Maignan 6.5 - Calabria 6, Thiaw 6, (Kalulu 5), Tomori 6, T. Hernandez 5 - Krunić 6, Tonali 6.5 - J. Messias 4 (Saelemaekers BN), B. Diaz 5 (Origi BN), Leao 5.5 - Giroud 5. Trener Pioli 4.5.
Maignan 6.5 - Calabria 6, Thiaw 6, (Kalulu 5), Tomori 6, T. Hernandez 5 - Krunić 6, Tonali 6.5 - J. Messias 4 (Saelemaekers BN), B. Diaz 5 (Origi BN), Leao 5.5 - Giroud 5. Trener Pioli 4.5.
5.5 - Mike - Malo czasu na reakcje, nie winie go za bramke
5 - Theo - nic nie dal w ofensywie, zgaszony przez podwojone krycie, w defensywie pare baboli
5.5 - Tomori - Thiaw - solidnie, generalnie obsade i rotacje mamy ogarnieta na pare sezonow
4.5 - Calabria - Davide rowniez niewiele do przodu, irytowalo mnie rowniez ze jak dostal przerzut bedac sam przy lini bocznej przyjmuje prawa noga w strone bramki, kiedy ma napedzic akcje..
5.5 - Krunic - duzy gry na nim, duzo przechwytow, rowniez strat ale byl pod gra
4 - Sandro - swietna pierwsza polowa, zgubiony w drugiej, duzo niedokladnosci
1 - Diaz - klapa fizycznie, za wolno, za gesto jakby miedzy nogami chcial przejsc
2 - Giroud - niezaleznie od gry powinien cos dac od siebie, pilki sie od niego
odbijaly, fizycznie przegral z dwojka Bastoni - Acerbi
3- Leao - bez ryzyka, nie przebil sie 1 na 1, do tego przy bledzie Darmiana powinien strzelic na 1-0, w takich meczach wiecej okazji moze nie byc
3 - Messias - solidny w 1 polowie, w drugiej powinien byc juz w szatni przed 55 minuta
Zmiennicy - szkoda oceniac, bo weszli w momencie gdzie bylo po meczu.
Arbiter - 4 - najpowazniejszy blad.- Acerbi powinien dostac czerwo za niesportowe zachowanie wobec Sandro. kropka.
DiMarco - Gosens
Srodek pola - Brozo
Dzeko/Lautaro - Lukaku/ Correa
niestety brakiem jakosciowej lawki polozony sezon..
No i gdzie jest ta Barcelona po zatrudnieniu podobnego profilowo Xaviego? Pomimo tylu użytych wajch nie zrobili ani jednego kroku naprzód.
W klubie z ogromną gablotą, bez pełnej kontroli nad mechanizmami i z wielkim ego w szatni panuje zupełnie inna atmosfera wokół trenera bez osiągnięć w cv niż w ambitnym średniaku bez presji na konkretny wynik.
Osobiście też rozumiem dlaczego (błędnie) Pioli tak długo trzymał Diaza na boisku. Zwyczajnie założenie było pojedynki 1 na 1 w myśl zasady - jak już któryś wyjdzie to pewnie strzelimy gola. Stefano zapewne czekał na jeden moment Hiszpana, który "odmieni mecz". Natomiast podstawy do wiary w to były iluzoryczne... Po pierwszych 45 minutach było jasne, że szanse na powodzenie tego planu są znikome. Pioli wie też, że ma w kadrze technicznych drwali, więc pomysł z rozklepaniem Interu został skreślony dawno dawno temu. Co nam zostało? Na drugą połowę od razu na boisko Origi/De Ketelare/Pobega albo nawet wszyscy trzej (wyłącznie ze względu na wzrost) i długie piłki wstrzeliwane regularnie w pole karne - bez tracenia czasu. Liczenie, że ktoś się machnie, coś farfoclem wpadnie i tyle. Metoda prostacka, która nie przystoi wielkim klubom, ale jedyna, która miała dziś jakkolwiek realne szanse powodzenia.
