W ciągu nieco ponad trzech lat, Zlatan Ibrahimović był wyłączony z gry przez aż trzynaście przypadłości - a później musiał zaczynać wszystko od nowa. Borykał się z różnymi problemami: od urazów mięśniowych po kontuzje stawów, po drodze przechodząc zakażenie Covid-19.

I pomyśleć, że w ostatnim czasie dość żywa pozostawała opcja przedłużenia kontraktu z Milanem na kolejny sezon. Nikt nie wie, czy nowe problemy zdrowotne sprawią, że Ibrahimović zmieni zdanie - raczej więcej czynników przemawia, że nie niż tak... Ale z pewnością jest to wyraźny znak tego, jak długa, męcząca i bolesna jest droga powrotu do pełni zdrowia. Po dziewięciomiesięcznej absencji i skomplikowanej operacji kolana należało się liczyć z tym, że wystąpią problemy mięśniowe (efekt przyspieszenia rekonwalescencji). Mówimy tutaj o 41-letnim mężczyźnie, dla którego ostatni okres był wymagającym fizycznie torem przeszkód. Zlatan powrócił do Milanu w styczniu 2020 roku i od tego czasu był kilkukrotnie zmuszony do przerw w grze. Aż trzynaście różnych przypadłości, dwie operacje, łącznie 68 opuszczonych meczów.

STYCZEŃ-SIERPIEŃ 2020 (To przeklęty sezon pandemii Covid-19, który wybuchł w lutym i przedłużył sezon aż do sierpnia. Ibra świętował swój debiut w koszulce Milanu dokładnie 6 stycznia, a 2 lutego był zmuszony do przerwy. Nie wziął udziału w meczach z Weroną z powodu grypy oraz dolegliwościami łydki. W czerwcu znów o sobie dała znać prawa łydka: kontuzja stopy i wyłączenie z meczów z Lecce i Romą.

SEZON 2020-2021 (Jesień już zaczyna się pod górkę. Zakażenie Covid-19, który Szwed przeszedł ciężej niż wówczas podawano. Zakażenie pozbawia go możliwości gry w meczach z Bodø/Glimt, Crotone, Rio Ave i Spezią. Kolejne problemy były dużo gorsze: półtora miesiąca przerwy z powodu uszkodzenia ścięgna lewego podkolanowego, po którym nastąpił wylew krwotoczny do płaszcza lewej łydki. Między listopadem a styczniem Zlatan opuszcza mecze z Lille, Fiorentiną, Celtikiem, Sampdorią, Spartą Praga, Parmą, Genoą, Sassuolo, Lazio, Benevento i Juventusem. To wszystko? Absolutnie nie! W marcu przychodzi kolejna kontuzja. Tym razem daje o sobie znać przywodziciel lewego uda. Trzytygodniowa nieobecność (mecze z Udinese, Weroną, Manchesterem United i Napoli). Później kontuzja lewej łydki (Sassolo i Lazio) i wisienka na torcie - skręcone lewe kolano w meczu Juventus - Milan.

SEZON 2021-2022 (Rok zaczyna się od następstw skręcenia kolana i związanej z tym operacji. Wyłączenie z meczów z Sampdorią i Cagliari. Męka, która trwa we wrześniu z powodu tendinopatii lewego ścięgna Achillesa: przez miesiąc Ibra jest wyłączony z meczów z Liverpoolem, Juventusem, Venezią, Spezią, Atlético Madryt i Atalantą. Później nastąpił okres względnego spokoju. Jedynie przeciążenie lewego kolana spowodowało, że zawodnik przegapił mecz z Empoli. Później znów zaczynają się wielkie problemy z zapaleniem ścięgna Achillesa. Następuje półtoramiesięczna absencja (Inter, Sampdoria, Salernitana, Udinese oraz Lazio i Inter w Pucharze Włoch). W kwietniu przychodzi nowe przeciążenie lewego kolana (Torino, Genoa i Inter w Pucharze Włoch). Ale 25 maja 2022 roku Ibrahimović świętuje zdobycie 19 tytułu mistrza Włoch.

SEZON 2022-2023 (W tym sezonie przychodzi ogromny cios, bowiem Zlatan pozostaje wyłączony z występów przez prawie dziewięć miesięcy, opuszczając w sumie 23 mecze, oprócz Ligi Mistrzów, bowiem Szwed nie jest zgłoszony do tych rozgrywek. A teraz, gdy przyszedł okres rozkoszowania się powrotem na boisko i celebrowaniem zdobytego gola, który uczynił go najstarszych strzelcem w historii Serie A pojawił się nowy problem. Kontuzja mięśniowa prawego uda, która będzie oceniana z tygodnia na tydzień. Krótko mówiąc: jest wiele znaków zapytania względem przyszłości 41-letniego Ibrahimovicia w Milanie...)