AC MILAN (4-2-3-1): Maignan - Florenzi, Kalulu, Tomori, T. Hernandez - Tonali, Pobega - Saelemaekers, B. Diaz, Leao - Rebić
US LECCE (4-3-3): Falcone - Gendrey, Baschirotto, Umtiti, Gallo - Blin, Hjulmand, Oudin - Strefezza, Ceesay, Di Francesco
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan - Florenzi, Kalulu, Tomori, T. Hernandez - Tonali, Pobega - Saelemaekers, B. Diaz, Leao - Rebić
US LECCE (4-3-3): Falcone - Gendrey, Baschirotto, Umtiti, Gallo - Blin, Hjulmand, Oudin - Strefezza, Ceesay, Di Francesco
Na prawej obronie postawiłbym na Kalulu w środku Thiaw z Tomorim, Brahim na prawej pomocy, a jako rozgrywający CDK.
Zresztą zostało kilka spotkań do końca sezonu, trzeba attacare wszystkich.
- drugi raz wychodzimy na Lecce z Tomorim i Kalulu, więc znowu będą kłopoty w powietrzu. Skoro Kjaer nie jest w stanie grać 2 razy w tygodniu, to za Anglika powinien grać Thiaw.
- włoski środek wygląda nieźle, oby Pobega powalczył jak z Bologną.
- Diaz na 10 to żart. Jak już ma grać Snickers, to na dyszce mógłby wyjść Adli, ale wiemy, że to się nie wydarzy.
- Rebić ostatnio nie zagrał źle, lepszy on niż Dziwok. Jak nie będzie dawał rady, to wejdzie Oli.
Alexis zrobił to co chyba w zeszłym sezonie. Po jednym kapitalnym meczu wrócił do swojego normalnego poziomu i znowu nie ma z niego pożytku. Już lepiej byłoby wystawić CDK jako drugiego napastnika do Rebica i Diaza dać na prawo.