Rok temu, mniej więcej o tej samej porze, Yacine Adli oczarował kibiców podczas letniego tournée i mógł liczyć na szacunek kolegów z drużyny (przede wszystkim Leão), ale dziś historia 22-letniego pomocnika wydaje się zmierzać ku odejściu - pisze Francesco Pietrella na łamach La Gazzetta dello Sport.
Przypowieść Adliego opowiada Franco Califano (włoski autor tekstów, kompozytor, piosenkarz, autor tekstów), autor "Minuetto", "Tutto il resto è noia", a także "Un'estate fa", najlepszego włoskiego utworu do refleksji nad Francuzami. "Ubiegłego lata historia naszej dwójki była trochę jak z bajki". Skończyło się to jednak źle, bowiem po świetnym okresie przygotowawczym, francuska gwiazda przygasła. Jego beztroska twarz stawała się coraz bardziej melancholijna, znużona brakiem powołań, licznymi obecnościami na ławce rezerwowych... "Liczę na niego" - powiedział Pioli. Ale tak naprawdę nigdy na niego nie liczył. Yacine Adli rok temu był nową nadzieją Rossonerich w środku pola. Kędzierzawo włosy rozgrywający z pasją do gry na pianinie, o której dobrze mówiono - "predestynowany", "talent", "nowy podstawowy gracz" - ale rok później "efekt wow" całkowicie zanikł.
Adli rozegrał tylko sześć spotkań w ostatnim sezonie. Zaczynał trochę z dziką kartą, skończył jako rezerwowy, z którego pomocy trener zdecydował się w całym 2023 roku skorzystać tylko dwa razy. Może pochwalić się tylko jednym występem w pierwszym składzie (w październiku w konfrontacji z Hellasem Werona). Pioli nigdy nie zdecydował się jednak na wystawienie go jako środkowego pomocnika. Sytuacja Adliego jest w zawieszeniu: powinien zostać czy spróbować zmienić plany? W końcu okres lata to jego moment, w ubiegłym roku oczarował kibiców świetnymi zagraniami, a później przez cały rok obserwował swoich kolegów z pozycji ławki rezerwowych. Jego młody wiek to duży plus, ale Pioli wydaje się tego nie dostrzegać.
W międzyczasie Francuz otrzymał komplementy od kolegów z zespołu. Leão jest jednym z piłkarzy, którzy w niego wierzą i mówią, aby się nie poddawał: "Pokaż kim jesteś". Adli, odpowiedział: "Kocham cię, bracie!" Pod koniec sezonu zaprosił całą drużynę na obiad do swojego domu. Nie zabrakło włoskiego menu i balonów w kolorze czerwono-czarnym. Wszystko to zaledwie kilka dni po meczu z Juventusem, który Milan wygrał 1:0. Kontrakt Adliego z Milanem wygasa w 2026 roku i najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest wypożyczenie. