3 maja 2023 roku, środa zmierza ku końcowi, powolutku się ściemnia. W ogrodzie Stefana słychać gwar, śmiechy, muzykę disco polo z głośników a w powietrzu unosi się zapach grillowanej kiełbasy, warzyw i czego by jeszcze dusza mogła zapragnąć. W altance siedzi Basia (żona Stefana) oraz ich dwaj synowie (młodszy — Damian i starszy — Arek), wraz ze swoimi drugimi połówkami - Anią i Moniką. Damian to student trzeciego roku prawa, ma w planach wkrótce poprosić o rękę swoją wybrankę i snuje ambitne plany na przyszłość. Z kolei Arek pracuje w korporacji w Warszawie, gdzie zatrudnił się nie tak dawno, by zapewnić jak najlepsze warunki swojej żonie Monice, pochodzącej z dobrego domu.
— Oho, już wszystko gotowe - zawołał Stefan, zdejmując jedzenie z grilla.
— Nareszcie. Mam nadzieję, że mocno przypieczone, tak jak lubię - szepnęła pod nosem zniecierpliwiona Monika.
Męskoosobowa część uczestników majówkowego spotkania ostrożnie rozłożyła, jeszcze gorące, kiełbaski na talerzyki i podała do stołu. Jednak tak szybko, jak to zrobili, tak błyskawicznie też zerwali się ze swoich miejsc i żołnierskim krokiem pomaszerowali do domu.
— Ale gdzież oni wszyscy idą? Nie zjemy razem? — zapytała zdziwiona Basia.
— Jak to gdzie? - mruknęła sarkastycznie Monika. — Na mecz poszli, mecz będą oglądać...
— A kto gra? - wtrąciła się Ania.
— Ten ich Milan. Nie pamiętasz jak rok temu Arek i Damian zabrali nas na weekend do Mediolanu?
— Aaa, no jasne... Mieliśmy iść na mecz, a potem oni z nami na zakupy, po jakieś fajne cichy. Oczywiście, skończyło się tak, że to my byłyśmy z nimi na zakupach — dwie godziny w Milan Store! Najpierw obejrzeli dokładnie każdy centymetr sklepu w poszukiwaniu pamiątek, potem mierzyli koszulki, a na koniec sprzeczali się z ekspedientką, bo nie mogli uwierzyć, że zabrakło nadruków z personalizacją Ibrahimovicia. Chociaż tyle, że przed meczem nas na Duomo zabrali. Ale mimo wszystko powiem ci, że Arek to jest fajny chłopak. To jest elegancki chłopak, mój.
— Ale nie ma tego złego. Posiedzimy same, mamy przecież swoje tematy. Powiedz no Moniczko, kiedy w końcu zostanę babcią? — zagadnęła z przekąsem Basia.
W tym samym czasie, Arek wraz z młodszym bratem odpalali już telewizor znanej koreańskiej marki. W pokoju, w którym spędzili młodość, właściwie nic się nie zmieniło. Na półkach stały te same książki, na szafce dziecięce zdjęcia w trykotach Rossonerich (jeszcze takich fejkowych z bazaru, rzecz jasna), a nad drzwiami wisiał szalik z wymownym, włoskim, niecenzuralnym napisem obrażającym Inter. Na kanapę, na której teraz siedzieli, przydreptał jeszcze ich ojciec.
— Chłopaki, powiedzcie mi w ogóle z kim ten Milan dzisiaj gra? Co to jest za drużyna i jak im idzie? Ja w ostatnich latach nie mam już do tego głowy. Banter era mnie dobiła. Rzadko oglądam, chyba że Ligę Mistrzów - stwierdził ze smutkiem Stefan.