Ktoś może powiedzieć, że jesteśmy drużyną drwali na tle mocnego Interu... Ale my jesteśmy drużyną drwali nawet na tle Cremonese, Sampdorii czy bylibyśmy grając z jakąś trzecioligową ekipą... Popatrzmy na podania Tomoriego dziś, Bennacera wcześniej, Giroud przy 99% zgrań piłki i tak dalej... te podania wołają o pomstę do nieba... Anglika przywołałem do tablicy bo dziś on brylował wybitnie... Inter cofnięty, nie presuje, ten na 10 metrów podaje mocną, niedokładną i kozłująca piłkę bodaj do Theo czy Tonali'ego, ten żeby ją opanować potrzebuje 2-3 kontakty i już ma na sobie rywali... I takich zagrań niewymuszonych, niechlujnych i niedokładnych mamy w każdym meczu 40-50... i to jak mamy lepszy dzień... O naszych zawodnikach można sporo dobrego powiedzieć. Ambitni, wybiegani (nie wszyscy, ale część owszem), skaczący jeden za drugiego w ogień... Ale wykonywanie zagrań typu podanie, strzał, przyjęcie to nie wiem czy nawet na średnią jakość zaplecza Serie A by wystarczyła... U nas atak pozycyjny nie ma prawa funkcjonować skoro każde podanie ma maksymalnie 50% szans powodzenia, a przy "klepnięciu" trzeba tych podań wymienić 5-6 kolejno... a na koniec jeszcze oddać czysty strzał... to jak wyrzucić siedem razy z rzędu orła. Jak na szybko liczę to szanse powodzenia są poniżej 1%...
W tym zespole mega brakuje jakości. Przydałoby się chociaż dwóch graczy z przodu, którzy profesjonalnie ogarniają grę z pierwszej piłki i robią to na centymetry. Inaczej na prawdę nie mamy czego szukać poza indywidualnościami... Czytam o braku schematów u Pioliego... Ja schematów od zawsze widzę sporo... tylko co z tego jak wszystkie się wykładają na niecelnych zagraniach i finalnie trzeba liczyć na indywidualne akcje...?
No nic... Oby trzy ostatnie mecze sezonu przyniosły trochę radości. Może uda się chociaż top4 jakoś wyciągnąć i tym samym obronić sezon. Jeśli nie to Czerwony Ptak nie da rady zjeść ciastka i mieć ciastka na co bardzo tam liczono...
Oczywiście, że grają słabo w powietrzu. Mają minimalnie większe szanse niż Diaz i Messias. Ale zawsze jednak większe, a nic innego w tym spotkaniu udać się nie mogło...
Obrona dziś wyglądała dobrze po za ta jedna bramka
Krunic - 3 - rozgrywa pół godziny jedna akcje , nic nie widzi i fauluje to jest piłkarz żeby wspomagać pomoc a nie być jej głównym kreatorem.
Tonali -6,5 to jak szarpał i walczył ten chłopak… do tego powinien mieć asystę
Diaz 1,5 - same straty. Zmarnowana setka
Leao 5,5
Giroud 5,5
Messias 1 - bez komentarza
Pioli 1 - zawiodłeś mnie Padre
Sandro totalnie zgasl po 1 polowie, i do tego walil niedokladne kondony. nie bral gry na siebie.
Krunic za to mial pewnie najwiecej kontaktow, bral gre na siebie i staral transportowac pilke.
Kurwa mać !
Na początek wystarczyłoby nie kombinować z tragicznym Messiasem kosztem niezłego w ostatnim czasie Saelemaekersa. W kolejnym etapie widząc co wyczynia ten gracz można go ściągnąć odpowiednio szybko żeby podjąć jeszcze jakieś logiczne próby ratunku. Te zmiany po golu na 1-0 to istna kompromitacja trenera.
max 65 minuta byla na jakakolwiek korekte.
Pioli nie pomogl, a jeszcze zaszkodzil.
Mam obawę przed tym że będziemy w kolejnych latach dominowani przez Inter, to tak głupai i dziecinna obawa, ale jednak ją mam. W banter erze byłem w stanie przyjmować porażki z Interrem bo byli przed nami w rozwoju, z większym budżetem. Ale po ostatnich dwóch latach ciężko mi to przetrawić.
To jest 19 piłkarzy co by mieli problem grać w Rakowie, a grają w Milanie, Albo zbyt słabi, albo kompletnie bez formy od lat, albo....
Dobra dobranoc
słaba kadra, nie ma co tu komentowac wiecej
Co by nie mówić to Theo strasznie zawiódł, tak jak w finale mundialu i to jest smutne , że kolejne spotkanie o randze światowej i Hernandez zwyczajnie się spala :(
Szukamy winnego, ale róbmy to rozsądnie. Nie mamy kadry na tyle szerokiej, żeby walczyć na kilku frontach przez cały sezon. I w lato, jeśli nie dostaniemy prezentu w postaci kary dla Juventusu, nadal nie rozwiniemy znacząco tej kadry.
