Oglądam sobie powtórki z finału i widze, że Dimarco był jeszcze gorszy niż mi się zdawało. Tragiczny występ. Zawalił bramkę, dał autostradę Fodenowi do strzelenia na 2:0 i z Lukaku zawalił jedną z najlepszych okazji na wyrównanie. Jak Inter szuka winnego porażki to już znaleźli. Curva Sud go zniszczyła :)
finał MŚ U-20 na takim kartoflisku że masakra w b klasie lepsze murawy są.
Oscara za najlepszą gre aktorską dostaje........ rodriguez za rolę kopniętego przez bramkarza włoch że o mało mu nogi nie urwało. Co za tleniony aktorek już w wieku 19 lat takie umiejętności
ale Serie B to jest dziadowska liga Genoa i Cagliari po roku wracają do Seria A to nawet polska 1 liga jest lepsza bo Wisła dostała w pape od Puszczy Niepołomice i sobie posiedzi przynajmniej jeszcze rok
Nie zgodzę się. Cagliari strzeliło brankę w doliczonym czasie gry. Gdyby nie to to Bari grałoby dziś w Serie A. Dobrą robotę wykonał Ranieri i trzeba mu to oddać, że fachowiec jest z niego pierwsza klasa.
tak zawsze FIGC rozkłada te mecze żeby się nie nakładały na siebie a finał playoffów serie b i baraż serie a zrobili o tej samej godzinie szkoda bo chciałbym obejrzeć oba
CoCa (ostatnio aktywny: Więcej niż dwa tygodnie temu, 2025-04-12)
11 czerwca 2023, 16:55
Inter zagrał naprawdę dobry mecz, szkoda, że tak wyszło, acz dobrze, że wynik 1:0 a nie istnie hokejowy jak 7:) który zapewne były realnym scenariuszem gdybyśmy my zagrali w tym finale przeciw City...
Szkoda, bo niby wielki włoski sezon - wszak włosi mieli finalistów we wszystkich pucharach ale niestety wszystkie przegrane..
Szkoda właśnie, że nie jakieś 25:2, przynajmniej byłyby jaja, a tak kibice Interu będą mogli mówić to co kibice Juve (zabrakło szczęścia xD)
2
CoCa (ostatnio aktywny: Więcej niż dwa tygodnie temu, 2025-04-12)
12 czerwca 2023, 15:31
@Von Strauss No nie no, jakby sie miało cos takiego zdarzyć to w sumie też jestem za xDDD
Jednak wiadomo, chodzilo mi o taka realną kompromitację która w sumie była całkiem realna. (Duzo ludzi uwazalo, że City przewalcuje inter w finale że hej)
https://transfery.info/aktualnosci/paulo-sousa-moze-trafic-do-giganta-prezydent-klubu-czeka-na-jego-decyzje/186954 Właśnie dlatego włoska liga nie wróci już nigdy na szczyt, przez taki dziadów De Laurentisów i innych Lotitów, którzy przy sukcecie drużyny nie pompują dalej kasy by była jeszcze lepsza, tylko zaczyna sie dziadowanie i żydzenie na trenerze, piłkarzach. Wymieniać Spalettiego na Souse, no kto to widział.
Takie czasy - przez ostatnich kilkanaście lat bardzo zmieniły się czasy i "romantyczny" futbol odszedł w niebyt, przez co obecnie praktycznie nie ma właścicieli, którzy traktują piłkę jak hobby i ładują w nią duże pieniądze.
Bardzo dobrze, szkoda, że nie nastukali im więcej bramek
2
11 czerwca 2023, 09:05
Według mnie kibice Interu powinni być dumni ze swojej drużyny. W lidze kupa i żenada, ale w LM świetny występ od pierwszego meczu. W finale zagrali jak równy z równym. Według mnie Dimarco zawalił sprawę przy golu. Wszystko zmierzało do dogrywki.
Milan Pioliego w takim finale by narobił w gacie zanim by się zaczął mecz. Inzaghi pokazuje, że na puchary jest świetny.
