FC INTER (3-5-2): Onana - Skriniar, Acerbi, Bastoni - Darmian, Barella, Calhanoglu, Mychitarian, Dimarco - L. Martinez, Lukaku
AC MILAN (4-3-3): Tatarusanu - Calabria, Kjaer, Kalulu, T. Hernandez - Pobega, Tonali, Krunić - Saelemaekers, Giroud, Leao
Zatem założenia taktyczne Inzaghiego będą proste jak drut.
Moim zdaniem wyjdzie Dzeko zamiast beznadziejnego Lukaku, chyba, że Inzaghi chce go odbudować, a ciężko o lepszą okazję, patrząc jak gramy w defensywie.
Cóż bez Benka w środku nas zdominują i niestety może być to bardzo ciężka przeprawa podobna do tej w Superpucharze.
#PioliNeedsToGo
Reszta składu to tylko Theo, Tonali i Leao się nadają do pierwszego składu. Reszta to zbieranina przeciętniaków
4-3-3 wyszliśmy z Diazem na Juventus (2:0 i gol Diaza po kontrze).
Przewidziałem w 100% :D Radykalne zmiany...
Bo to logiczne, że jak kilka ostatnich spotkań grasz na poziomie eklapy, to trzeba wstawić świeżą krew, zmienić taktykę!
Brawo Stefan!
Wiem, że takie porównania nie mają sensu, bo i tak liczy się cała drużyna, ale biorąc pod uwagę obecną formę piłkarzy, to Inter nas zjada. Bramkarza mają lepszego. Tercet Skriniar, Acerbi, Bastoni zjada na śniadanie ostatnio elektrycznego Kjaera i nie dojeżdżajacego Kalulu. Pomoc Barella, Wąż i Mychitarian prawdopodobnie kompletnie zdominuje nam Tonalego bez formy i dwóch przecinaków Kruninho i Pobegę. Darmian na ten moment jest w dużo lepszej dyspozycji od Calabrii. Jedynie Theo lepszy od Di Marco, choć biorąc pod uwagę formę Francuza nie byłbym tego taki pewien. Atak porównywalny, bo z jednej strony masz Lakakę, który kopie się po czole, ale też Lautaro w sztosie, u nas jest zawsze klasowy Żiru, Leao bez formy, ale to jednak Leao, no i Alexis, który niestety obniża nam wartość ofensywną (choć i tak jest lepszy od Mesjasza). No na papierze słabo to wygląda, na szczęście meczy się nie rozgrywa na papierze. Liczę, że wymęczymy wygraną, albo chociaż remis w stylu Zapata-karate, bo nawet tzw. zwycięski remis podniósłby morale drużyny.
Dokładnie jak napisał Gieno. Alexis pewnie by pociągnął na PO, ew. Kalulu, a środek obrony Kjaer-Thiaw (może trzeba młodego rzucić na głęboką wodę, jak kiedyś właśnie Kalulu). Swego czasu na PO próbowany był Pobega, a Calabria grał w pomocy... może Davide nie dojeżdża w defensywie, ale w ofensywie wciąż zalicza asysty. Co ma teraz Pioli do stracenia? Trzeba postawić wszystko na jedną kartę, albo zebrać kolejne baty.