Choć Milan jest zobligowany do osiągania dobrych wyników w Serie A to nikt nawet nie zamierza udawać, że sobotni mecz z Bologną jest tylko przerywnikiem pomiędzy starciami z Napoli w Lidze Mistrzów. Trener Stefano Pioli planuje posłać do gry rezerwowy skład swojego zespołu.
Bolończycy pod wodzą Thiago Motty wiedzą jak uprzykrzyć życie możniejszym. W ostatnich tygodniach przekonał się o tym chociażby Inter, który poległ na Stadio Renato dall’Ara 0:1, czy Atalanta Bergamo, która przegrała z rossoblu 0:2 u siebie.
Dobre wyniki osiągane przez Bolognę sprawiają, że ta zajmuje 8. miejsce mając 43 punkty i „tylko” 9 „oczek” straty do Milanu, który zamyka czołową czwórkę tabeli. Klasyfikacja mówi zatem jasno – łatwo o punkty w sercu regionu Emilia-Romania nie będzie.
Ekipa Motty musi sobie jednak radzić z kilkoma istotnymi absencjami. Kontuzje wykluczają grę Andrei Cambiaso, Roberto Soriano oraz Marko Arnautovicia. Dodatkowo za nadmiar żółtych kartek zawieszony jest Riccardo Orsolini.
Szkoleniowiec rossoblu może jednak liczyć na kilku sprawdzonych piłkarzy. Miejsce między słupkami zajmie reprezentant Polski, Łukasz Skorupski. W obronie ujrzymy między innymi wyróżniającego się na plus w obecnym sezonie Stefana Poscha. W defensywie mistrzów Włoch popłoch zamierzają zaś siać Musa Barrow czy Nicola Sansone.
Rossoneri z powodów zdrowotnych nie mogą liczyć wyłącznie na Zlatana Ibrahimovicia. Ponadto wolne dostał Simon Kjaer. Z Duńczykiem jest wszystko w porządku, ale priorytet stanowi wtorkowy rewanż w Neapolu o najlepszą czwórkę Europy.
W wyjściowej jedenastce mediolańczyków swe miejsce względem środowej potyczki na San Siro ma utrzymać tylko Mike Maignan. Inne pozycje obsadzą gracze, którym do wyjściowego składu bliżej – jak Pierre Kalulu czy Malick Thiaw – ale też zdecydowanie dalej. Można tu wskazać Fode Ballo-Toure, Astera Vranckxa czy Charlesa De Ketelaere.
Ostatnie starcie rossonerich z rossoblu miało miejsce w sierpniu ubiegłego roku. W Mediolanie 2:0 wygrali gospodarze po golach Rafaela Leao i Oliviera Giroud. Poprzednia wizyta mediolańczyków w Bolonii to z kolei październik 2021 roku. Po bardzo emocjonującym widowisku ekipa Piolego zwyciężyła 4:2.
Mecz 30. kolejki Serie A pomiędzy Bologną a Milanem rozpocznie się w sobotę, 15 kwietnia o godzinie 15:00 na Stadio Renato dall’Ara. Jako sędzia główny spotkanie to poprowadzi Davide Massa z Imperii. Transmisja na żywo w Eleven Sports 1.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
BOLOGNA FC (4-2-3-1): Skorupski – Posch, Soumaoro, Lucumi, Kyriakopoulos – Schouten, Dominguez – Aebischer, Ferguson, Barrow – Sansone.
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan – Florenzi, Kalulu, Thiaw, Ballo-Toure – Vranckx, Pobega – Saelemaekers, De Ketelaere, Rebić – Origi.
Osobiście wolałbym jednak żeby do tego nie doszło, bałbym się scenariusza że zobaczylibyśmy pozytywne skutki tego co mogłoby stać się z nami. Nie twierdzę że tak będzie, może być całkowicie odwrotnie, ale jednak bardziej boję się pozytywnych reperkusji takiego przejęcia i ewentualnego żalu z naszej strony.
szkoda ze tamten starey dobry Milan juz nigdy nie wroci ! tam byli pilkarze a nie k ... jakies kopacze klasy chievio verona
Vol'jin, i teraz do Ciebie uderze. nie wiem czlowieku ile masz lat, od kiedy kibicujesz , jakie mecze Milanu ogladales, ale przestan pier... ze Milan za Berlu i Gallianiego byl slaby czy zle prowadzony. Milanu kiedys sie wszyscy bali, poziiom serie a byl znacznie lepszy niz jest w ostatnich latach , kiedy gral inter z milanem w derbach to byly widowiska !!!! owszem juz w ostatnich latach panowania Berlu i Gllianiego wygkladalo to coraz gorzej ale oni Milan kochali, a ze potem jakies chinole czy teraz amerykance nie ogarniaja to juz nie ich problem . dlugi??? chyba kazdy klub jest zadluzony! slabe ruchy transferowe?? milam wtedy kupowal ale tez potrafil sprzedac ?? popatrz sobie na kadre z tamtych lat, sukcesy i dopiero potem pisz glupoty ze to wina Berlusconiego. poza tym nie lubie cie i to otwarcie pisze, zawsze starasz sie byc najmadrzejszy i zeby bylo wszystko po twojemu.
