Jak informuje doskonale znany Fabrizio Romano, Marcus Thuram trafi do Interu. Mimo blisko miesięcznych starań i wielu dni negocjacji z Milanem, Nerazzurri załatwili sprawę w jeden wieczór, a dokładnie w kilka godzin. Wkrótce nadejdzie ostateczna odpowiedź, ale nikt nie ma wątpliwości, że Thuram jest już praktycznie nowym zawodnikiem Interu.
"Zabronione jest używanie słów powszechnie uznawanych za obraźliwe (wulgarne), nawet w sytuacji gdy dany wyraz (człon wyrazowy) jest ZASTĘPOWANY INNYMI ZNAKAMI TYPU (*, !, $, ^ itp.)
Brawo nowy zarząd!
Łatwo jest sprzedac piłkarza jak przychodzą po niego szejkowie. Ale cenzurasię z tym transferem dlugo jak było z CDK A finalnie nie podpisali xd narzekaliśmy tutaj na Paolo a widać czerwony ptaszek gorzej.
Wulgaryzmy. Ostrzeżenie. // Corsa
Wulgaryzmy. Ostrzeżenie. // Corsa
Kamada wygląda na fajnego i pracowitego gościa. Jako człowiekowi, nie życzę mu transferu do klubu, który nie szanuje nikogo i niczego poza pieniędzmi i excelem.
Co do transferów to trzymam kciuki za tych panów: Kamada, Berardi, SMS - ich można klepnąć za 50-60mln. 35 które miały być na okienko i ze 30mln z transferu Tonaliego.
SMS do juve
Kamada do BVB coś czuję
Brawo. Tak się sprawy załatwia.
Inter, który ma kłopoty z kasą zatrudnia ( Azpilicueta też już dogadany za darmo). Czytałem, że mamy świetne relacje z Chelsea tak mamy. Sprzedadzą nam dziada Lukaku za 40 baniek, Pulisica który siedział na ławie i jeszcze kogoś wepchnął bo Amerykanie między sobą się dogadają i będzie pięknie.
My co niby mamy zyski nie zatrudniamy nikogo i jeszcze sprzedajemy.
Brawo zarząd i jego algorytm.
Plan się posypie i trzeba pożytkować się na alternatywach, które czasami ani w 50% nie zapełnią oczekiwań. Jeśli wszystko zbudujemy na alternatywach, to całe szacunki pójdą się sypać.
Dlaczego nie zaczną się interesować SMS który już ma wyrobione nazwisko?
Jak można sprzedać ulubieńca kibiców za 70mln i kupić jakiegoś No name za 40? Nie mogę tego kuwa pojąc.
Co to thurama.. frajer z niego bo gral na czas żeby dostać Jak najlepsza propozycje mimo ze byl dogadany z nami..
Ciekawe co z kamada bo ostatnio cos cisza.. za chwile będzie ze dogadał się z innym klubem i poziom żenady tego zarządu wyebie ponad skalę.
Skończcie się łudzić.
Całkiem możliwe, że to samo będzie z Kamadą.
Może i się osłabiamy oferując trzon drużyny na sprzedaż ale chociaż nie wygrywamy walki o tanich zamienników.
200 IQ nowego zarządu xDDDD
Thuram z nimi rozmawiał już od miesiąca co najmniej, a Inter dał milion więcej i tyle. Żadnej filozofii tutaj nie ma.
To nie Inter jest tutaj wygranym tylko Thuram, który zarobił dodatkowy milion w umowie.
Przecież my już od dawna nie przepłacaliśmy za zawodnika, nawet Maldini za Gazidisa nie brał udziału w licytacjach.
Dobry dyrektor potrafi zrobić różnicę i uważam, że gdyby Beppe nagle opuścił Inter, to cała drużyna posypałaby się niczym domek z kart.
Właściciel gigantycznej firmy wyrzucił ze prominentnego stanowiska pracownika, który na stanowisko dyrektorskie trafił stosunkowo niedawno (Maldiniego). Ale to pracownik, który pracował wcześniej w firmie na niższym szczeblu (tu - jako piłkarz) przez dziesiątki lat, był
"team leaderem" zna doskonale środowisko. Jest poważany nie tylko w samej firmie, ale i całej branży. Ma dzięki temu masę kontaktów. Jego nazwisko otwiera wiele drzwi.
