STEFANO PIOLI: "Dlaczego Milan nie sprowadził drugiego bramkarza? Dokonaliśmy tego wyboru, bo mamy zaufanie do tych, którzy są do dyspozycji i ponieważ Maignan zdrowieje. Co się zmieni? Nasza gra nie działa, więc oczywiście muszą zostać wprowadzone jakieś zmiany. De Ketelaere i skład? Zaczęliśmy dobrze, potem jeszcze mieliśmy nadzieję po golu Giroud. Mamy problem, aby zareagować i jesteśmy niepewni w fazie defensywnej. Jakie zmiany? Byłoby głupio z mojej strony kontynuowanie tego, co jest w tej chwili i co nie przynosi rezultatów. Taktycznie i mentalnie musze coś zmienić. Piłkarzom nie brakuje chęci i uwagi, ale przechodzą trudny moment. To bardzo bolesna porażka, zbliżona do tej z Bergamo. Wtedy się pozbieraliśmy i ruszyliśmy dalej. Na pewno nie wygramy ligi, ale miejsce w Lidze Mistrzów jest kluczowe. Wejście do Ligi Mistrzów w tej chwili będzie dla nas jak scudetto. Obietnica dla kibiców? Obiecuję, że zrobimy wszystko, aby wygrać derby. Co czuję po starcie 5 goli z Sassuolo? Ból".
A teraz. Całe powietrze że mnie zeszło bo już mój mózg widzi jak cały projekt upada po pół roku, Maldini ucieka w lecie bo okaże się że mamy 40mln na transfery na 5 pozycji bez dyskusji, a Milan popada w przeciętność która reprezentował Arsenal tyle lat bo zgadzały im się liczby i nic więcej nie było trzeba.
I jeszcze ten nieszczesny CDK nie potrafi sie odpalic/zaaklimatyzowac. Nikt nie powinien sie specjalnie dziwi takim obrotem sytuacji...
Sam, tylko dlatego że wcale tak różowo na przyszłość nie patrzyłem, mimo zdobycia Scudetto, i nie podobały mi się ruchy klubu w letnim mercato (wykopanie Romagnolego, utrata Kessiego, obsesja na punkcie CDK i Renato Sanchesa) byłem tu obrażany mianem trolla przez idiotę, który kilka lat wcześniej też "racjonalnie" przekonywał wszystkich, że brak udziału w LM przez kilka sezonów wcale nie będzie tragedią.
Zrobiliśmy ostatnio wyniki niewyobrażalnie ponad stan. I w wielkość tego zespołu uwierzył bezkrytycznie Pioli (i jego sztab) ; uwierzył Maldini; uwierzyli amerykańscy ignoranci, którzy przejęli stery; uwierzyli (to akurat dobrze) sami piłkarze; i uwierzyło 3/4 kibiców ACM, przećpanych wielkim sukcesem.
Pobudka!
I nigdy nie kwękam dla samego kwękania.
I być może wieczni pesymiści byli tu zawsze bardziej liczni od optymistów. Ale to ci drudzy stworzyli tutaj swego rodzaju dogmatyczną "elytę", która każdego mającego inne od nich zdanie (nawet jeśli ktoś ma w usposobieniu swym pesymizm, to trudno - też ma prawo do wyrażania tego pesymizmu, choćby było to nie wiem jak irytujące - nie chcesz, nie czytaj; ja tak mam z kilkoma użytkownikami, że po prostu nie czytam ich komentarzy - z automatu ignoruję) piętnował jako "sezonowców", "trolli", "gówniarzy" itepe. Jak z tego mema o sałatce jarzynowej: " Możesz jej nie lubić, ale nie nazywaj się prawdziwym Polakiem".
Obserwuję ten trend w internecie z socjologicznej ciekawości i jest on zjawiskiem absolutnie coraz powszechniejszym w naszym społeczeństwie. Dwa lata kowidowego cyrku wytresowała ludzi ku totalnej bezkrytyczności, ignorowaniu oczywistych faktów i piętnowaniu oraz wyszydzaniu tych "gorszych", tych "ciemnych", tych " tępych". Nie przyjąłeś w owczym pędzie preparatu genetycznego, który jeszcze w 2019 roku (mówię o preparatach mRNA) był oficjalnie oznaczony jako "Nie stosować wobec ludzi ani zwierząt"? Jesteś foliarzem, płaskoziemcą, debilem. To było zatrważające. Dziś okazuje się, że " tumany" miały rację.
I odbicie tego trendu społecznego (teraz funkcjonuje on i rozwija się w nurcie wojny na Ukrainie; przed "pandemią" - kiełkował na gruncie "straszliwego" terroryzmu islamskiego) obserwowałem tutaj przez ostatnie 2 lata.
Niewiarygodny i przepiękny sukces Piolego w minionym sezonie dał tej nieoficjalnej, "racjonalnej" elycie potężne paliwo, które podczas letniego okienka transferowego i na samym początku sezonu pozwoliło im na tłoczenie naprawdę ogromnych dawek pogardy i protekcjonalizmu wobec krytycznie nastawionej części użytkowników.
