Początek marca przynosi w Serie A emocje związane z 25. kolejką rozgrywek
Piątek, 3 marca:
20:45: Napoli - Lazio 0:1 (Vecino)
Sobota, 4 marca:
15:00: Monza - Empoli 2:1 (Ciurria, Izzo - Satriano)
18:00: Atalanta - Udinese 0:0
20:45: Fiorentina - Milan 2:1 (N. Gonzalez [k.], Jović - T. Hernandez)
Niedziela, 5 marca:
12:30: Spezia - Hellas 0:0
15:00: Sampdoria - Salernitana 0:0
18:00: Inter - Lecce 2:0 (Mychitarian, L. Martinez)
20:45: Roma - Juventus 1:0 (Mancini)
Poniedziałek, 6 marca:
18:30: Sassuolo - Cremonese 3:2 (Lauriente, Frattesi, Bajrami - 2x Dessers)
20:45: Torino - Bologna 1:0 (Karamoh)
Ciekawe czy Moncada go obserwował?
A to co robi Inter to mnie już szczerze mówiąc mało obchodzi. Dla nich sytuacja jest taka jak dla nas. Top4 obowiązkiem, każdy inny wynik blamażem dziesięciolecia. Nie mamy już o co z nimi walczyć, każdy robi swoje i tyle. Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, że spotkamy się w LM, a to może być jedyny powód, by się w ogóle nimi przejmować :)
A tu zonk. Wypadliśmy poza top4. Zaraz Juve nakręci tak, że zapłacą w łapę komuś 50 mln za te 15 punktów i będą 3. Potrzebne były nam wzmocnienia, a dostaliśmy CDK, który się jeszcze nie odnalazł, Messiasa, który jest co najwyżej dobrym zmiennikiem, Origiego, Vranckxa i Thiawa.
W środku pola wieje dziurą po Kessie, bez Hakana wygraliśmy Serie A, ale pytanie - na ile to dzięki temu, że go nie było, a na ile bardziej szczęśliwie, bo z Interem szliśmy łeb w łeb - a on trochę punktów pomógł im uciułać?
Pioli nie rotuje dobrze - owszem. Ale i za dużego wyboru nie ma.
Poza tym ci co wyśmiewali Napoli przed sezonem pokazali że się na piłce nie znają.
A kara Juve nie powinna mieć dla nas żadnego znaczenia.
Dżunio - wtedy biegali tacy piłkarze po boisku, że naprawdę nie uznałbym tego za taki blamaż jak teraz wypadnięcie ze strefy LM.
Lazio czy Roma mają paru zawodników lepszych od naszych (dosłownie paru). Ale mają. To nie są ogórki pokroju Udine czy, uwaga, Fiorentiny. Piłka jest nieprzewidywalna wiadomo, że kasa nie daje gwarancji wygranej (jako jedyny klub wskazałbym PSG, bo takie United to po prostu wydawało tyle co reszta czołówki, tak samo teraz Chelsea), ale brak zmienników na pewnym poziomie powoduje "zatarcie" maszyny - bo albo wyeksploatujesz do końca albo wstawisz "zamiennik" i maszyna pęknie.
Ale powiedz mi, kogo wpuścić na boisko, gdy gra pierwszy garnitur, żeby zmienić obraz gry? Ante nic nie daje, Snickers i Messias to zmiana z defensywnego na bardzie ofensywne podejście, ale bez większego przełożenia na grę. Zmiana Bennacera czy Tonalego na kogoś innego to downgrade, to samo Theo. Giroud ma teraz Ibrę na zmianę, no super, razem mają więcej lat niż Kaczyński (xD), do gry dynamicznej z przodu się średnio nadają, sprintu już z obrońcą nie wygrają. O Origim to człowiek nie wie co myśleć, czy liczyć, że odpali, czy się połamie na amen i rozwiąże się kontrakt.
Zawaliliśmy okno transferowe, zawaliliśmy zamysł taktyczny (grać 4-2-3-1 bez bardziej "defensywnego" pomocnika, jednego skrzydła i 10 to dramat, a wypadnięcie Mike i babole Tomoriego + Kalulu to było sięgnięcie dna - ale kogo wstawić, kontuzjowanego Kjaera, Thiawa czy niepewnego Gabbie?)
