JUVENTUS FC (3-5-2): Szczęsny - Gatti, Bremer, Danilo - Cuadrado, Miretti, Locatelli, Rabiot, Kostić - Di Maria, Milik
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan - Calabria, Thiaw, Tomori, T. Hernandez - Tonali, Krunić - Saelemaekers, B. Diaz, Leao - Giroud
JUVENTUS FC (3-5-2): Szczęsny - Gatti, Bremer, Danilo - Cuadrado, Miretti, Locatelli, Rabiot, Kostić - Di Maria, Milik
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan - Calabria, Thiaw, Tomori, T. Hernandez - Tonali, Krunić - Saelemaekers, B. Diaz, Leao - Giroud
A tak w środku będą przecinaki: Tonali, Krunić i Pobega, a na skrzydłach kreatywność: Leao i Diaz.
Ale nie wolno zmieniać taktyki, bo nauka nowej zajmuje u trenera około roku.
Zgadzam się, mimo tego, że Krunić rozwinął się bardzo i chwała mu za to, to moim zdaniem po prostu musiał to zrobić z tak zwanego braku laku. Dostawał mnóstwo czasu na boisku, złapał pewność siebie, jednak na wyższy poziom nigdy nie wskoczy, a jest graczem co najwyżej solidnym. Niech każdy mówi co chce, ale na odejściu Kessiego straciliśmy niesamowicie. Do podstawowego duetu ŚP nie można mieć żadnych zastrzeżeń jednak alternatyw po prostu jest brak. Pobega i Vrancx czyli letnie transfery na tę pozycję to melodia przyszłości lub zbyt słabi zawodnicy. Nawet gdyby Ismael kontuzji nie doznał to potrzebowaliśmy tam mocnego transferu, a teraz w tej sytuacji jest to już obligatoryjne.