To było bardzo niesmaczne i ja do dziś się z tego nie otrząsnąłem.
Nie. Tego nie twierdzę. Gdzie się tego do czytałeś, nie wiem.
Tyle że teraz zespół zbiera żniwo ogromnego, nadludzkiego wysiłku fizycznego i mentalnego, jaki był potrzebny do wygrania zeszłorocznego scudetto. Drużyna nie tylko nie została wzmocniona - ona jakościowo się mocno osłabiła (Romagnoli w Lazio jest liderem, wygląda jak gigant na tle Tomoriego, Kalulu czy Gabbi; o Kessiem nie będę się powtarzał), walka o obronę tytułu połączona z mega intensywnymi, wyczerpujący mi pod każdym względem rozgrywkami CL - to już dla tej grupy po prostu za wiele; wiele za wiele. Wydatek energetyczny jest zbyt duży, mental i fizyka musiały w którymś momencie paść na ryj, po prostu musiały.
Czy obecna postawa zespołu jest odzwierciedleniem jego realnej wartości? Nie, nie jest. Ale zdobycie mistrzostwa Italii też takim odzwierciedleniem nie było. Było sukcesem ponad stan. Niestety, wielu kibiców, piłkarzy oraz sam Pioli - w mistrzowską jakość Milanu uwierzyło. Zespół przestał się rozwijać, a kiedy fala entuzjazmu opadła, ukazało się kamieniste dno.
Osiągnąć sukces - to jedno. Ale mądrze i konstruktywnie ten sukces zagospodarować, to już zupełnie inna para kaloszy.
Prawda jest taka, że wszystko ma swoje przyczyny i swoje wytłumaczenia, których część kibiców nawet nie próbuje zrozumieć i dotrzeć do źródła. Bo najłatwiej rzucić tępy slogan.
Jakie ego kryje się za tym MAXI to ja nie jestem w stanie sobie wyobrazić.
Jeszcze dorzucasz do tego pandemię, żeby jeszcze bardziej sprowokować ludzi. Może napisz jeszcze coś o kryzysie uchodźców czy Balcerowiczu, po co się ograniczać.
Niszczeni, miażdżeni, piętnowani, normalnie męczennicy sami! Mesjasze tego forum!
Człowieku, jak była afera z Rangickiem, to mnie wyzywano od najgorszych. Jakim prawem stoję w ogóle po stronie pozostania Pioliego i nie chce uwierzyć w kościół wyznania Świętego Niemca z Lipska. Czujesz to w ogóle?
W zasadzie każda dyskusja się zawsze do tego sprowadzała. Ktoś nie wytrzymywał ciśnienia i atakował drugich. Tylko wielu rozumie internat i tym jak to wygląda. Piszesz coś, możesz spotkać się z reakcja. Nie zawsze pozytywną. A tym bardziej gdy piszesz coś na przekór innym.
A część takich jak ty wpada w syndrom oblężonej twierdzy, wietrzy spiski i robi z siebie ofiary. Atakujesz ludzi i jeszcze płaczesz potem tygodniami, że ktoś ci odpowiadał. Niesłychane...
Osobiście próbowałem kiedyś z tobą podyskutować, ale się nie dało, bo właściwie nie chcesz dyskutować. Chcesz się kłócić, polaryzować, wywyższać, nie dążysz do tego czym dyskusja w zasadzie jest.
Sam mam swoje za uszami, raz cię obraziłem nawet, czego żałuje i przepraszam (raz mi się zdarzyło wyjątkowo). Ale zdania nie zmieniam wobec tego co wyżej.
Sam byłem wyzywany od trolli też, ale jakoś mnie to nie obrażało. Nie mogą mnie obrażać takie pierdoły. Jak ktoś cię wyzywał, bo miałeś inne zdanie, to powinieneś olać, tak jak piszesz, ze to robisz. A nie dorabiać ideologii do tego.
I całkiem serio, bez szyderstwa, jeżeli z czegoś się nie otrząsnąłeś, takiego jak kłótnie w internecie, to warto przemyśleć kilka spraw. Z doświadczenia mówię, na poważnie.
Jako, ze mamy Milan w kryzysie, to proponuje uspokojenie emocji, polaryzowania i kłótni.
Hasło "pobudka" jest słuszne, ale to się chyba tyczy klubu, nie kibiców? Bo co my możemy zrobić? Mozemy przestać oglądać i chodzić na mecze. Tylko te dwie sprawy mogą przymusić klub do działania, bo idą za tym pieniądze. Krzykaczami internetowymi ten klub w obecnym wydaniu przejmować się nie będzie.
Poza tym zwróć uwagę, że wrzucasz w zasadzie do jednego worka wszystkich tych, którzy uważali inaczej. A nie przyszło ci do głowy, że od stanowiska "jest bardzo źle" do "bardzo dobrze", jest długa droga? Ja w lecie byłem pomiędzy i dalej tam jestem, ale że nie jestem całkowicie czarny, tylko trochę szary, to już mnie szufladkują na różowo. Rozumiesz o co chodzi?