Mamy lepszą kadrę, więcej możliwości i lepszą głębie od tych klubów. Mamy najlepszy okres od 2013. Czy ktoś się z tym zgadza, to mnie też nie interesuje, bo dla mnie obowiazkiem jest top4 przy takich rywalach i przy naszych możliwościach. Oczywiście, że Roma i Lazio mają szansę na top 4. Ale tylko dlatego, że Inter, Juve i Milan mogą je przegrać sami ze sobą. Dla tych klubów to porażka nie znaleźć się w tej strefie. Jesteśmy level wyżej od Rzymian. To jest moja "prawda", "Fakty", "szczerze mówiąc" czy jak tam lubicie mówić ciągle.
Brak top 4 to będzie porażka katastrofalna i wtedy bez sentymentów bym pożegnał w zasadzie każdego. Bo to znaczy, ze popełniono kardynalne błędy. Może w mercato, (znaczy na pewno, bo zawalili bramkę, co jest niezaprzeczalne), może w sztabie, może w szatni. Wszyscy bez wyjątku będą rozliczani, bez żadnej taryfy ulgowej i wymówek.
Rzymianie i kuzyni dużymi wygranymi tego weekendu
Gdybys jednak zaproponował spadek Juve oraz Interu w zamian za LM to chyba bym w to poszedł ;p
Co Waszym zdaniem poszło nie tak ?
Ja stawiam mimo wszystko na fatalne okienka transferowe i brak jakościowych transferów (co potrafi zrobić nawet jedno bardzo dobre okienko pokazuje Napoli).
Rywale nie wzmocnili się jakoś znacząco nawet ci wyraźnie słabsi i ciągle mamy lepsza kadrę od takiej Romy czy Lazio
Moim zdaniem to kwestia zabetonowania Piolego który rok temu dynamicznie dostosowywał taktykę pod rywali a w tym większość czasu biję głową w mur poza tym mamy problemy często z dynamika
Więc wzmocnienia nie miałyby na celu odpowiedzi na transfery rywali, ale realne „dojechanie” jakością kadry do miejsc 1-2.
Graliśmy ponad stan czy po prostu nie docenialiśmy swoich zawodników i ich umiejętności? Moim zdaniem to drugie
Natomiast co do wahań formy się zgodzę i faktycznie słabo wychodzimy na strasznym zjeździe takiego Fika w tym sezonie. Przydałby się nowy doświadczony gracz w stylu Kjaera Florenziego Giroud czy Ibry
Jako ktoś taki przyszedł tylko Origi...
No ale wiadomo ile osób tyle opinii wiec szanuje Twoje spojrzenie ;)
Nie znosiłem i nie znoszę tej ekipy i ich filozofii gry do tego mimo punktowania ich gra była obrzydliwa i nieoglądalna
Ale ostatnio co ich widzę to starają się prowadzić grę widać jakieś schematy gry itp
Wyglądają dużo lepiej niż w zeszłym sezonie obecnie
Sorki, 7 do 0 XDdDDDDDDDDDDDDDDDDD
DarQ obronę dziurawą? 4 zespół z najmniej straconymi bramkami!
To że Roma i Lazio nas dogoniły jest naszą porażką. Sami zresztą im się daliśmy dogonić, na własne życzenie. Kara Juve tylko dla nich powinna być losem na loterii. Nie powinniśmy w ogóle się bać zwrotu tych punktów lub liczyć na utrzymanie kary.
Nie chcę nawet myśleć o tym, że taki czarny scenariusz się może zdarzyć, ale gdyby tak... To cały pion sportowy od dyrektora, przez trenera po piłkarzy będzie do ostrego rozliczenia.
Top4 nie wymaga od nas nawet jakiegoś wielkiego wyczynu. Zapewne wystarczy max 73-75 punktów do tego.
Puchar Włoch przerósł naszych kopaczy, a ty naprawdę wierzysz w LM? Serce chciało by wierzyć ale głowa nie pozwala...
Nastawiliśmy się na łatwiejszą drogę, ale przed rozpoczęciem sezonu taki wariant nie był w ogóle brany pod uwagę. I wychodziliśmy z założenia, że m.in. z Juve trzeba będzie mocno walczyć o jak najwyższą lokatę.
No i być może trzeba będzie ;)