W połowie kwietnia zostanie rozegrana 30. kolejka Serie A. Mecz Milanu przypada na sobotę, tak jak i spotkanie z udziałem Napoli. Wszystko za sprawą wtorkowego rewanżu w ramach 1/4 finału Ligi Mistrzów.
Piątek, 14 kwietnia:
18:30: US Cremonese – Empoli FC 1:0 (Dessers)
20:45: Spezia Calcio – SS Lazio 0:3 (Immobile [k.], F. Anderson, M. Antonio)
Sobota, 15 kwietnia:
15:00: Bologna FC – AC Milan 1:1 (Sansone - Pobega)
18:00: SSC Napoli – Hellas Werona 0:0
20:45: Inter Mediolan – AC Monza 0:1 (Caldirola)
Niedziela, 16 kwietnia:
12:30: US Lecce – UC Sampdoria 1:1 (Ceesay - Jese)
15:00: Torino FC – US Salernitana Calcio 1:1 (Sanabria - Vilhena)
18:00: US Sassuolo Calcio – Juventus FC 1:0 (Defrel)
20:45: AS Roma – Udinese Calcio 3:0 (Bove, Pellegrini, Abraham)
Poniedziałek, 17 kwietnia:
20:45: ACF Fiorentina – Atalanta Bergamo 1:1 (Cabral [k.] - Maehle)
Dodam, że nie śledzę na tyle innych lig, by definitywnie stwierdzić, że taka sytuacja występuje tylko we Włoszech, ale jestem gotów stwierdzić, ze tutaj jest to nagminne. Oglądam PL w Anglii i skróty z Bundesligi.
Ale tutaj widzę te nadmierne reakcje piłkarzy, którzy zarzekają się sędziemu, że to nie oni.
Nie oni faulowali, chociaż na powtórkach ewidentnie widać, że chłopakowi mało brakowało, aby nogi nie urwał.
Nie oni dotknęli ręką piłki w polu karnym, chociaż VAR idealnie to pokazuje. ale nie, nie jego ręka. Uchem, barkiem dotknąłem, to nie ja - to kibic z południowej trybuny, ale nie ja. Panie sędzio mamma mia - to nie ja, to był ktoś inny, a tak naprawdę to piłka odbiła się od nogi.
A już w takich rozmówkach i przekonaniach względem sędziego to bryluje jeden taki z Juve z 19 na plecach.
Okrutnie irytujący w tym jest ten typ.
Aż sobie chyba odpalę.
Inna sprawa że Udinese narobiło nadzieje na początku na fajnego solidnego średniaka a potem mega zjazd
Rino praktycznie dogadany z greckim Olympiakosem, ma ich prowadzić od przyszłego sezonu.
no jakby Sarri zdołał upchnąć do środka pola Ziela, SMSa i Luisa Alberto to środek pola Lazio miałoby przemocarny, ale raczej Alberto będzie wchodził w drugich połowach, a podstawa to by była Zielu - Cataldi - SMS
podali że winny motorniczy, wjechał na czerwonym.
https://images.vrt.be/orig/2023/03/31/316193aa-cf8d-11ed-91d7-02b7b76bf47f.jpg
Jednych i drugich ratują tylko puchary, inaczej sezon byłby kompromitacją.
Rok temu Comisso odrzucił 45 mln od Leicester za Gonzaleza.
Przeszedł do Sampdorii, i słuch po nim zaginął.
Właśnie sprawdziłem, że ostatni mecz zagrał pod koniec października zeszłego roku. 22 kolejki temu.
Kolejna kontuzja ścięgna.
Sympatyczny chłopak, ale zniszczony przez urazy. A ma już 29 lat.
Ostatnie zwycięstwo 5 marca.
Pierwszy raz w historii Seria A się tak ułożyło, że Inter nie strzela u siebie żadnej bramki w trzech kolejnych meczach. (Monza, Juve, Fiorentina)
02.11.22 4:0 z Salzburgiem
14.02.23 1:0 z Tottenhamem
26.02.23 2:0 z Atalantą
08.03.23 0:0 z Tottenhamem (tutaj głównie za kontrolę i dojrzałość drużyny, choć wynikały one raczej z bardzo słabej formy Anglików).
02.04.23 4:0 z Napoli
Nie dołączam do listy ostatniego meczu w LM z Napoli, bo to było typowe 50:50, gdzie mieliśmy trochę szczęścia, że nie straciliśmy gola w pierwszych 25 minutach, kiedy nas zamknęli i drużyna panikowała w obronie. Potem to my kontrolowaliśmy przebieg meczu przez kolejne kilkadziesiąt minut, aby znowu oddać całkowicie kontrolę w ostatnich 15 minutach kiedy to Napoli mogło strzelić 2 gole grając w 10-kę.
Ogółem bardzo dziwny jest to sezon w którym gramy przeciętnie, czasem bardzo słabo, a nadal liczymy się w walce o LM. Szczęście nam sprzyjało w losowaniu i trzeba się tym cieszyć, jednak patrząc na projekt długoterminowo, z Padre raczej wiele już nie osiągniemy, bo jak widać, jego pomysły się wyczerpały, a nie zawsze Leao będzie miał dzień konia albo Pobega strzeli petardę od słupka z 25 metrów.
W pełni zgadzam się z tym, że gramy słabo, po formie "pandemicznej" nie ma już śladu. Większość spotkań dosłownie męczy widza.
Potrzeba nowego impulsu w postaci trenera i kilku zawodników.