A od porządku na forum są moderatorzy, ale niestety ofiarą progresu klubu stała się jakość dyskusji. Jak było źle, to nie było tak wielu skrajnych emocji jak teraz. Ale pamiętam 2009, 2010 i 2012. Wtedy to był dramat straszny. Gorzej niż teraz. Tak byłem wtedy zniesmaczony, że 5 lat się nie logowałem. Bo wtedy problem kreowali redaktorzy. Od nowego wydania jest dużo lepiej, bo dyskusja i kłótnie są tylko w komentarzach. Tak jak powinno być.
Może czas skończyć z tym "ktoś coś napisał kilka lat temu, jaki idiota!" ? Nie sądzisz? Dla dobra dyskusji? Bo chyba nie uważasz, że pomagasz podwyższać jej poziomu w ten sposób?
Niewiele możemy, ale możemy dyskutować nad rozwiązaniami.
A jak nie to możemy co roku robić plebiscyt kto miał racje. W 2022 mieli ci różowi, w 2023 czarni, w 2021 niebiescy, a w 2007 czerwoni.
Ty miałeś wiecznie racje? Jeżeli tak, to przepraszam za cały post i nie będę się już nigdy czepiał.
Pozdrawiam.
PS. Też wiele rzeczy obserwuje z socjologicznej ciekawości. Możemy o tym podyskutować (ale tak serio) jak chcesz.
Ja mam naprawdę bardzo letnie uczucia odnośnie tego, co ktoś o mnie napisał w Internecie. Nie bolą mnie żadne opinie pod moim adresem. Teraz to Twoje durnowate spychanie odpowiedzialności za tę polaryzację na mnie też nie robi większego wrażenia, tym bardziej dlatego właśnie, że jest durnowate.
Mnie w moim poście chodziło o cały zorganizowany mechanizm, który gnoił każdego, kto śmiał (słusznie czy niesłusznie - różnie to bywało) krytykować COKOLWIEK, co wiązało się w warstwie sportowej i pozasportowej w klubie AC Milan. Takim ludziom z automatu przylepiało się łatkę gorszego sortu. Gdyby chodziło tylko o mnie, miałbym to w głębokim poważaniu. Ale mnie to i tak mało tykało. To było powszechne, bezmyślne i obrzydliwe.
Tak się składa, że akurat ten serwis internetowy znaczy dla mnie więcej, niż inne. Kiedyś udzielałem się dużo więcej, felietony pisałem itepe. Poziom dyskusji (bardzo momentami gorący) był kulturalny i opierał się o walkę na argumenty. Nikt jakoś wtedy nie narzekał na moją osobę, a byłem tutaj jedną z osób wiodących w komentarzach i polemikach. Jednak z czasem wytworzyła się równia pochyła, co mnie mocno zniechęciło.
Jeżeli wyrażam gorycz, to nie dlatego, że nie umiem znieść ataków na siebie. Na portalach o tematyce społecznej czy światopoglądowej - to dopiero przyjmuję tony rzygowin na tors. Ale do tego serwisu mam stosunek osobisty i sentymentalny - i dlatego podchodzę do tematu bardziej emocjonalnie.
I nie insynuuj mi, z łaski swej, tego, że ja coś wrzucam, by jątrzyć i dzielić. To jest prymitywne przypisywanie swojemu rozmówcy określonych intencji, ażeby ułatwić sobie dyskusję z tymże. Pospolity i wredny zabieg, często się z nim spotykam. Napisałem o pandemii tylko po to, by poszerzyć kontekst i pokazać z dalszej perspektywy problem całego zjawiska. To, co Ty sobie wyobrażasz na temat moich intencji, jest - wyobraź to sobie - dziełem tylko Twojej wyobraźni.
Piszesz, odnośnie moich słów o idiocie, że ja polaryzuję i dzielę. Sam jednocześnie przyznajesz, że też mnie kiedyś w niewybredny sposób obraziłeś. Tylko raz. No to dowiedz się, że ja - nie personalnie - zniżyłem się do takiego zabiegu również pierwszy raz. Skoro to czyni ze mnie winowajcę tej polaryzacji, to Ciebie czyni nim również.
I nie wrzucam nikogo do żadnego worka. Dokładnie o coś odwrotnego tu się upominam. O niewrzucanie nigdy do worków.
Cenię sobie zdanie użytkowników, którzy prezentują raczej pozytywne spojrzenie na problemy Milanu, cenię i tych o percepcji negatywnej. Uważam, że równowaga to cenna wartość. Ale nie trawię piętnowania i tworzenia gett, a z doświadczenia wiem, że osobników o podobnych zapędach i ciągotkach najskuteczniej jest uświadamiać poprzez - chwilowe, ale jak najbardziej intencjonalne - traktowanie ich w ten sam sposób, jak oni, w poczuciu swej fajności i bezkarności, uwielbiają traktować innych.
