Przed nami 23. kolejka Serie A.
Piątek, 17 lutego:
20:45: Sassuolo - Napoli 0:2 (Kwaracchelia, Osimhen)
Sobota, 18 lutego:
15:00: Sampdoria - Bologna 1:2 (Sabiri [k.] - Soriano, Orsolini)
18:00: Monza - Milan 0:1 (J. Messias)
20:45: Inter - Udinese 3:1 (Lukaku [k.], Mychitarian, L. Martinez - Lovrić)
Niedziela, 19 lutego:
12:30: Atalanta - Lecce 1:2 (Hojlund - Ceesay, Blind)
15:00: Fiorentina - Empoli 1:1 (Cabral - Cambiaghi)
15:00: Salernitana - Lazio 0:2 (2x Immobile [1x - k.])
18:00: Spezia - Juventus 0:2 (Kean, Di Maria)
20:45: Roma - Hellas 1:0 (Solbakken)
Poniedziałek, 20 lutego:
20:45: Torino - Cremonese 2:2 (Sanabria [k.], Aina - Tsadjout, Valeri)
26. sekunda
26. sekunda
Jeżeli faktycznie temat Orsolini w Milanie jest realny, to jestem tym bardziej ZA. A że gra na prawej pompie to bardzo bardzo ZA. Oby to wypaliło
pół litra wódki i tenis I. Świątek , później kilka pifek i nasz meczyk - uwielbiam sport ;)
W co Ty mnie pakujesz?
Do skoków to zawsze wino otwieram ;)
W tenisa gram mega, mega amatorsko.
A zazwyczaj jest tak , że jak robisz coś słabo to przyjemność jest wątpliwa. Ale w tym przypadku to mi się nie sprawdza.
To zależy. Ja zawsze słabo biegałem a miłosc do biegów szczególnie sprinterskich jest ogromna.
Ale dzielił miejsce z Romario.
Trzeba, po pierwsze, zauważyć, że Napoli jako jedyna drużyna z czołówki nie miała i nie ma problemów z urazami. W każdej innej ekipie, zaczynając od obu rzymskich drużyn, przez Atalantę, na mediolańskich i Juventusie kończąc. W każdej z nich wypadali kluczowi zawodnicy. O Juventusie i Milanie, w których był szpital, nie ma co się rozwodzić, ale nawet Roma traciła już wielokrotnie Dybalę, który odpowiada z a połowę ich ofensywnego potencjału, w Lazio stracili na długo Immobile. W Atalancie w pewnym momencie nie mieli napastnika. W Interze o Lukaku nie ma sensu wspominać, ale urazy, dłuższe lub krótsze, leczyli też Calhanoglu, Darmian, Dumfries, Brozović, Dżeko itp. A Napoli? Praktycznie od początku sezonu Spaletti ma komfort wystawiania pierwszego garnituru, nikt z kluczowych zawodników, pokroju Osimhena, Kwary czy Kima, mu nie wypadł.
Po drugie trzeba zauważyć, że każda inna ekipa z czołówki miała w tym sezonie gorsze okresy, które omijają Napoli. Dla neapolitańczyków ten sezon jest wyjątkowy, bo oni zwykle na wiosnę dawali dupy (Spaletti zresztą jako trener też miał zwykle gorsze rundy wiosenne). Atalanta, Inter i Juventus miały dołek formy na początku sezonu. Milan zawalił kilka meczów po przerwie mundialowej. Napoli się trzyma wyjątkowo dobrze. Więc ich "gwałt na lidze" wynika z owych dołków rywali. Milan miał w zeszłym sezonie silnego konkurenta w Interze, który do końca szedł z nami łeb w łeb, a trzeba zauważyć, że przecież w pierwszej części sezonu Napoli też ładnie kosiło i to Napoli zajmowało przez pewien czas pierwsze miejsce w tabeli, by potem zwyczajowo dać dupy i ostatecznie zająć trzecie miejsce.
Po trzecie, co dla mnie jest abstrakcją, w którą bym nie uwierzył, gdybym nie ujrzał na własne oczy - Napoli to chyba jedyny przypadek w nowożytnej piłce, w którym wymiana pokoleniowa nie tylko nie zaszkodziła, ale wręcz pomogła. Z reguły po tym, jak odchodzą starzy liderzy, drużyna zalicza chwilowy spadek jakości. Szczególnie, jeśli odchodzi tych liderów kilku naraz. W Napoli odszedł lider w każdej formacji - od obrony, przez pomoc, po ofensywę - a się to na nich nie odbiło. To szokujące.
