W kwiecień wchodzimy emocjami związanymi z 28. kolejką Serie A.
Sobota, 1 kwietnia:
15:00: Cremonese - Atalanta 1:3 (Ciofani [k.] - De Roon, Boga, Lookman)
18:00: Inter - Fiorentina 0:1 (Bonaventura)
20:45: Juventus - Hellas 1:0 (Kean)
Niedziela, 2 kwietnia:
12:30: Bologna - Udinese 3:0 (Posch, Moro, Barrow)
15:00: Monza - Lazio 0:2 (Pedro, Milinković-Savić)
15:00: Spezia - Salernitana 1:1 (Shomurodov - Caldara [s.])
18:00: Roma - Sampdoria 3:0 (Wijnaldum, Dybala [k.], El Shaarawy)
20:45: Napoli - Milan 0:4 (2x Leao, B. Diaz, Saelemaekers)
Poniedziałek, 3 kwietnia:
18:30: Empoli - Lecce 1:0 (Caputo [k.])
20:45: Sassuolo - Torino 1:1 (Pinamonti - Sanabria)
Ps: jak dobrze, że nie musimy już grać w tym pucharze myszki miki
edit:
Romelu dostał drugie żółtko chyba za uciszanie kibiców Juve po rasistowskich okrzykach w swoim kierunku:
https://twitter.com/tacovskyy/status/1643366083095666690
Ciekawszy jest case Cuadrado i Handanovica - gadają w miarę normalnie, coś sobie tłumaczą, po czym jakaś duża spina, aż trzeba ich rozdzielać:
https://twitter.com/MrcinZiolkowski/status/1643361423110688771
Mam przetłumaczoną rozmowę na polski:
Cuadrado: "Handa, a to prawda, że nie rzucasz się, bo boisz się, że w tym wieku już nie wstaniesz?"
Handa: "O ty kur...iu, ja ci dam, że nie wstaniesz!"
Za takie herezje to ban na pół roku :D
1. Fajnie by było gdyby Milan skończył Serie A na drugim miejscu. Pomimo raczej słabego, albo chociaż koszmarnie nierównego sezonu ciągle jest szansa na top 2 i półfinał (finał?) LM. W trzy lata z drużyny niemogącej się dostać do Top4 do dwóch wicemistrzostw, mistrzostwa i może półfinału/finału LM to byłoby coś.
2. Tylko pytanie, czy potencjalne sukcesy w tym sezonie nie utwierdzą zarządu i właścicieli, że wszyskto jest ok i że nie ma sensu poprawić polityki transferowe?
3. Inter ma tylko punkt mniej od Milanu, ale jednocześnie aż 10 porażek. Skład jednak słaby, czy Inzaghi okazał się przereklamowany? Nie oglądam ich meczów, ale źle to wygląda.
4. Allegri czegoś się nawciągał. Po ostatnim meczu powiedział: "W rzeczywistej klasyfikacji jesteśmy na siódmym miejscu, jednak prawdziwa klasyfikacja mówi, że mamy 59 punktów (...)". Aha, a świstak siedzi i zawija w te sreberka. Mam nadzieję, że nie anulują im kary. I będą kontynuować dochodzenia w sprawie przekrętów transferowych i płacowych.
Punkt 2. Cholera wie, z jednej strony mieliśmy 40 mln, a z drugiej kogo myśmy ściągnęli?
Punkt 3. Trochę to wina Simone, trochę zawodników. Z jednej Inter nie dojeżdża jako zespół, a z drugiej - jak nie strzelają na pustą bramkę to trener za nich tego nie zrobi.
Punkt 4. Allegri ma trochę racji - jak już karać, to wszystkich. A ponoć tam prokuratura ukryła dokumenty, że inne kluby robiły to samo i ich nie ścigają. A myśmy musieli zrezygnować z LE za przekroczenie FFP (przy czym to akurat kwestia UEFA). Więc niech Napoli odpowie za transfery 4 zawodników z 4 liter wytransferowanych za duże pieniądze przy Osimhenie itd. Jak poodejmują wszystkim zamieszanym to może Juve się zamknie.
Za trzecie - 21,8 mln, zaś za czwarte "tylko" 16, 7 mln. Więc różnica pomiędzy 2 a 4 miejscem to ok. 10 mln, a to już robi wrażenie.
ale to może być mecz zwrotny i potężny mentalny bodziec dla nas :)
Bo nie jestem w temacie. Informacja o Leao i panujący optymizm były z prima aprilis kompatybilne?
Sarri zrobił tam robotę, grają ładną piłkę i punktują. Odpadli z pucharu, mogą skupić się na lidze. Z drużyn bijących się o topkę mają stosunkowo najłatwiejszy terminarz, autostrada do drugiego miejsca.
Po Neapolu będzie to największa niespodzianka obecnego sezonu.
Tutaj to funkcjonuje, i to przede wszystkim jest gwarantem ich tegorocznego sukcesu.
Jedyne pocieszenie w tym, że nie straciliśmy tyle co Roma, nie obciążyliśmy budżetu, a oni i tak gorzej sobie radzą.
Ciekawe, czy inter pójdzie po Mottę
Ich gra nadal pozostawia wiele do życzenia, jednak nie kopią się tak po czole, widać poprawę. Do tego wciąż wiele drużyn podchodzi do nich z nadmiernym respektem, przez co przegrywają mecze jeszcze już w szatni.
Juve ma przed sobą ciężki terminarz i tak jak piszesz pogubi punkty, ale my, Roma oraz Inter tym bardziej je stracimy. Cała trójka podobnie jak Stara Dama walczy nadal w pucharach.
Przegrywamy dzisiaj, w bezpośrednim meczu z Turyńczykami i zostaje tylko jeden punkt różnicy.
To wstyd, że po odjęciu 15 punktów dalej siedzą nam na ogonie i mają realną szanse załapać się do czwórki.
Pocieszające, że za miedzą bieda i nie zatrudnią nikogo z topu, będą posiłkować się starymi zawodnikami.