Diaz i Messias grali bardzo słabo. Był Alexis i nawet słaby CDK. Mógł ich wpuścić. Szczególnie Alexisa, który ostatnio grał całkiem dobrze. Wiele nie ryzykował, ale i tak przerosło to jego "warsztat".
Nie, w wielu innych postach też pastwię się nad Maldinim i Massarą, bo zawalili mercato mając całkiem spore środki. I owszem lubię ładną grę, wyniki to dla mnie sprawa drugorzędna. Lubię emocje podczas meczów i to się dla mnie liczy. Jeżeli cały sezon naprzemiennie albo tracimy masowo bramki albo nie potrafimy ich strzelać, to z pełną odpowiedzialnością nazywam ten substutut trenera zerem. Uważam też, że mentalnie rok temu do sukcesów drużynę pociągnął Zlatan. Chyba, że to przypadek, że w tym sezonie go nie ma i się posypaliśmy.
Przecież wpuścił Alexisa i nie pokazał nic. Czy jeśli wpuściłby go 15 minut wcześniej coś by to zmieniło? Ja osobiście uważam, że nie.
Proponowanie CDK, który mentalnie nie jest gotowy na mecze ze słabiakami z Włoch, w meczu z Interem gdzie fizycznie Brozovic i reszta by go zmiotła jest też samobójstwem.
Moim zdaniem można przyczepić się do sposobu grania naszego zespołu i do ich mentalnego podejścia, ale nie do rotacji.
Jasne, że żaden ze zmienników nie jest wirtuozem, ale jak przegrywa się 2-0 i przez 75 minut oddaje jeden celny strzał, to po prostu wpuszcza sie świeżych piłkarzy. Nawet ze względów kondycyjnych. Tutaj w dodatku Messias i Diaz psuli każdą piłkę. Zamist CDK mógł też wejść nawet Pobega, który już grywał na 10. Po prostu należało kogoś wpuścić za te dwie miernoty.
Jak dla ciebie wyniki to sprawa drugorzędna to zmień dyscyplinę, bo tutaj wynik zawsze, ale to zawsze będzie stac na pierwszym miejscu, czy tego chcesz czy nie.
Po co mam zmieniać dyscyplinę? Jak odpalam sobie Milan, to chcę się dobrze bawić przed TV i przez te 90 minut się emocjonować. Nie mam problemu, jak przegrywamy po dobrym meczu, bo przecież nie da się wygrać wszystkiego. Problem jest jak od listopada zagraliśmy dobrze i fajnie dla oka tylko pojedyncze mecze. Wyniki owszem są ważne, jeżeli chodzi o ciągłość klubu i wskakiwanie na wyższe poziomy. Kolejny rok bez LM będzie nas słono kosztował i co z tego, że rok temu zrobiliśmy krok w przód skoro teraz robimy dwa w tył?
W tamtym sezonie Ibra był o wiele dłużej z drużyną, nawet w treninfu - po prostu na co dzień. Dla mnie pioli nic nie stworzył, bo ten sezon to pokazuje. Co niby stworzył? Szczelną obronę? Schematy stałych fragmentów gry? Atak pozycyjny? Przecież opieramy się na błyskach pojedynczych piłkarzy - to trochę mało. Nie będę oceniał teraźniejszości poprzez pryzmat tego, co kiedyś tam pioli osiągnął na plecach Zlatana.
Jasne, że nie mam super kadry, na pewno mistrzostwo rok temu było ponad stan. Nie mamy jednak też tak słabej kadry, żeby w tym momencie sezonu mieć 61 punktów, notując kolejne czarne serie. Przecież przez większość tego sezonu gramy bardzo ubogi futbol. Za ubogi, jak na graczy, których mamy. Duże grono jest słabe bądź bardzo słabe, ale nie aż tak, żeby nie wywalczyć awansu do LM.
Nie porównuj Barcelony do Milanu, bo tam jednak do czasu Koemana byli zatrudniani trenerzy kompetentji (z wyjątkiem Martino), którzy potem to udawadnali. U nas pioli nie radził sobie wcześniej w średniakach Serie A i ostatecznie nie poradził sobie też u nas.