Po emocjach związanych z 1/4 finału Ligi Mistrzów, czas na 31. kolejkę Serie A.
Piątek, 21 kwietnia:
20:45: Hellas - Bologna 2:1 (2x Verdi [1x - k.] - Dominguez)
Sobota, 22 kwietnia:
15:00: Salernitana - Sassuolo 3:0 (Pirola, Dia, Coulibaly)
18:00: Lazio - Torino 0:1 (Ilić)
20:45: Sampdoria - Spezia 1:1 (Amione - Verde)
Niedziela, 23 kwietnia:
12:30: Empoli - Inter 0:3 (2x Lukaku, Martínez)
15:00: Monza - Fiorentina 3:2 (Biraghi [sam.], Mota, Pessina [k.] - Kouamé, Saponara)
15:00: Udinese - Cremonese 3:0 (Samardžić, Pérez, Success)
18:00: Milan - Lecce 2:0 (2x Leão)
20:45: Juventus - Napoli 0:1 (Raspadori)
Poniedziałek, 24 kwietnia:
20:45: Atalanta - Roma 3:1 (Pasalić, Toloi, Koopmeiners - Pellegrini)
BRAWO FABBRI!
BRAWO WOJTEK! :D
I Raspadori strzela, dobrze, bo będzie spokój.
zawsze anty juve
EDIT: z powodu majstra, of course ;-)
Sytuacja jak kiedyś właśnie z Lazio co Leiva wyciął Hakana i poszła kontra
Tylko tam był Orsato więc nas zrobił na szaro
Thiago do tej pory w 6 spotkaniach strzela 5 bramek i zalicza 4 asysty. Niby to MLS, ale liczby robią wrażenia jak na tak młodego zawodnika, wychowanka Velez. Poza tym to kolejny strzał Giuntolego, którego z kolei mocno chce podebrać Juventus.
No i jeszcze Napoli wtrąca się Romie w sprawie Aouara ;)
Napoli ma jakąś blokadę, bo wszystko wygląda dobrze do momentu strzału.
Ale zgadzam się z tym że on na grze w Juve traci i po odejściu pewnie by rozkwitł jak Bentancur czy De Ligt
Oczywiście Vlacho bez wątpienia to półka wyżej niż wymienieni panowie, ale ten sam schemat. Świetny okres w poprzednim klubie, przejście do giganta i rozczarowanie.
Serb z pewnością jeszcze zdoła się odbudować, bo Allegri trochę go wykastrował, ale nie sądzę by choćby zbliżył się do topowych napastników.