STEFANO PIOLI: "Rozegraliśmy mecz na swoich zasadach. Pewnie, nie powinniśmy zacząć w taki sposób. Strata takiej bramki nie odpowiada naszemu poziomowi. Potem jednak kontrolowaliśmy spotkanie, ale nie byliśmy precyzyjni i konkretni w finalizowaniu stworzonych sytuacji. Jasne, że nie możemy być zadowoleni. Szkoda, że straciliśmy w lidze tę szansę. Karne? Takie sytuacje mogą wpłynąć na końcowym wynik... Należały nam się dwa karne. Powiedzmy szczerze: dynamika zagrania ręką wskazuje, że to było przewinienie. Należy to odgwizdać, a potem skorzystać z VAR. Dla mnie to był karny, a jakby potem VAR zmienił decyzję, to niech zmienia. Ale to był karny. Przykro nam. Mecz? Powinniśmy wdawać się trochę częściej w pojedynki jeden na jeden, ale dobrze poradziliśmy sobie w wielu sytuacjach. Zabrakło nam finalizacji. Sami sprawiliśmy sobie kłopoty tracąc gola od razu na początku. Napoli zagra inaczej? Coś nam chodzi po głowie... Z piłką przy nodze robili to samo co w dwóch pierwszych meczach, bez piłki zachowywali się inaczej. Mamy małą przewagę. To jasne, że jak nas zaatakują bardziej, to możemy zająć inne pozycje. Zobaczymy. Za nami bardzo wyrównany mecz, bardzo trudny. Spodziewamy się wielu trudności, ale chcemy posiadać rozwiązania, którymi wprawimy Napoli w kłopoty. Zmiany w składzie? Trener musi dokonywać ocen wielu rozwiązań. W tym sezonie płacimy za grę na dwócjh frontach. Rozgrywanie trzech meczów w sześć dni jest trudne, zwłaszcza w Lidze Mistrzów i przeciw dobrze spisującej się Bolonii. Posłałem do gry tych, którzy mieli więcej energii fizycznej i mentalnej. Mam do dyspozycji silną grupę, jutro pokażę chłopakom tylko pierwsze 30 sekund tego meczu. Rewanż z Napoli najważniejszym meczem w karierze? Zawsze zadajecie mi to samo pytanie... Ten mecz jest ważny dla naszego zespołu. Historia Milanu jest pełna sukcesów, ale nasza droga jest inna i w innym momencie. Przejście także i tej rundy Ligi Mistrzów byłoby dla nas wspaniałe. Musimy zrobić coś wyjątkowego i cudownego".
Poza tym sam twierdził, że ma jakościowy skład, i nic więcej nie potrzebuje.
Najfajniejsze jest, że dwa ostanie sezony był u nas szpital i były super wyniki. Dzisiaj nie ma tylko kolegi Asterixa i wyników nie ma. Jak za Pioliego "rotowały" kontuzje to było OK, jak Padre ma rotować sam to jest jak dziecko we mgle.
Może i będziemy nawet w finale LM, którego i tak nie wygramy, Pioli zostanie zwolniony za brak TOP4, ale w CV będzie miał Scudetto i finał LM. My zostaniemy z niczym... Możliwe też odpadnięcie we wtorek i i pozycja poza TOP4, ewentualnie TOP4. Stefka niestety trzeba i tak pożegnać i to coraz bardziej bez żalu. Ten klub jest większy niż każdy trener i sentyment do niego. Pisałem już dawno, że ta formuła się wyczerpała, a Stefan doszedł do sufitu, dodatkowo porządnie uderzając się o niego w głowę, po czym zatracił się zupełnie w swoich decyzjach.
PS. Panie Pioli, a gdzie dzisiaj był Bakayoko? Czemu nie wszedł?
pewnie uważasz tak na podstawie wielu sukcesów naszego trenera w przeszłości
Ale widzisz tabele i widzisz że top4 to pewne jest tylko napoli? No może jeszcze Lazio.
Tobie jak Milan wygra LM i zajmie 3 miejsce w lidze będzie przeszkadzało to że nie zajęli 2 miejsca albo nie wygrali bo przecież mogli wygrać.
Ale fakt jest taki, że Pioli nam zawalił kilka meczy w tym sezonie w których nie przygotował odpowiednio zawodników i taktyki. Nie wspomnę o serii blamaży i problem z koncentracją piłkarzy
Od początku sezonu są podejmowane idiotyczne decyzje transferowe, personalne, taktyczne i treningowe, które właśnie doprowadziły do tego co mamy teraz i musimy się modlić aby inne drużyny przegrywały, bo stracimy LM. Jak jest tak bardzo źle to trzeba było powiedzieć kibicom jak jest, a nie na konferencjach nasza trójka Pioli-Massara-Maldini wchodzi sobie tam gdzie słońce nie dochodzi :)
Ten remis mnie jakoś bardziej zdemotywował niż jakbyśmy to po prostu przegrali...
Dokładnie. Tak samo jakby wspomniany Brahim się nie potknął o własne nogi, to Pioli byłby okrzyknięty geniuszem, bo by pokonał rewelacyjną Bolognę Motty rezerwami.
