Po meczu Milanu z Interem powiększyło się grono piłkarzy rossonerich, którzy znajdują się o jedną żółtą kartkę od przymusowej pauzy. Do Davide Calabrii dołączyli Rafael Leao oraz Olivier Giroud. W przypadku otrzymania przez któregoś z tych zawodników napomnienia w piątkowym spotkaniu z Torino, kara absencji będzie obowiązywała w zaplanowanym na 18 lutego starciu z Monzą.
Czyżby pierwszą ofiarą kryzysu w Milanie miał zostać... Furlani?
Krystian jak ci się podobał pokój?
co do Comolliego nie ma też w jakiej roli miałby tu przybyć i trzeba mieć na uwadze to, że Moncandzie po sezonie kończy się kontrakt, a oprócz rzekomego konfliktu z piłkarzami, przewija się też konflikt/rozczarowanie działu scoutingu z Piolim^
Możesz mieć rację, bo Comolli ma duże doświadczenie jako dyrektor sportowy. Jego angaż wydaje się dobrym ruchem. Furlani jako dyrektor ma jeszcze mleko pod nosem, a Maldini i Massara po swoich ostatnich wybrykach zasłużyli na swego rodzaju "kuratora". Pytanie czy nie spowoduje to tarć na linii RedBird - Maldini, bo Paolo nie lubi kiedy ktoś go ogranicza.
W każdym razie gosc ma licencje uefa pro , trener skaut , dyrektor
Ciekawy jegomość
Możesz link do Twojego filmu wkleić
Dzis mam wolny wieczór to z przyjemnością posłucham jak się zapatrujesz na kwestie rozwiązania tego kryzysu
Chciałem przypomnieć, że dziś, o 19:00 z Jankiem Rusinek porozmawiamy o kryzysie Milanu i zapraszamy do dyskusji !!
https://twitter.com/alessio_re6/status/1622351021287641089?s=46&t=aIXuBG_IqdACepOxRFKcsA
Ciekawe czemu nie wymieniłeś Barcelony? ;) Która jest finansową patologią i również przyczyniła się do zepsucia rynku transferowego.
Jeśli znajdą coś na Barcelonę to ok, aczkolwiek Barca pozbyła się swoich akcji aby ratować budżet, a budżet wciąz nie należy do najlepszych. Już w następnym okienku klub tak sobie nie pozwoli na transfery i musi wciąż redukować płacę, a co robi City , Psg i Chelsea? Nic.
fristajlos- A spadaj stąd chłopie.
i przy rożnym obrońca mu powie "Oliver, weź go pokryj" a Giroud bardzo głośnym szeptem "ja jestem Ante, ja gram na lewo"
i tak, byłem świadkiem takiej akcji in real life w juniorach XDD
W latach 90 chyba każdy kto kopał był świadkiem takiej sytuacji ;)
Nawet, jeśli nie zrobił tego intencjonalnie, to zdarzenie sędzia zaliczył pewnie do tych brutalniejszych, skoro upuscił trochę krwi rywalowi w walkę o piłkę.
Paradoks jedynie polegał na tym, ze sędzia wcale nie odgwizdał przewinienia i dopiero jak Barella pokazał, że krwawi to był faul i żółta kartka...