii Saudyjskiej o Superpuchar Włoch z Interem Mediolan, ale nie wpływa to na przygotowania do starcia w Lecce. W Apulii mamy ujrzeć najsilniejszą możliwą jedenastkę. Do środka pola w miejsce Tonalego wskoczy Aster Vranckx, natomiast na prawym skrzydle tym razem zagra Junior Messias.
Po raz ostatni do apulijsko-lombardzkiego starcia doszło 22 czerwca 2020 roku. W pierwszym spotkaniu ligowym po lockdownie rossoneri wygrali na wyjeździe 4:1 i pokazali zupełnie nową twarz, która została z nimi na kolejne lata.
Mecz 18. kolejki Serie A pomiędzy Lecce a Milanem rozpocznie się w sobotę, 14 stycznia o godzinie 18:00 na Stadio Via del Mare. Sędzią głównym tego spotkania będzie Daniele Orsato z Montecchio Maggiore. Transmisja na żywo w Eleven Sports 1.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
US LECCE (4-3-3): Falcone – Gendrey, Baschirotto, Umtiti, Gallo – Blin, Hjulmand, Gonzalez – Strefezza, Colombo, Di Francesco.
AC MILAN (4-2-3-1): Tatarusanu – Calabria, Kalulu, Tomori, T. Hernandez – Vranckx, Bennacer – J. Messias, B. Diaz, Leao – Giroud.
W dobrym tonie byłoby zaznaczyć w tym spotkaniu mentalną i zdecydowaną przewagę.
Wygrać przekonywująco.
W następnej kolejce mamy wyjazd z Lazio, i tam mogą być ciężary.
Problemem pozostają końcówki spotkań ale mówienie że Milan się tylko broni i chaotycznie wybija piłkę to jakaś abstrakcja
P.S. Można stawiać domy na gol Colombo, znacie zasadę :D