Brahim Diaz, który po trzech latach wypożyczenia do Milanu, wraca do Realu Madryt, nie zapomniał pożegnać się z klubem i kibicami za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. Hiszpan udostępnił na nich filmik, w którym mówi:
- Kibice Milanu, co mogę powiedzieć!? Jesteście najlepsi, motywowaliście mnie podczas każdego meczu. Wasze śpiewy i energia sprawiły, że każda chwila na boisku była niezapomniana. Jestem naprawdę wdzięczny za całą miłość i wsparcie, jakie okazaliście mi podczas mojego pobytu tutaj. Wiem, że zarówno w dobrych, jak i złych chwilach nadal będziecie kibicować i wspierać ten zespół. To pożegnanie nie oznacza, że o was zapomnę. Zawsze będę nosił w sercu wspomnienia chwil, które przeżyliśmy razem, takich jak ważne bramki, ekscytujące zwycięstwa i szalone świętowanie. Ale także trudne chwile, które uczyniły nas silniejszymi jako zespół. Pozdrawiam was z nostalgią, ale także z wzruszeniem na myśl o tym, co ma nadejść. Forza Milan!
https://www.youtube.com/watch?v=okteGZWDFQM
Myślę, że usłyszymy o nim już za rok, kiedy Real będzie próbował go sprzedać.
Całowanie klubu - pod publiczkę, bo jeśli ktoś uważa inaczej jest naiwny.
Ja go zapamiętam jako piłkarza momentów, przebłysków, który w kontekście całego pobytu nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań.
Całe szczęście nie zdecydowano się na jego wykup.
Irytujące było to przyspawanie go za wszelką cenę na 10 przez Piolego.
Czekam na rozwój CDK w następnym sezonie, bądź na jakąś lepszą alternatywę.Niech zarząd działa.
Gość jest wciąż młody, margines rozwoju ma spory i już pokazuje, że momentami potrafi wejść na bardzo wysoki poziom. Może gwiazdą światowego formatu nie zostanie, ale jak złapie (i o ile) regularność, to może być bardzo dobrym zawodnikiem, tylko pytanie, czy ma szansę ją złapać w Realu.