Dyskutować lubię. Jeśli próbowałeś ze mną i Ci nie wyszło, cóż - widać próbowałeś nie dość umiejętnie. Winy szukaj w sobie.
A co teraz czynisz, jeśli nie dyskutujesz, to naprawdę nie wiem.
Ja pamiętam systemowe gnębienie właśnie te kilkanaście lat temu. Artykuły, które powinny być bezstronne, a były nimi tak samo jak te z serwisów informacyjnych o partiach rządzących. Czyli jedna linia, że trzeba krytykować Gallianiego i koniec. Nie można było tak jak mówisz, znaleźć czegoś pozytywnego (wiele tego nie było w sumie). Jedyna słuszna linia była narzucona przez górę.
Poziom teraz na pewno spadł względem tego co było np. 3 lata temu, ale nie zgodzę się, że 15-10 lat temu było tak wspaniale. Oj zdecydowanie nie.
Ty twierdzisz, że teraz było tak w drugą stronę i czynisz wyrzut stronie. Tylko czy napisałeś do redakcji o tym? I na jakiej podstawie tak twierdzisz? Bo ktoś dostał bana od moderatora? Jakoś nie kojarzę żadnego artykułu czy felietonu, który by kogokolwiek tu atakował. Więc musi chodzić tylko moderację.
Kojarzę typa co obrażał ciągle innych pesymistów, ale on dostał kilka banów. Pinokio sam się wyoutował, Nie kojarzę innych ofiar, ale mogę nie pamiętać za wiele.
Rzucasz wieloma określeniami, mocnymi słowami, ale one są bez pokrycia. "Zorganizowany mechanizm" to jeden z nich. Brzmi jak influencer, który zmaga się z krytyką z którą sobie nie radzi i uważa, że ktoś nasłał hejterów na niego.
Uważam, że prowokujesz, może nieświadomie, ale jednak. Przyjrzyj się tym postom. Ile z nich tyczy się meritum, wyrażaniu opinii, a ile jest w stylu "ktoś co pisał, a teraz co? Niszczeni, wyśmiewani, obrażani." Tylko wyrzuty i oskarżenia. Sam dzisiaj napisałem coś podobnego i teraz myślę, że to było niepotrzebne. Nawet jeśli tylko wyjątkiem. Nie służy to niczemu i jest niemerytoryczne.
Czy nie uważasz, że po prostu przesadzasz?
Rozumiem, że wiesz sporo o różnych zabiegach, ale czy nie dostrzegasz ich u siebie? Bo widzisz tylko problemy ze stroną, u innych i rzucasz wieloma oskarżeniami.
*tak wiem, to oznacza zniżenie się do mojego poziomu :)
Nie napisałem nic o zniżaniu się do Twojego poziomu. Nie wmawiaj mi.
Jeśli chodzi o formę wypowiedzi, raczej wybijasz się in plus. Zawsze wiem, o co Ci chodzi, choć nie zawsze (i tak ma być) się z tym zgadzam.
Ale nie przypisuj mi intencji, które sobie wyobraziłeś, bo to jest durne, słabe i w Internecie pospolite.
Nie wiem, o jakich Ty czasach mówisz i o jakim trendzie na jazdę po Gallianim, ale ja wspomniałem o czasach, kiedy pod wodzą Allegriego zdobywaliśmy Scudetto, i wcześniejszych. Raczej odwrotne były wtedy trendy, niż atakowanie Łysego. Jeszcze wtedy Łysy był Bogiem. A ja już zauważałem niepokojące sygnały. I napotykałem opór. Merytoryczny. Oparty o argumenty. Nie zawsze trafione, ale zawsze godzące w moje argumenty,a nie we mnie. Czasem o wielkie namiętności, ale nikt nigdy mi osobiście, lub komukolwiek innemu, nie starał się odbierać godności czy podmiotowości. Mieliśmy wtedy też dyżurnego marudę (zeby_cissokho), z którego i ja czasem się z sympatią podśmiewywałem. Ale nikt nie kwestionował jego wartości jako kibica Rossoneri. Niektóre zresztą z jego kassandrycznych przepowiedni spełniły się w 100%.
Pierwszy raz w całej tutaj mojej wieloletniej aktywności zniżyłem się (intencjonalnie, prowokacyjnie, zaczepnie) do użycia pożałowania godnych środków, które są tu stosowane przez wielu nagminnie. I to od razu dało Ci asumpt do obarczenia MNIE za polaryzację na tej stronie. :-) :-) :-) Nie lubię zgadywać, ale albo masz poważne problemy natury empirycznej, albo po prostu masz problem z moją osobą. Nie lubisz mnie, nie podoba Ci się moja tutaj aktywność i skwapliwie skorzystałeś z jednej jedynej okazji. Jedno z dwóch. Nic innego do głowy mi nie przychodzi.
Widzisz? Jeśli się mocniej postarasz, to potrafisz ze mną dyskutować. A podobno się nie da. Wszystko się da, tylko wyzbądź się uprzedzeń i uwierz w siebie.
Jezusie, wiem :D Specjalnie tak napisałem i dałem emotkę nawet...