Jak do Interu czuję głównie pogardę, to ani trochę nie poczułem żadnej radości po tym meczu. Po prostu sobie zasłużyli by być w tym miejscu i niewiele brakowało by podnieśli puchar.
"Milan Pioliego w takim finale by narobił w gacie zanim by się zaczął mecz. " - Noo półfinalista ligi mistrzów i zdobywca Scudetto z ubiegłego roku na pewno narobiłby w gacie. Poza tym to jest wróżenie z fusów, bo tego nie wiesz jak nasz zespół by się zachował w finale Champions league.
Milanboy Nie wróżenie z fusów tylko kwestia błędów taktycznych. Przy takich dziurami w środku pola jak z Interem Man. City ze schodzącymi do środka skrzydłowymi to najgorszy typ przeciwnika dla Milanu. Haaland miałby niesamowitą wyżerę z otwierających podań z 30 - 40 metra połowy Milanu. Skończyłoby się jakimś hokejowym wynikiem.
Potrafią w puchary, trzeba im to przyznać. Inter z LM i PW, a ten ligowy to dwie zupełnie inne drużyny. Grają lepiej w roli underdoga, jak schodzi z nich presja.
Tutaj masz niestety sporo racji, obecny Milan w takim finale dałby się całkowicie zdominować, prowadząc mecz wyłącznie na własnej połowie.
Wczoraj mocno podgryzała mnie zazdrość, bo zwyczajnie pokazali się całkiem dobrze.
Musimy ich gonić, oby w tym przyszłym sezonie to czerwono-czarna strona Mediolanu prezentowała się lepiej.
Marcos Salinas- Facet, w finałach gra się przede wszystkim głową, a nie wyłącznie taktyką. Przecież wczoraj City było o krok od tragedii bo Nerrazuri byli świetnie nastawieni na obywateli pomimo sporych deficytów piłkarskich które koniec końców zadecydowały o wyniku.
Już ty nie przewiduj, bo nigdy to się nie sprawdza w kontekście meczu.
Miszcz- Nie byli w stanie nawiązać rywalizacji kiedy piłkarsko nasz Milan leżał, poza tym z drużynami z Anglii takimi jak City Milan na pewno grałby swobodniej, Inter to rywal dobrze skomasowany w obronie i w środku pola, City ma problemy w defensywie i Edersona który potrafił niejednokrotnie popełnić babola.
Nasz zespół wciąz stoi wysoko w kwestii mentala, był gorszy sezon w lidze trudno, ale już w Europie pokazali , że są silni.
a ja mam zupełnie odmienne zdanie. Milan , zrobiłby dwie dobre kontry i pozamiatane, City grało bardzo wysoko, Theo i Leao mieliby miejsce by się rozpędzić :) P.S. teraz każdy może dywagować :)
2
Szulaj22 (ostatnio aktywny: More than a week ago, 2025-04-22)
No i śmiało można napisać, że tym razem to Inzaghi przekombinował w finale. Wystawienie statycznego odgrywającego Dżeko od początku, gdzie nawet małe dziecko wie na jakim ryzyku grają stoperzy City znacząco ograniczyło szanse Interu na wykorzystanie baboli Edersona.
No pisać takie farmazony na stronie Milanu to naprawdę trzeba mieć nierówno pod kopułą :D jak nie lubię City tak się cieszę że wygrali z gorszą stroną Mediolanu. Szczęście widocznie sprzyja lepszym :)
Szkoda, że mamy na ławce trenerskiej Piolego. Nie bardzo mu idą mecze z interem. No i ta kontuzja Leao. Z Rafą rozwalilibyśmy inter i dziś po słabiutkim City podnosilibyśmy uszatka, jestem pewien.
2
FaNaTyK 2.0 (ostatnio aktywny: 2 lat temu, 2023-10-10)
10 czerwca 2023, 23:58
Inny trener odpadłby z Totenhamem. Lub wcześniej. Śmieszne gadanie - co by było gdyby.
