Rade Krunić, pomocnik Milanu, udzielił wywiadu dla klubowej telewizji. Przedstawiamy wypowiedzi bośniackiego pomocnika:

Awans do półfinału Ligi Mistrzów? To był bardzo szczególny okres dla nas wszystkich, nawet dla całej drużyny. Jesteśmy dumni z tego, co osiągnęliśmy teraz, z tego co zrobiliśmy w zeszłym sezonie, ale patrzymy w przyszłość i zawsze wymagamy od siebie więcej. 

Narodziny dziecka? Przyszło na świat moje pierwsze dziecko, to ogromna satysfakcja, największa w moim życiu. Na pewno teraz jestem spokojniejszy, bardziej zadowolony, szczęśliwy na boisku i nim.

Zespół w ostatnich latach? Mieliśmy różne momenty, od najgorszych do najlepszych. Każdego roku zawsze patrzyliśmy w przyszłość i myślę, że poprawialiśmy się w każdym sezonie osiągając coś wyjątkowego. Na początku był to awans do Ligi Mistrzów, potem Scudetto, teraz awansowaliśmy do półfinału Ligi Mistrzów. Z pewnością celem na początku sezonu było ponowne zdobycie Scudetto, ponieważ zawsze wymagamy od siebie jak najwięcej. Obecnym celem jest oczywiście awans do Ligi Mistrzów. Milan musi grać w Lidze Mistrzów i musimy osiągnąć ten cel.

Kariera w Milanie? Myślę, że ja również, podobnie jak cały zespół, poprawiałem się z sezonu na sezon, bardzo rozwinąłem się jako osoba i piłkarz. Uważam, że wciąż mamy dużo miejsca na rozwój, zwłaszcza gracze młodsi ode mnie. Jestem szczerze dumny z siebie, z tego, co zrobiłem w Milanie i pokazałem wszystkim, że jestem zawodnikiem na miarę tego klubu.

Przygotowanie do meczów? Lubię przyglądać się rywalom, jakie mają pomysły, czego wymagają od nich trenerzy. No i oczywiście, odkąd pracujemy z Piolim, przyjąłem jego pomysły. Przede wszystkim wypełniam pomysły trenera i staram się je przekazać moim kolegom i całemu zespołowi. 

Mecz z Romą? Bezpośrednie starcie z nimi na pewno waży dużo więcej, powiedzmy, że jest to mecz za sześć punktów. Jeśli wygrasz, jesteś daleko z przodu, tak jak teraz, kiedy wygraliśmy z Lecce, a inne drużyny przegrały. Coś wtedy zyskaliśmy i tak samo będzie w sobotę. To będzie ciężki mecz z silnym przeciwnikiem, który radzi sobie dobrze. Ale my jesteśmy Milanem i zdecydowanie jedziemy do Rzymu po zwycięstwo.