"Ale nie przypisuj mi intencji, które sobie wyobraziłeś, bo to jest durne, słabe i w Internecie pospolite."
Przecież dosłownie kilka linijek niżej to robisz...kilkukrotnie.
Nie zgaduj w takim razie, skoro nie lubisz :)
Uprzedzenia ma każdy człowiek, ale ja lubię myśleć że mam ich mniej niż inni. Inaczej by było źle...
Ten moment z Allegrim musiał być wyjątkiem zatem. Mi chodziło o kilka różnych momentów. Głownie w 2009 i ten moment po odejściu Ibry. Pamiętam też to dobrze, bo i tak zawsze częściej udzielałem się na pierwszej i najlepszej dotąd stronie z końcówką PL. I różnice poziomów w dyskusji oraz przedstawiania informacji były ogromne.
Dopuszczam jednak to, że mogłem się zrazić przez kilka komentarzy. Na pewno jednak jestem pewny 100%, że poziom publikacji newsów był na poziomie bardzo słabym.
Podobnież było na innej stronie, ale tam nigdy nie zabawiałem na dłużej.
Od 2016 siłą rzeczy trzeba było się tu przenieść, ale dzięki nowemu otwarciu, można było przyjąć to z ulgą. Cinassek i reszta załogi zaczęli prowadzić stronę wzorowo.
Problemy zawsze były natury wychowawczej. Złe czasy sprzyjały bardziej jedności. Przyszły jednak lepsze czasy, co dla wielu było zbyt wielkim szokiem, bo przewidywali co innego. Teraz być może mamy to samo tylko, na odwrót. Oby nie...
Tak czy inaczej, na pewno pozwalanie na obrażanie ludzi i klubu nie pomaga w jakości dyskusji. Będzie coraz gorzej, jak każde nowe konta po kolei mogą używać obraźliwych stwierdzeń wobec piłkarzy, klubu, trenera, dyrektorów. Za samo używanie słowa "dzban" powinien lecieć ban. To samo użycie słowa frajer albo "zaorać ten żałosny klubik" Nie sądzisz?
Nie egzekwuje się szacunku do tych barw, to ludzie nie będą mieć wobec siebie też.
On chce derby wygrać jak dostajemy w ryj od drużyny co od października nie mogła wygrać i nie strzela bramek xD
I już tam zdążył nawet zagrać w dwóch spotkaniach ;)
teraz nagle to by odmienił?
W sytuacji gdy będziemy dalej przegrywać, to pewnie wleci Bonera i tyle.
"Wziałby gwiazdorków za jaja" to w ogóle ciekawe podejście - ilu znasz topowych trenerów którzy mają takie? Conte i Mou którzy co chwila zmieniają pracę bo się ze wszystkimi kłócą?
To widać ewidentnie, że piłkarze grają na zwolnienie trenera....
#Preziosi&Zamparini stajl
Ewentualnie może ten Palladino?
Obaj są młodzi, mają inną wizję gry, niż wciąż ci sami, i już chyba troszkę wypaleni trenerzy z dorobkiem w Serie A.
Tak jak szczerze pisałem po meczu z Roma, że top4 pewne tak w tym meczu cos się załamało totalnie. Potrzebny strażak i jak dla mnie to numer jeden to Rino.
"Zrzeknięcie się dwóch lat kontraktu? Tak, ponieważ moja historia w Milanie nigdy nie może stać się kwestią pieniędzy"."
Tak może dla Pioliego: :)
https://www.acmilan.com.pl/news/26998/gattuso_jak_leonardo_nie_zaakceptowal_wizji_sprowadzania_wylacznie_mlodych_pilkarzy
Żeby się nie rozpisywać po prostu tu trzeba świeżego spojrzenia z zewnątrz. Kadra jest tak szeroka, że jeśli przyjedzie tu nowy trener to na pewno ulepi tu coś sensownego pod swoją formacje styl gry.
A kogo Valencia miała do gry z kontry oprócz Guedesa i może Rodrigo? Jedyne co Valencia miała w tamtym czasie lepszego od Milanu to środek obrony. Milan może ma jakościowo lepszy skład ale z przodu to prawdę mówiąc wirtuozów nie ma do ładnej gry. Jedynie po Leao można czegoś takiego oczekiwać.
Dlatego uważam, ze LE to dobry trener, bo jest mega kreatywny, chce grać w kompletny futbol i tego potrzeba w Milanie, bo pod to jest kadra, a teraz Pioli próbuje grać niżej, co przynosi jeszcze groszy efekt. .
Kompletny futbol ma grać Alexisem, Messiasem, Diazem, Giroudem czy Pobegą? :P
Milan nie ma w tej chwili zawodników do gry w 4-2-3-1. Tonali i Bennacer piłują środek pola póki mają świeżość, a bez rezerwowych są zajeżdżani jak łyse konie. Brahim gra na OP chyba tylko dlatego, że umie podać piłkę i czasem podciągnie grę, ale kreatywności i przeglądu pola ofensywnego pomocnika to on nie ma. Alexis to wspomagacz, ale jedynie tyle. Bezproduktywny w ataku, za słaby na obrońcę. Giroud to napastnik stacjonarny. Prawdą jest, że Milan ma parę ŚP chyba z największym potencjałem, ale ich słabością jest słabość całej reszty drużyny. Póki ciągnęli zespół siłą woli to się udawało, ale teraz przyszła brutalna weryfikacja siły Milanu.
