Portal MilanNews zwraca uwagę na pozytywny wkład Juniora Messiasa w dobre wyniki rossonerich. Serwis zauważa, że na Brazylijczyku często skupia się niechęć kibiców, która bierze się z chęci wzmocnienia prawej flanki drużyny, co od lat nie nadchodzi. Tymczasem na niespełna 32-letnim zawodniku zazwyczaj można polegać, nawet jeśli nie jest pierwszym wyborem w drużynie mistrzów Włoch. MilanNews podkreśla, że w każdym zespole muszą znajdować się piłkarze, którzy nie są na pierwszym planie, ale w razie potrzeby można na nich liczyć. I Messias właśnie taki jest - w obecnym sezonie zdobył pięć bramek i zanotował dwie asysty, co jest już bliskie wyrównania bilansu z poprzednich rozgrywek, kiedy strzelił sześć goli i asystował trzy razy.
W tym sezonie ligowym 16 meczów i 1 asysta, goli 0. W poprzednim 36 meczów, 1 gol i 3 asysty. Sezon wcześniej 32 mecze, 2 gole i 5 asyst. Belg coraz mniej daje z każdym sezonem, a tak wyśmiewany i krytykowany Junior w kolejnym już sezonie strzelił więcej niż Belg w trzech:)
Od emigranta zarobkowego do strzelca gola w Lidze Mistrzów (dającego Milanowi pierwsze zwycięstwo po kilku długich i bolesnych latach poza tymi rozgrywkami).
Od dostawcy lodówek i amatora, do mistrza Włoch.
Żywy przykład na to, że nigdy nie jest za późno i jak się chce, to się da. :)