— Z Cremonese grają - wyjaśnił Damian. - To drużyna, która w obecnym sezonie Serie A spisuje się bardzo słabo i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Prawie na pewno spadną, choć udało im się wygrać dwa z ostatnich pięciu spotkań. Do bezpiecznej strefy tracą jednak nadal aż siedem punktów. Mają najgorszą defensywę w lidze, której nie udało się ogarnąć nawet nowemu trenerowi — Davide Ballardiniemu. Obrońcy Rossonerich będą jednak musieli zwrócić uwagę na Cyriela Dessersa i Davida Okereke, bo obaj napastnicy Cremonese, w tej kampanii Serie A mają po sześć goli i dwie asysty. Prawie wszyscy zawodnicy będą dostępni na mecz z Milanem, jedynie Giacomo Quagliata jest zawieszony za czerwoną kartkę.
— To chyba zapowiada się nam majówkowy relaks — zaśmiał się Stefan i wyciągnął z kieszeni "małpkę", zakupioną na rozgrzewkę przed spotkaniem. — A co z Milanem? - senior rodziny dopytywał dalej, odkręcając buteleczkę.
— Tato, jest średnio - zauważył Arek. — W ostatnich miesiącach Rossoneri pogubili dużo punktów w lidze, stanowczo za dużo. Jeżeli chcą zająć miejsce w czołowej czwórce, muszą wygrywać zdecydowanie częściej. Mówisz, że będzie spokojne zwycięstwo? Nie byłbym tego taki pewien, ale życzyłbym sobie takiego meczu, jak tydzień temu z Lecce, gdy pewnie poradzili sobie na San Siro z niżej notowanym rywalem. Nie ma już miejsca na błędy, ścisk w tabeli jest ogromny i rywale mogą wykorzystać każde nasze potknięcie. Przewidywany skład na spotkanie to: Maignan, Calabria, Thiaw, Kalulu, Theo, Vranckx, Tonali, Saelemaekers, Bennacer, Leao, Origi. Na polskiej stronie o Milanie piszą, że taką jedenastkę ma wystawić trener Stefano Pioli. Na pewno z powodu zawieszenia za kartki nie zagra Fikayo Tomori, a kontuzje leczą Zlatan Ibrahimović oraz Tommaso Pobega.
Tymczasem w TV pokazywano już kolejny blok reklamowy i z odbiornika słychać było co chwilę "bet, bet, bet". Arek ściszył jednak dźwięki nakłaniające do stawiania zakładów. Zrobił to z troski o ojca, który w przeszłości miał problemy z różnego rodzaju uzależnieniami. Po chwili namysłu i analizy, Stefan rzekł:
— To dobrze, że tego Kjaera nie będzie w składzie, nie? On to słaby jest, ciągle tylko szczęście ma, na farcie leci.
Arek i Damian spojrzeli na siebie porozumiewawczo i ze zdumieniem. Starszy z braci zapytał ojca, skąd ten ma taką opinię.
— A słyszałem kiedyś w telewizji, jakiś ekspert w studiu coś takiego mówił - bez namysłu odparł senior.
Synowie wyprowadzili jednak Stefana z błędu i przekonali, iż Duńczyk to naprawdę dobry obrońca, który swoim doświadczeniem oraz umiejętnościami wspomaga defensywę Rossonerich w wielu ważnych spotkaniach. Trójka panów jeszcze przez dobre pół godziny dyskutowała o futbolu, aż na zegarkach wybiła godzina 21:00 i ruszyła transmisja wyczekiwanego meczu w Eleven Sports 2. Miejmy nadzieję, że końcówka tego majówkowego dnia była dla naszych bohaterów dobra, pełna emocji oraz uśmiechu i obyło się bez niepotrzebnych nerwów...
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych postaci i zdarzeń jest przypadkowe. Pozdrawiamy i życzymy udanej majówki.
1991/92 Milan - Cremonese
3-1
Van Basen, Gullit, Fuser.
Debiutancki sezon trenera Capello i wywalczone Scudetto.
Tak dla przypomnienia miłych chwil:)
Najpierw na mecz , a poźniej by było sprawiedliwie na zakupy w Mediolanie.....do Milan Store. Szach mat ;)
Na wódkę, nie jesteś już najmłodszy.
Fajna zapowiedź, wzięła z zaskoczenia.
ForzaMilan!