Do 4-3-3 ma pomocników, ale jednego z nich nie lubi, a drugiemu nie ufa, w związku z czym to ustawienie nie przejdzie. Jeszcze szybciej by zajechał Tonaliego i Bennacera. 4-3-3 oznaczałoby też ostateczne postawienie krzyżyka na CDK.
Z Mońskim nie będę dyskutował. Gość ma wiedzę o lidze belgijskiej 100% większą niż ja uważam, że mam :P
Zastanawiające jest dlaczego zawodnik z takim polotem jest tak stłamszony w Serie A. Być może jest za bardzo przytłoczony taktycznie, ma za mało swobody i zaufania. W Brugge w zasadzie grał jako wolny elektron, który napędzał grę ofensywną klubu. Umiał znaleźć sobie pozycję i zachować w każdej sytuacji.
Skoro nawet Milan tym co wyprawia w styczniu, nie doprowadził do tego, że w przerwie czy po meczu nie zasuwam do żabki po procenty to chyba mogę być spokojny o swoje postanowienie ;)
I kiedy moderatorzy zaczną karać za obrażanie klubu?
Prawda jest taka, że my co sezon jesteśmy coraz słabsi. Jedyną załataną wyrwą po konkretnym piłkarzu okazał się Maignan, który i tak cały sezon znajduje się poza drużyną przez kontuzję. Poza tym mamy głębokie, bezgraniczne DNO. Pioli chciał prawego skrzydłowego - dostał Messiasa. Chciał w tamtym sezonie dziesiątkę - nie dostał nikogo. W tym dostał akt desperacji Maldiniego w postaci CDK. Pioli chciał zastępstwo Kessiego - dostał Pobege i Astera. Chciał napastnika - dostał przedłużenie kontraktów Ibry i Giroud, których średnia wieku to już prawie 40 lat (!!!!!). Ostatnie okienka to absolutny skandal, bo nie dość, że nikim się nie wzmocniliśmy, to straciliśmy kluczowe ogniwa i nie zastąpiliśmy ich nikim sensownym. Wynika z tego prosty wniosek - Pioli przy brakach kadrowych i poglebiających się kontuzjach musi co jakiś czas od nowa lepić drużynę i albo się uda, albo nie uda. Kilka razy się udało, teraz się nie udaje, natomiast musimy czekać, bo nikt nie zna tych kopaczy lepiej niż on.
Krytyka krytyką, ale jak czytam wpisy troglodytów o „łysym betonie” czy „szmaciarzu”, to imo z miejsca za coś takiego powinien lecieć dożywotni ban. Bez dyskusji, bez drugiej szansy - jak ktoś nie rozumie kultury kibicowania i gnoi najważniejsza osobę w klubie po kilku gorszych meczach, to nie zasługuje na choćby centymetr przestrzeni na wyrażenie swojego zdania.
Chciał 10 a dostał CKD? A nie czytałeś wypowiedzi Piolego zanim jeszcze okazało się, ze CKD to klops? Byl nim tak samo zajarany jak my…
Jest sporo racji w tym co mówisz, ale nie wybielaj Piolego jakby był tutaj w ogóle bez winy.
raczej ci co w banter erze byli w jaskinii, wyszli po scudetto i zaraz wrócą :)
Powiedz mi jak w takiej sytuacji nie zwolnić trenera?
Szkoda, że Juventus zdobywając pierwsze mistrzostwo w ostatniej wspaniałej serii nie stwierdził, że to im już wystarczy. Tak to ciężko będzie ich kiedyś dogonoć.
Do początku stycznia drużyna miała mówione od trenera i zarządu, że gramy o scudetto i musimy zdobyć jakiś puchar. Czyli była presja. Sam Scaroni jeszcze tydzień temu coś gadał. Teraz tego nie ma.
A ten mi tu pisze klasyczne dyrdymały o mercato. Jak Silvio rozbierał klub i sprzedawał gwiazdy to i tak wymagał od drużyny grania o scudetto. Zrozumiałe to w końcu jest?
Podałeś definicję presji. Maldini mówił o scudetto i większość kibiców, w tym ja, oczekiwało walki o trofea.
Weryfikuj sobie co chcesz, znudzony tym gadaniem jestem już.
Zwalnianie trenera nic nie da.
Być może ten kryzys jest jeszcze głębszy niż nam się wszystkim wydaje.
Tu by się przydał jakiś doświadczony zawodnik na teraz do klubu, który podniesie z miejsca jakość w środku pola, który jak wtedy grający Ibra da przykład młodszym. Można się zaśmiać, ale nawet takiego Modrica bym widział (wiem, jest to nieREALne) :)
Kpiną jest cały czas stawianie na 36l. bramkarza który nie potrafi grać na przedpolu i nie ma tego czucia boiskowego.
