LGdS na swoich łamach wyjaśnia, że mimo zmian menedżerskich w Milanie, sytuacja dot. transferu Daichiego Kamady jest pod kontrolą. Japończyk jest o krok od dołączenia do Milanu. Szczegóły nowej umowy zostały już dopracowane, a testy medyczne i późniejszy podpis na kontrakcie zostanie zrealizowany po powrocie piłkarza z Japonii.
Oby tylko nie był wprowadzany do zespołu tak jak Adli lub CdK... transfer konieczny. Wzmocnienie? Może... ?
W środę o 20:30 planujemy z Jankiem Rusinkiem porozmawiać na Echo Milanello o tym początku tygodnia w Milanie i postaramy się powróżyć jak widzimy przyszłość Milanu bez duetu M&M. Może do tego czasu będą jakieś konkrety.
Ustalmy że mój i po problemie.
W każdym razie trzeba czekać do końca okienka transferowego, by móc ocenić duet Furlani-Moncada, a potem gdzieś do grudnia, by ocenić nowe nabytki w praktyce.
Tak samo dobre jak ostatnie, czy lepsze? bo co sezon można tutaj wyczytać o najlepszym okienku od lat. Przecież Origi, CDK i Adli mieli zmieść Serie A z powierzchni ziemi. Nie mówiąc już jaka euforia był jak przychodził Bakayoko :D Kamada będzie nowym Kaką, Ronaldinho, czy Pirlo? :D