Po czwarte i ostatnie - wypalił im każdy transfer. Pokażcie mi inną drużynę, w której zastępuje się lidera nołnejmem, i okazuje się, że ów nołnejm gra lepiej, niż grał lider. Kwara miał potencjał, jasne, ale nawet Messi nie wszedł na szczyty futbolu z takim przytupem - Gruzin z lig rosyjskiej i gruzińskiej do Serie A i Ligi Mistrzów wszedł z buta, nawet okresu adaptacji nie potrzebował. Z utalentowanego nołnejma bez żadnych osiągnięć w jednego z najlepszych skrzydłowych świata. Kim - tu jeszcze lepsza historia. 25-latek bez żadnego doświadczenia w wielkiej piłce, tułający się po lidze tureckiej, przychodzi do Serie A i na przestrzeni całego sezonu wydaje się być najlepszym stoperem ligi, będąc też jednym z najlepszych stoperów w bieżących rozgrywkach Ligi Mistrzów.
No i zawodnicy, którzy już grali w Napoli, ale nigdy nie pokazywali za wiele, nawet pod Spallettim, teraz nagle grają jak wirtuozi. Rui, który nigdy w karierze nic wielkiego nie pokazywał, teraz, po trzydziestce, jest jednym z najlepszych asystentów ligi. Lobotka z lenia z brzuszkiem stał się liderem środka pola. Zieliński, który nigdy dotychczas nie potrafił rozegrać pięciu meczów z rzędu na wysokim poziomie, od początku sezonu jest w bardzo dobrej formie. I tak dalej, i tak dalej.
Nie twierdzę, że Napoli nie zasługuje na mistrza. Jak najbardziej zasługuje, co pokazuje tabela. Po prostu chcę zwrócić uwagę na to, że ilość pozytywnych splotów wydarzeń wręcz rzuca na kolana. W sezonie 22/23 Napoli udaje się po prostu wszystko. Zero urazów, kiepska forma rywali, brak konsekwencji pozbycia się liderów, niepewne transfery przeprowadzone po kosztach, które okazały się strzałami w 10. To coś niesamowitego po prostu.
Ale po co pisanie, że Scudetto to był fart? Nic do Ciebie nie mam, szanuję Cię za swoją opinię, ale to zabrzmiało jakbyś właśnie deprecjonował Milan, bo zdobyli Scudetto "fartem".
Fanatyk nie napisał niczego sensacyjnego.
Zdobycie mistrza w ostatniej kolejce , przy ciaśniutkiej górze bez problemu mieści się w definicji farta. Nawet jak napiszę , że nasi najgroźniejsi rywale z lepszym składem na papierze mieli spadek formy to nigdy nie odważę się napisać , że nie zasłużyliśmy. Pokazaliśmy pazur i z pomocą farta bo jedno drugiego nie musi z automatu wykluczać byliśmy NAJLEPSI.
Nieźle klepią i potrafią grać piłką
Cała topka jest tak marnie przygotowana do sezonu, że wystarczy grać przyzwoicie, aby zdeklasować resztę stawki. Słabiutka ta nasza liga, wyścig ślimaków.
"W królestwie ślepców jednooki jest królem" ;)
Gościu chyba cienki z matmy, myślał, że Juventuswi się odda te 15 punktów, a Napoli odejmie i wtedy będzie po równo w tabeli xDDD
;D
To że tak było, znaczy - że tak będzie. Bezdyskusyjnie. Taki determinizm 2.0.
To było śmieszne.
Dajcie spokój Olivera wleciał w Defrela i się potknął o niego...
Komiczne, ale nie aż tak jak sytuacja z naszym Pięknym Francuzem gdzie był on przygnieciony przez zawodnika Napoli.
PS. Gdyby to był mecz z Milanem to pewnie Berardi by się uzdrowił hehe.
zna ktoś jakąś strone gdzie można obejrzeć stare mecze serie a, na przykład sprzed miesiąca? do tej pory był na takiej pewnej stronie z wizerunkiem chomika pewien użytkownik fan Milanu tak w ogóle którzy wrzucał co kolejke wszysktkie mecze od kilka ładnych lat ale go niestety zbanowali
X
2
1
1
2
2
2
1
X
Drużyny grające srako nijako (Lombardia i Rzym), musiałyby wszystko wygrywać, a Neapol wpaść w jakiś ultra, hiper, super, duper Rów Mariański, żeby to miało sens ;)