Nagle wszyscy przestali grać i nie ma nic.Wyglądamy jakbyśmy dogrywali ligę na oparach.
Jeszcze winne wszystkiemu jest brak wzmocnień drużyny co może się odbić miejscem w tabeli i brakiem wszelkich pucharów.Wówczas właściciele skoro skąpili to teraz głęboko będą musieli sięgnąć by odpowiednio wzmocnić drużynę bo tak my z 17 miejscem w tabeli przegrywamy.....a ponad 70tys. na trybunach ziewa na 5 strzałów w meczu.
Za kilka miesięcy ktoś kto akurat trafił ze swoją przepowiednią przyszłości, przyjdzie tu i napisze "a nie muwilem? gdzie są teraz ci co cośtamcośtam?!" xDD
Wystarczy spojrzeć na to kogo mamy w klubie i jak tych co odeszli "niezastąpiono"
Odeszli Gigio, Hakan,Kessie
Przyszedł Mike,nikt,Adli
Odszedł Romek przyszedł Thiaw
Kjaer z Ibra kontuzja ,a nie ma się co oszukiwac na swój poziom już nie wrócą..
Kopiący się po czole Messias i Alexis, oraz milanlab stayer Rebic sprawia ,że Milan by wrócić do swietlnosci potrzebuje zakupić co najmniej 5 graczy do głównej 11tki i co najmniej 5 wartościowych na ławkę. My mamy problem z zakupem Zaniolo, Zyiecha i innych ,więc czas przyzwyczaić się na Milan walczący ponownie o top 4 przez najbliższe 3-4 lata.
Są jak ten jasnowidz, co po 20 latach przepowiadania wojny nagle trafił. A najgorsi ci co robią to codziennie i myślą, że są tacy błyskotliwi i wielcy. A są strasznie mali...
Jak wspomina Tanger - albo go podwiesić wyżej albo dać mu z jednej strony zawodnika, który przynajmniej w jakiś sposób może coś rozegrać (Diaz).
@inzaghi67
Pamiętam, że raz wspomniał o tym Pioli, na którejś konferencji, że Diaz może grać po prawej, CDK w środku i się mogą wymieniać pozycjami, ale chyba było to już dla niego zbyt skomplikowane i gramy jak gramy. Właśnie w celu znalezienie tego na stronie przepatrzyłem na szybko konferencje - patrząc jak teraz gramy to tragicznie się czyta te wywody parę miesięcy wstecz o Adlim, taktyce itd.
"Charles spisywał się znakomicie w każdej z trzech stref za plecami napastnika, ale zaczynając jako trequartista bądź cofnięty napastnik. Nie jako skrzydłowy. Nie wydaje mi się, że może zaczynać na prawym skrzydle. Skoro Charles to trequartista, to będzie grał właśnie tam. A jego uniwersalność może stanowić przewagę". - i tyle w temacie.
Misja na lato to konkretne sprzątanie w kadrze. Poza Maignanem, Mirante, Theo, Calabrią, Florenzim, Gabbią, Bennacerem, Tonalim, Pobegą, Leao i Giroudem nie powinno być piłkarzy stosunkowo pewnych pozostania w drużynie.
W pierwszej kolejności trzeba postarać się pożegnać graczy obciążających nadmiernie listę płac - Bakayoko, Desta, Rebicia i Origiego (jeśli nie złapie formy).
Dalej klub musi zweryfikować przydatność części zawodników i odpalić tych, którzy są nieprzydatni/za słabi - w szczególności mówię tutaj o takich graczach jak Tatarusanu, Thiaw, Ballo-Toure, Vranckx, Saelemaekers, Messias, Lazetić, Adli, Vasquez.
Pozostaje również do rozstrzygnięcia kwestia wykupu Brahima.
Klub musi postarać się uzupełnić kadrę o wychowanka albo przynajmniej piłkarza wyszkolonego we Włoszech (najprościej zakontraktować Sportiello).
Na liście wzmocnień powinni znaleźć się rezerwowy bramkarz, uniwersalny boczny obrońca, środkowy pomocnik do rywalizacji z Tonalim i Bennacerem i młodszy napastnik. W dalszej kolejności być może środkowy obrońca, rezerwowy lewy skrzydłowy i nowy OP/PP.
Klub nie może sobie pozwolić na nadmiar zawodników w składzie, bo wpędzi się znów w problemy rejestracyjne.
Czas na ewolucję minął. Tutaj potrzeba będzie już małej rewolucji.
"Klub musi postarać się uzupełnić kadrę o wychowanka albo przynajmniej piłkarza wyszkolonego we Włoszech (najprościej zakontraktować Sportiello)." Najprościej to jakiegoś juniora na ławkę wziąć,
Jeśli ma tylko siedzieć na ławie i zajmować miejsce dla zawodnika spoza UE to powinien być do odstrzału. Nie mniej jednak celowo napisałem o weryfikacji przydatności. Nie piszę jednoznacznie, że ci zawodnicy powinni zostać sprzedani.
