Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Inter - Milan: wspólne kibicowanie w polskich miastach

15 maja 2023, 18:53, cinassek Aktualności
Inter - Milan: wspólne kibicowanie w polskich miastach

W wtorek o 21:00 Milan rozegra rewanżowy mecz półfinału Ligi Mistrzów z Interem. Milan Club Polonia zaprasza do wspólnego kibicowania rossonerim w polskich miastach. Aby się spotkać, oczywiście nie trzeba być członkiem stowarzyszenia.

Oto potwierdzona lista miejsc:

Poznań: Adega Sports Bar, ul. Ślusarska 5
Gdańsk: Nowy Browar Gdański, ul. Kilińskiego 7E
Łódź: Pub Biblioteka, ul. Struga 7
Konin: Bar Burger 73'st, ul. Spółdzielców 73
Kraków: Placek Wolnica, ul. Plac Wolnica 2 
Rzeszów: Lychee Tiki Bar, ul. Dymnickiego 4
Wrocław: Pub Felicità, ul. Plac Solny 16
Warszawa: Brindisi Pizza, ul. Kasprzaka 7


R E K L A M A





5 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Rocket
Rocket
16 maja 2023, 22:20
Lepiej by pasowało wspólne picie by zapomnieć i stypa Milanu :)
0
Paolo03
Paolo03
16 maja 2023, 19:47
Wynik 2/3:0 dla nas jest realny.
Ciężko będzie niemiłosiernie, formy ten zespół obecnie nie posiada ale to jest jeden mecz który może zmienić bardzo dużo.
Forza Milan! Lecimy z merdaczami!
0
Kris1908
Kris1908
16 maja 2023, 10:25
Ktoś z Irlandii panowie? Ja wybieram się do Dublina na mecz z Juve. Tam Milan wspiera funclub Dublin, ale wszyscy mile widziani.
0
tommyb1
tommyb1
16 maja 2023, 09:47
Gdynię zapraszamy do kina Helios... Namiastka stadionu ;)
0
plakat33
plakat33
15 maja 2023, 22:52
W Poznaniu fani Milanu spotykają się w tradycyjnie w Adedze.

Jutro trzymajmy się tego:

''Pełna wiary ekipa MCP ruszyła niedawno do Mediolanu, by wspierać nasz Milan do samego końca w ciężkim boju.

Kibic ma być kibicem i wierzyć nawet w niemożliwe do samego końca. Ma marzyć i śnić o grze w finałach i zdobywaniu pucharów, a nie być księgowym. Zwłaszcza jeśli jest się kibicem Milanu i ten puchar zdobywało 7 razy. Bycie księgowym i kalkulowanie czy lepiej być w półfinale lub finale Ligi Mistrzów czy zająć czwarte miejsce w lidze zostawmy innym. Zostawmy to tym co mają puste gabloty i na długo takie pozostaną bo zamiast pucharów liczą tylko to ile razy byli na tym czwartym miejscu.

Żeby być wielkim trzeba mieć marzenia wielkie.

Jutrzejszy mecz to nie tylko półfinał Ligi Mistrzów. To przede wszystkim europejskie DERBY Mediolanu, w których przegrany będzie chodził ze spuszczoną głową i będzie wyszydzany nie przez jeden sezon, ale przez następne 20 lat. Wyszarpać ten awans to jedyne co się jutro liczy i cała reszta nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Wszystko inne w tym okresie jest nieistotne.

Diabeł jest zraniony, ale nie podniósł jeszcze białej flagi i nigdy tego nie zrobi. Jego stare czerwono-czarne serce nadal bije, czasami wolniej, z problemami, ale bije.
Bije w sercach piłkarzy, którzy jutro zrobią wszystko, by wygrać ten mecz i sprawić, że Milan po raz kolejny przejdzie do historii. Piłkarzy, którzy będą schodzić z boiska wykończeni i będą pluć krwią przez cały mecz.
Bije w sercu trenera, który jutro będzie pierwszy cierpiał przy linii, bo właśnie z Milanem zaszedł najdalej w swej karierze i to Milanowi zawdzięcza największe w swym życiu emocje.
Bije w sercach kibiców, którzy wierzą nawet w niemożliwe, na przekór wszystkim prognozom i gawędziarzom. Kibiców, którzy będą jutro śpiewać tak głośno jak jeszcze nigdy w życiu tego nie robili. Będą walczyć w imię drużyny którą kochają, dla której są gotowi na wszystko i której nie zostawią nigdy samej.

Niemożliwe nie raz już się wydarzyło.
Niemożliwe było w 1989 jak pokonaliśmy w półfinale Real 5-0.
Niemożliwe było w 1994 jak graliśmy bez połowy obrony w finale z Barceloną, która miała w składzie Romario i nikt nie dawał nam najmniejszych szans, a skończyło się 4-0.
Niemożliwe było w 2003 z Ajaxem, gdy w 78 minucie Pienaar strzelił na 2-2, czy wytrwać w finale z ledwo chodzącym Roque Juniorem.
Niemożliwe było w 2007, by się podnieść po Stambule, gdy cały świat nazywał nas domem starców.
Niemożliwe było i w zeszłym sezonie, gdy zdobyliśmy mistrza Włoch grając praktycznie tą samą drużyną i dominując wszystkich wbrew wszelkim kaznodziejom. Niemożliwe było nawet dojście do tego półfinału i przeżywanie tych emocji, które właśnie teraz przeżywamy.
Niemożliwe jest i jutro. I my w to wierzymy bo jesteśmy MILANEM.

Pewne jest to, że jeśli tego dokonamy, to będzie to tak wielkie, że nie powtórzy się to już więcej nigdy w historii tego świata. Będziemy ten mecz pamiętali na zawsze i opowiadali wnukom o tym jak zraniony i ledwo chodzący Milan dokonał niemożliwego i zdusił węża gołą ręką.

FORZA MILAN
FORZA VECCHIO CUORE ROSSONERO!!!
INTER MERDA''
11







PRZEJDŹ DO PEŁNEJ WERSJI