Ja tam w nich nie widziałem nic specjalnego. Widziałem za to obsrane City zajechane fizycznie sezonem. Jeśli dziś uszatka podnosiliby interiści to nie tyle inter by to wygrał, co City przegrało.
inter wyglądał lepiej fizycznie od City. Jeśli wczoraj by to wypuścili to tylko na ich własne życzenie. Mentalnie mieli pełne gacie, a po 1 połowie już oddychali rękawami. interowi mecz zawalili lakaka i dimarco.
@Zoro_9, piszesz o zajechaniu fizycznym, ale obie drużyny grały praktycznie tyle samo - 38 spotkań w lidze, cała LM. Różnica jest tylko w pucharach krajowych, Inter rozegrał tam 6 spotkań, a City 9.
Zatem nie jest to jakaś kolosalna różnica, która powinna znacząco odbić się na fizyczności.
Premier League to trochę inna intensywność jednak. Zresztą mi tu nie o ilość rozegranych meczy chodzi. Po prostu zwróciłem uwagę na to, że City fizycznie nie dojeżdżało, taki Foden, Ake czy Grealish tam biegali jakby płuca mieli wypluć. Po interze nie widziałem takiego zmęczenia - no bo kto się rzucał w oczy, że jest kompletnie przemęczony jak ktokolwiek ze wspomnianej trójki?
@Zoro_9, no coś im tam wczoraj ewidentnie nie zagrało, bo zupełnie nie przypominali drużyny z poprzednich rund. Może to kwestia blokady psychicznej i stresu. Jednak byli pod sporą presją, Pep na bank miał mega ciśnienie, piłkarze tak samo.
Oczywiście, że tak. I nawet nie czaję jak można takich rzeczy nie widzieć, jak co po niektórzy użytkownicy. M.in. dlatego pisałem o obsranym City. W ich oczach widać było strach. Wystarczyło spojrzeć na Pepa, Grealisha, Edersona, Stonesa. Mieli pełne gacie, widać to było po ich wyrazie twarzy, mimice, zachowaniu. inter oprócz przygotowania fizycznego wyszedł lepiej przygotowany mentalnie, bo nie mieli nic do stracenia będąc underdogiem skazywanym na pożarcie.
Edytowano dnia: 11 czerwca 2023, 13:52
0
Milanistaod95 (ostatnio aktywny: Więcej niż 5 miesięcy temu, 2024-11-02)
10 czerwca 2023, 23:08
Szkoda że tak odpuściliśmy, a raczej zawaliliśmy półfinał, bo dziś nie bylibyśmy na straconej pozycji w finale
Nie obejrzałem ani sekundy,pierwszy raz od ....no w hooy %-) I kompletnie nie żałuję, zaoszczędziłem sobie zdrowia (psując je pitym prosecco ze znajomą %-)
Pamiętam jak Groclin Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski rywalizował z MC w Pucharze UEFA. Gol Mili i City odeszło z kwitkiem. Gdzie teraz MC a gdzie Groclin.
Jak Inter szuka winnego porażki to już znaleźli. Curva Sud go zniszczyła :)
Oscara za najlepszą gre aktorską dostaje........ rodriguez za rolę kopniętego przez bramkarza włoch że o mało mu nogi nie urwało. Co za tleniony aktorek już w wieku 19 lat takie umiejętności
Nzola ---> Lukaku
Montipo ---> Courtois
Ampadu ---> Maguire
Orsato ---> Orsato
Ślepy osrato też nie pomógł
Szkoda, bo niby wielki włoski sezon - wszak włosi mieli finalistów we wszystkich pucharach ale niestety wszystkie przegrane..
Jednak wiadomo, chodzilo mi o taka realną kompromitację która w sumie była całkiem realna. (Duzo ludzi uwazalo, że City przewalcuje inter w finale że hej)
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Właśnie dlatego włoska liga nie wróci już nigdy na szczyt, przez taki dziadów De Laurentisów i innych Lotitów, którzy przy sukcecie drużyny nie pompują dalej kasy by była jeszcze lepsza, tylko zaczyna sie dziadowanie i żydzenie na trenerze, piłkarzach. Wymieniać Spalettiego na Souse, no kto to widział.