PanPrzemus313
Kocham takie gadanie. Obrona odwalała. My traciliśmy bramki przez idiotyczne błędy naszych zawodników. Dzisiaj np. Kalulu zachował się jak amator ze szkółki Lyonu, a Balo był faulowany - HURR DURR WINA PIOLIEGO
A pomyślałeś o tym że niektórzy gracze wyglądają słabo właśnie dlatego że nie są ogrywani?
Albo przeanalizowałeś to że wygraliśmy 5 z 15 spotkań ligowych po mundialu?
Albo że mamy 1,33 punktu na mecz w tym okresie?
To wszystko wina Kalulu czy innego FTB czy może jest to problem zespołowy ze złym przygotowaniem zespołu oraz złym zarządzaniem?
Np z tym że obrona odwalała i taki Thiaw który rzekomo był za słaby bo przecież Pioli widzi na treningach wszedł bo nie było innej opcji i okazał się kluczem do chociaż chwilowego zażegnania pożaru - to było to dobre zarządzanie kadrą?
Albo fakt kiszenia Diaza na OP gdy ten najlepiej wygląda na PS co widział każdy to przykład tego dobrego zarządzania?
Czy może to magicznie wina Diaza że trener go wystawiał na nieoptymalnej pozycji bądź Thiawa za to że trener go trzymał na ławie? Czy może Pobega dobrymi występami sprowokował Piolego to stawiania na Bakayoko?
Winy leży po stronie zarządu, który pozwolił odejść za darmo Hakanowi i Kessiemu, a w ich miejsce nie sprowadził nikogo sensownego. Tylko Mike za Gigio okazał się zastępstwem 1:1(a nawet i jest lepszy).
Transfery były tragiczne, Thiaw jest przydatny, no i od biedy Pobega, a gdyby z dnia na dzień zabrać Bakayoko, Origiego, CDK, Adliego, Vranckxa i Desta to nikt nie zauważy ich nieobecności.
Oni zatrudnili Piolego z bardzo prostego względu - szukali trenera, który pokornie będzie robił swoje, bez marudzenia na braki kadrowe i ograniczone środki na mercato.
Każdy znaczący szkoleniowiec, dbający o reputację, rzuciłby już dawno taką robotę w cholerę(jak Conte w Interze). Ja wciąż nie mogę wyjść z podziwu, że Stefano tak długo zdołał wyciągać z tego co ma 150%.
W obronie poza FTB mamy bardzo konkurencyjny 2 skład (a i FTB wypadł dziś nieźle) - Vranccx to młodzik i pomocnik numer 5 co najwyżej a i on pokazuje potencjał który nie jest wykorzystywany przez decyzje Piolego
Tylko z przodu to naprawdę słabo wygląda (gdzie akurat nikt istotny nie odszedł) bo na PS mamy obecnie dobrego Brahima i w miarę solidnych Alexisa i Messiasa a na LS i N jest mega bieda
Soler kosztował PSG 18 mln euro, Monaco zapłaciło za Mohameda Camarę 15 mln, Lipsk zapłacił za Schlagera 12 mln, teraz Girona zapłaciła za Tsygankova 5 mln (3 bramki i 3 asysty w 9 meczach La Liga), Galatasaray zapłaciło za Torreirę nędzne 6 mln.
Da się robić dobre transfery za dobrą kasę. Maldini i Massara w tym sezonie trafili z 1 nowym zawodnikiem na 7. Za zawodnika, z którego zespół nie ma żadnego pożytku wydali 35 mln. Tak, przy ograniczonym budżecie wywalili 35 mln na jednego zawodnika, który kompletnie się nie odnajduje w zespole i za którym uganiali się przez pół mercato. Czekali jak durnie na Sanchesa, który cały czas traktował Milan jak opcję rezerwową i który czekał tylko na ofertę PSG. Bezmyślnie sprowadzili zawodnika, który był dobry głównie w grzaniu ławy i dali mu pensję 4 mln za sezon.
To nie są jakieś tam wpadki, to katastrofa, która ciągnie się od 3 okienek.
Sytuacji z Bakayoko już nawet nie chce komentować, kolega Milanboy stwierdził, że jest to zupełnie normalny wybór trenera więc niech tak będzie ^^
Nie wiem czy zarząd i trener nie widzą tego, że mamy nie kompletną kadrę jeszcze, żeby dawać rade na obu frontach? Zostawiają skład z 37 letnim Francuzem w ataku bez realnego zmiennika i chcą grać na 2 frontach? Kupują De Ketelaere za 35 mln po czym w drugiej części sezonu okazuje się, że remedium na grę w ofensywie było przesunięcie Diaza na skrzydło i wprowadzenie fizycznego Krunicia do 3 pomocników. Teraz jest sytuacja, że nie wiadomo co z tym CDK zrobić więc Pioli nadal uskutecznia to żelazne 4 2 3 1 gdzie mecze z Napoli pokazały jaki skład i w jakim ustawieniu powinien wychodzić.
W 100% się z Tobą zgadzam.
Większość zawodników trzymana w zamrażarce, więc nic dziwnego, żeby są bez formy. Pioli fatalnie zarządza kadrą w tym sezonie.
Generalnie z mojej perspektywy zespół zaszedł bardzo daleko w obecnej edycji LM ale jeżeli nie zagramy w kolejnej to nie będzie to miało żadnego znaczenia.