Dyrektor nie wypełnia jednak wszystkich celów zarządu. Ba, okazuje się, że cele dyrektora są sprzeczne z celami zarządu. Zarząd nie składa się jednak z ludzi, którzy pracowali kiedyś w firmie na niższym szczeblu i przez lata przeawansowali i stali się częścią wysokiej struktury firmy, a z ludzi niemal kompletnie z zewnątrz, nie mających pojęcia o funkcjonowaniu firmy od dołu. Zarząd jednak trzyma kasę, więc "wie lepiej" niż człowiek, który pracował na niższych szczeblach i zna strukturę firmy, kulturę organizacyjną, jak i sposób funkcjonowania branży. W związku z tym dyrektor traci posadę.
W jego miejsce nie zatrudnia się ludzi kompetentnych, a klakierów, którzy będą realizowali polecenia zarządu. Jednym jest gość, który pracuje kilka lat w firmie, ale w nieco innym pionie (jako skaut). Uznano, że zwiększy mu się kompetencje, co akurat samo w sobie złe nie jest. Jednak mózgiem operacji jest Furlani - typ, który pracuje w firmie od kilku lat, ale jest niezłym karierowiczem i prawdopodobnie srogim dupowłazem zarządu. Gość jest niemal kompletnie nieznany w branży, przez co trudniej mu o negocjacje w branży. Bo biznes nie opiera się tylko na pieniądzach, opiera się również na relacjach między ludźmi. Ludzie bez nazwiska, bez dużego CV są traktowani jako ryzykowni partnerzy.
Bardziej niż prywatną firmę przypomina to spółkę skarbu państwa, gdzie dobiera się do zarządu klakierów, a nie ludzi z kompetencjami i znających środowisko. Plus prawdopodobnie większość z was zna sytuacje ze swojej pracy, gdy zamiast awansować na stanowiska kierownicze ludzi, którzy pracują X czasu w firmie i znają specyfikę pracy sprowadza się ludzi z zewnątrz, menadżerów i klakierów, którzy nie mają pojęcia o pracy na niższym szczeblu. Skutki to zwykle absurdalne wymagania, źle funkcjonująca firma i odejścia pracowników :p
To rypnie. To nawet nie jest piłkarsko katastrofa, to jest biznesowe dyletanctwo. Wbrew pozorom Maldini prawdopodobnie realizował politykę, która byłaby z korzyścią dla Cardinale - czyli podnoszenia wartości klubu. Zresztą sam Maldini - warto przypomnieć - mówił, że nie ma piłkarzy "nie na sprzedaż", jeśli przyjdą odpowiednie oferty. I pewnie, Maldini ma za uszami masę błędnych decyzji transferowych, ale równie dużo dobrych ruchów. IMO za wcześnie go zwolniono, szczególnie, że ogólny bilans jego ruchów wyszedł in plus, bo Milan jednak w ostatnich 3 sezonach wrócił do top 4, a obecny trzon drużyny to piłkarze sprowadzenie przez duet M&M. No ale pan amerykański biznesmen ma kasę i wie lepiej xD
Mieliśmy formę i trochę szczęścia, to przysłoniło kibicom realny obraz sytuacji.
To nie jest tak, że to dopiero teraz zawodnicy nam odmawiają, Maldini z Massarą zaliczali seryjne porażki w negocjacjach już od dawna.
Opieramy atak na emerytach u schyłku karirery, za Kessiego nie sprowadziliśmy nikogo, za Hakana tak samo, na prawym skrzydle gra dwóch typowych rezerwowych, filary zespołu odchodzą za darmo czy to też wina RB i Furlaniego?
Jest źle od dłuższego czasu, a teraz wszystko powoli wybija.
Tak, ale różnica polega na tym, że Elliott potrafił prowadzić interesy i rozumiał znaczenie ludzi kompetentnych i znanych w środowisku. Red Bird zdaje się tego nie rozumieć.