Junior na ławkę? Nie widzę tu logiki. Perspektywiczna młodzież to powinna ogrywać się począwszy od Serie B jak Pobega. Nie ma w Primce zawodników gotowych na pierwszy skład Milanu. A jak będą siedzieć na ławie jak Gabbia to zardzewieją i już nic z nich nie będzie.
Myślę, że kierownictwo klubu ma tego świadomość i powoli już pewnie zaczynają się rozglądać za nowym trenerem, bo po kolejnym łomocie w lidze będzie już wiadomo, że Pioli nie poradzi sobie z tak głębokim kryzysem, w jakim aktualnie jest drużyna i trzeba będzie ratować ten sezon, póki jest jeszcze na to czas.
Trzeba podziękować Stefkowi i zostawić go jako legendę, a nie kogoś komu się udało, a potem wszystko zniszczył
Przy byle jakim faulu var przez 5 min sprawdza a tutaj nawet nie było sprawdzania.
Były podstawy do karnego? Były.
Równie dobrze mogli anulować gola Giroud za wejście w obrońce, więc nie doszukujmy się winy sędziego w wyniku. Sami na niego zapracowaliśmy.
Czas na działania, anie lizanie się po jajkach
Od października słyszę od trenera o tym jak ciężko pracują, mieli 2 miesiące na przygotowania i Równia pochyła..
Żegnaj Pioli
Dlaczego nie zagraliśmy dzisiaj z Thiawem i Gabbią w środku a na prawej nie zagrał Kalulu skoro Calabria gra kupę od wznowienia rozgrywek?
Dlaczego dzisiaj w środku nie zagrał Vrankx czy Adli tylko wracający po kontuzji Krunic?
Czy drużyna zajmująca 17 miejsce w lidze to nie odpowiedni przeciwnik, żeby wypróbować nowego bramkarza tylko dalej grać niepewnym dziadkiem?
Serio, wszyscy oni są tak słabi, że nie zasługują nawet na paręnaście minut? Non stop Ci sami zawodnicy grają i nie ważne czy kopią się po czołach czy nawet w te czoło nie trafiają. Albo Padre nie ma jaj postawić na młodych albo nie ma na nich pomysłu.
Druga sprawa, dlaczego CDK gra tak mało a jak mu coś nie wychodzi to jest od razu sciągany? To jest wiara w zawodnika? To ma mu pomóc? Taki Diaz grał zawsze, czy mu szło czy nie a tutaj jest gość ze sporym talentem, którego Pioli tak naprawdę blokuje.
Nie bronię zawodników ani tym bardziej zarządu ale to trener odpowiada za to jak gra drużyna.
Po trzecie, wszyscy wiemy co się dzieje z drużynami w których Pioli pracuje trochę dłużej...
Nie wiem czy zwalnianie teraz trenera było by dobrym posunięciem, z jednej strony mogło by wypalić jak w przypadku Monzy, hmm ale zaś Sampdoria nic nie zyskała na zmianie...
Chyba wypada mieć tylko nadzieję, że to chwilowy kryzys i Padre to ogarnie dając np. szansę gry nowym i nóż ktoś odpali.
Brak rywalizacji=Brak zaangażowania
Kolega iMmortal pewnie nadal wierzy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ty natomiast rozumiem, masz satysfakcję z tego, że nie idzie nam, bo wtedy się spełnią Twoje przepowiednie i jak już będzie na 100% wiadome, że mistrza nie zdobędziemy, staniesz przed lustrem i z pełną dumą i uśmiechem powiesz „miałem rację, BRAWO JA!” Cóż, można i tak.
Satysfakcji nie mam żadnej, tak samo jak w zeszłym sezonie cieszyłem się że nie miałem racji. Ty natomiast pozwól mi pozostać realistą, bo wiarę masz prawdopodobnie dużo większą niż piłkarze, a to tylko od nich zależy końcówy sukces.
Oczywiście nie tylko on zawodzi w obronie, ale Tatar nie tylko, że puszcza niemal wszystko, co leci w światło bramki, to w dodatku nie potrafi tak dobrze i pewnie kierować defensywą, jak robił to Magic Mike, co bardzo negatywnie wpływa na morale nie tylko formacji defensywnej, ale również na resztę drużyny.
Mirante raczej gorzej niż Dracula bronić nie będzie, a może dać nowy impuls na przełamanie, który jest w tej chwili tak bardzo potrzebny Milanowi.
Dzisiaj pierwszy raz od 10? lat wyłączyłem mecz w 60 min bo nie mogłem wytrzymać i jeszcze chwila i bym czymś w tv rzucił.
Powiedział kierowca rozdupcając auto na słupie. Po tym jak ignorował po kolei wszystkie kontrolki.
To bez sensu w obecnej sytuacji Milanu, w której potrzeba zawodników na już. Nie ma pieniędzy na takie manewry.
Limit transferów spoza UE?