Spezia za dużo blackoutow nam zrobiła.
Milan Pioliego w takim finale by narobił w gacie zanim by się zaczął mecz. Inzaghi pokazuje, że na puchary jest świetny.
Jak do Interu czuję głównie pogardę, to ani trochę nie poczułem żadnej radości po tym meczu. Po prostu sobie zasłużyli by być w tym miejscu i niewiele brakowało by podnieśli puchar.
Nie wróżenie z fusów tylko kwestia błędów taktycznych. Przy takich dziurami w środku pola jak z Interem Man. City ze schodzącymi do środka skrzydłowymi to najgorszy typ przeciwnika dla Milanu. Haaland miałby niesamowitą wyżerę z otwierających podań z 30 - 40 metra połowy Milanu. Skończyłoby się jakimś hokejowym wynikiem.
Tutaj masz niestety sporo racji, obecny Milan w takim finale dałby się całkowicie zdominować, prowadząc mecz wyłącznie na własnej połowie.
Wczoraj mocno podgryzała mnie zazdrość, bo zwyczajnie pokazali się całkiem dobrze.
Musimy ich gonić, oby w tym przyszłym sezonie to czerwono-czarna strona Mediolanu prezentowała się lepiej.
Już ty nie przewiduj, bo nigdy to się nie sprawdza w kontekście meczu.
Nasz zespół wciąz stoi wysoko w kwestii mentala, był gorszy sezon w lidze trudno, ale już w Europie pokazali , że są silni.
Kogo miał tam wystawić? Lukaku, który wszystko marnował i przeszkadzał własnej drużynie?
Gratulacje dla City!
...
TT: @K_Kamciu
Według mnie Dimarco zawalił bramkę.
inter wyglądał lepiej fizycznie od City. Jeśli wczoraj by to wypuścili to tylko na ich własne życzenie. Mentalnie mieli pełne gacie, a po 1 połowie już oddychali rękawami. interowi mecz zawalili lakaka i dimarco.
Zatem nie jest to jakaś kolosalna różnica, która powinna znacząco odbić się na fizyczności.
Premier League to trochę inna intensywność jednak. Zresztą mi tu nie o ilość rozegranych meczy chodzi. Po prostu zwróciłem uwagę na to, że City fizycznie nie dojeżdżało, taki Foden, Ake czy Grealish tam biegali jakby płuca mieli wypluć. Po interze nie widziałem takiego zmęczenia - no bo kto się rzucał w oczy, że jest kompletnie przemęczony jak ktokolwiek ze wspomnianej trójki?
Oczywiście, że tak. I nawet nie czaję jak można takich rzeczy nie widzieć, jak co po niektórzy użytkownicy. M.in. dlatego pisałem o obsranym City. W ich oczach widać było strach. Wystarczyło spojrzeć na Pepa, Grealisha, Edersona, Stonesa. Mieli pełne gacie, widać to było po ich wyrazie twarzy, mimice, zachowaniu. inter oprócz przygotowania fizycznego wyszedł lepiej przygotowany mentalnie, bo nie mieli nic do stracenia będąc underdogiem skazywanym na pożarcie.
"Patrz, jak ci skur****ny grają, nie?"
Ten komentarz opisał mi cały mecz, dzięki czemu wiem co się działo, nie oglądając go xD
Kibicowanie komuś w tym spotkaniu to był wybór między dżumą a cholerą. Na szczęście i jednocześnie niestety City wygrało.
Cieszę się, że jestem w miejscu gdzie nie musiałem (i nie miałem jak xD) tego oglądać xD
Ale faktycznie wybór między dżumą a cholerą.
I kompletnie nie żałuję, zaoszczędziłem sobie zdrowia (psując je pitym prosecco ze znajomą %-)
Ale rozumiem, że mają fanów, więc nie rozwijam tego tematu, o gustach się nie dyskutuje.
Trzeba by podliczyć ile petrodolarów przez te kilka lat wydał Guardiola by podnieść uszatka i poznamy koszt pucharu.