I pewnie za Maldiniego z Thuramem byłoby podobnie, ale chodzi o ogólny obraz sytuacji. Zarząd z jednej strony się mówiąc kolokwialnie zesrał, że Maldini chce Arnautovicia (co wcale nie jest złym pomysłem, jeśli przyszedłby jeszcze jakiś młody napastnik), czy Berardiego, a z drugiej strony daje 6 mln kontraktu i 10 mln za podpis gościowi, który jest dosyć przeciętnym napastnikiem. Przypominam, że za Maldiniego byliśmy klubem, który nie ulegał szantażom agentów i sądzę, że za Paolo dawno byśmy odpuścili Thurama i szukali alternatywy.
Pytasz się czy brak zastępstw dla Hakana i Kessiego, to wina Red Birda? Częściowo tak, bo to oni wykładają kasę. Ale nie krytykuję tego akurat, bo musieliśmy też prostować bilans. Tymczasem teraz wyprostowaliśmy bilans i musimy szukać nie tylko zastępstwa dla w/w, ale w ogóle budować od nowa pomoc XD
Głupotą było stwierdzenie, że skoro Mocanda wypatrzył talenty pokroju Theo czy Leao to można go zrobić dyrektorem, łącząc funkcję dyrektora ze skautem, co da jakieś tam oszczędności. Do tego jeszcze Furlani, który ogarnie za niego kwestie formalne i mamy biedazestaw Janusza.
Trzeba było zatrudnić kogoś kompetentnego, z doświadczeniem. Wtedy zabieg ten miałby sens.
Elliott wcale nie znał się na prowadzeniu klubu, jego początki też były słabe. Miał farta, że wyszedł ruch ze Zlatanem i na tym patencie zbudowali fajny zespół. Kiedy przestało to działać Singer postanowił sprzedać, bo jako człowiek interesu dobrze wie, że nie można polegać na szczęśliwym losie. Gdyby sam wierzył w powodzenie tego projektu to po co oddawać klub komuś innemu? Mógł dalej go rozwijać, zbudować stadion i zarobić jeszcze więcej.
Nie chciał tego, bo dobrze oszacował, że powoli wszystko przestaje działać, że Maldini nie udźwignie tego i nie wymyśli czegoś nowego, a notowania Milanu zaczną spadać lada moment.
Kamada kolejny? On już powinien być oficjalnie klepnięty.
Olmo, Szoboszlai, Sanches, Botman, Bremer, Dybala, Faivre, Vlasić, Kaio Jorge, Simakan, Ajer itd.
Przegraliśmy wszystko jak leci, każdy wyścig o wyżej wymienionego zawodnika. Praktycznie każda saga kończyła się niepowodzeniem.
Furlani z Mocandą, jak i całe RedBird może i są bardzo słabo opcją, ale problem był juz wcześniej
Batman był nasz, ale był brak kasy - tu Maldini ogarnął wszystko
Olmo to chyba transfer pomiędzy Red Bullem
Z tą wyliczanką nie można się w pełni zgodzić. Na kilku z nich nas nie było stać (Botman czy Bremer), Szoboszlai to był transfer w obrębie RedBulla. Całe szczęście, że brakło kasy na Faivre’a, bo byśmy mieli dwóch Adlich w kadrze. Olmo pewnie przyszedłby kosztem Leao, więc nie wiem co by było lepsze. Błędem Maldiniego był na pewno Dybala, którego można było mieć za rozsądne pieniądze. Do tego bym dodał całkowite położenie lachy na potrzebach trenera, który prosił o Berardiego.
Owszem problem był wielki i chyba byłem głównym krytykiem Maldiniego zanim stało się to modne, ale nawet ja miałem świadomość, że wynikało to z budżetu. Moim zdaniem Maldini w tej sprawie był zwodzony przez kolejnych właścicieli. W sezonie, po którym wróciliśmy do LM, Maldini mówił, że awans odblokuje pieniądze. Wyszło średnio. Po scudetto było to samo, a do tego przedłużające się rozmowy o nowym kontrakcie. Natomiast w kontekście rozmów z zawodnikami lepiej gadać z Maldinim, który firmuje projekt niż z jakimś Furlanim, którego nikt nie zna.
Na koniec, z punktu widzenia kibica lepiej jak na czele klubu jest facet, który oddał za niego serce i zawsze będzie chciał jak najlepiej (chodzi głównie o wyniki sportowe) niż korposzczur, który ma tylko wypełniać polecenia szefa, któremu zależy jedynie na pieniądzach. Przerabiano to już w innych klubach. Wyszło słabo.