za dlugo czekam na sukces tego wspanialego klubu, zeby moc ogladac jakis cieniasow noszacych koszulke Milanu. dlatego mam sporo meczy kupionych jeszcze we wloszech na dvd i czasami sobie obejrze jaki Milan kiedys prezentowal poziom i jacy gracze grali. dobre wspomnienia!
sprzedano Shevę za grubą kasę sprowadzono z tej kasy za 16 mln Oliveirę. Za Kakę co kupiono? Przypomnieć że mieć do wyboru Sneijdera/Van Der Vaarta z Realu wzięto najgorszego Holendra? etc
Klub już wtedy był źle prowadzony i pudrowany transferami darmowymi. Z Cafu się udało, ale reszta to albo byli zadaniowcy Vogel, który wówczas zarabiał więcej niż Gattuso w klubie ;] czy Emerson. Był jeszcze ostatni skowyt z Ibrą/Zambrottą/Robinho no ale po dwóch latach tego już nie było i jeszcze większa zapaść
zdejmij różowe okulary
a w tym czasie Milan przystopował na rynku transferowym na tle konkurencji a tego to nikt już nie widzi^
Trochę poleciałeś, nie wydaje mi się żeby ktokolwiek zapominał o ostatnich latach jego rządów. Milan przystopował na rynku jakoś po 2005 roku i było to oczywiście podyktowane problemami finansowymi Berlusconiego, które spadły na niego tylko przez niego samego, ale nie można mu odmówić tego co robił do tego czasu. Nesta, Rui Costa, oni kosztowali ogromne pieniądze jak na tamte czasy. Można Berlusconiemu wiele zarzucić, ale w latach 80 zainwestował w Milan ogromne środki i uczynił go najlepszym klubem na świecie. Gdyby nie Berlusconi, bardzo możliwe że Milan teraz byłby klubem pokroju Romy albo Lazio. Berlusconi wyciągał Milan z ogromnego kryzysu.
Wszystko , nie wiem czy absolutnie wszytko ale na pewno wszystko co najlepsze wydarzyło się pod sterami Berlu.
Przepraszam za takie porównanie ale lubię parabole bo dają do myślenia, wzbudzają emocje choć nie są sytuacjami 1 do 1. To trochę tak jakby stwierdzić , że bliska jest mi filozofia , etyka chrześcijańska , chcę wg. niej postępować ale nie potrafię zaakceptować jednej postaci w historii tej religii, a mianowicie Jezusa.
Nooo, jeszcze z Empoli w 7 miał gola i asystę spędzając na boisku 17 minut, więc ewidentnie wtedy maszyna losująca jeszcze działała.
:)
Podsumowując...kim my mamy grać do cholery? Podstawowi zawodnicy też potrzebują odpoczynku, a nie ma kim ich zastąpić, lecz grać trzeba. Z gówna bata nie ukręcisz jak się to mówi, i nie....wcale nie obrażam tutaj naszych zawodników, nawet nie mam takiego zamiaru, ale na litość boską....podczas Mercato było tyle czasu, tyle opcji żeby wzmocnić ławkę (już nie mówię o pierwszym składzie, ale o ławce)....a my bijemy się przez 3/4 okienka o młodego Belga, a potem na szybko sprowadzamy szrot z Barcelony i wiecznego rezerwowego, resztki miejsca uzupełniając półśrodkami. I tak, potem przychodzi połowa kwietnia i ani w lewo, a tymbardziej w prawo, a rozwiązania które daje jakis kompromis...brak. Silna lawka to podstawa, wtedy nikt rotacji obawiał się nie będzie, a my wpuszczamy Rebicia i Origiego, modląc się żeby czegoś głupiego nie odwalili, bo na pozytywne rzeczy nawet nie liczymy.
Pobega jak na rezerwowego, to w tym sezonie dostawał sporo szans. Bakayoko łącznie zagrał zaledwie 39 minut w trzech meczach, tak więc nie przesadzajmy. Vrancx owszem, może i mógłby dostać więcej minut, ale jak już je dostaje to nie wygląda zbyt dobrze. Adli? Co Wy ludzie widzicie w tym Adlim? Gość zagrał dobry pre-season i widzicie w nim jakieś zbawienie, a prawda jest taka że gość jest po prostu średni. W Ligue 1 wcale jakoś nie zachwycał i szczególnie się nie wyróżniał, jak u nas grał to był niedokładny i zagubiony jak Andzia w parku. Jak on tak się prezentuje na treningach, to wcale się nie dziwię że nie gra. Dla niego to załatwić wypożyczenie i obserwować co będzie pokazywał.
...jak wejdą Leao i Giroud w końcówce