Włoskie media informacją, że Marcus Thuram wysunął szereg żądań w stosunku do swojego przyszłego pracodawcy. Napastnik Borussii Mönchengladbach jasno komunikuje, czego oczekuje od każdego klubu, który zechce go pozyskać podczas letniego okienka transferowego. Milan od jakiegoś czasu jest bardzo poważnie zainteresowany 25-letnim zawodnikiem, biorąc pod uwagę, że będzie on dostępny na zasadzie wolnego transferu. Taki scenariusz może jednak odstraszyć klub z Mediolanu, ponieważ Thuram oczekuje 10 mln € prowizji za sam podpis oraz co najmniej czteroletniego kontraktu, na mocy którego jego zarobki powinny wynieść 7 mln euro na sezon. Takie wartości stawiałyby go na tym samym pułapie finansowym co Rafaela Leão, który niedawno odnowił swój kontrakt i jest najważniejszym i najbardziej wartościowym zawodnikiem Milanu.
Co do pensji to od tygodnia są newsy, że Milan chce go uczynić jednym z najlepiej zarabiających zawodników, więc to też nie bulwersuje.
Jaka jest prawda, dowiemy się w swoim czasie. Już Dybala miał mieć takie zaporowe dla większości klubów żądania, a wylądował w Romie.
Także jak zarząd nie wyciągnie teraz lekką ręką 25-30 mln na jakiegoś dobrze zapowiadającego się dzieciaka z Ligue 1, to możemy dostać alternatywę, alternatywy i alternatywy i jakiegoś pokemona, albo kompletnego parodystę. I cyk znowu Żiru będzie musiał grać. Gorzej, że Francuz w każdej chwili może zdrowotnie skończyć jak Zlatan...
No to chyba z darmowych pula ciekawych graczy się skończyła. Firmino pewnie trafi do Hiszpanii, Sanchez to już totalny dziadek i wątpię, żeby obecny zarząd go sprowadził. Także chyba trzeba będzie położyć gotówkę i płacić Rebiciami i Origimi.
W zasadzie ten zarząd jeszcze nikogo nie kupił, a jakby patrzeć tylko na nasz klub, to od paru lat lubimy ściągać wiekowych napastników :P
Z takimi żądaniami, to nie ma co się zastanawiać, tylko szukać kogoś innego.
edit: Ja bym brał Taremiego w takim wypadku
30-latek z ligi portugalskiej.
Serie A pod tym względem jest o niebo wyrównaną ligą.
Ogarnijta się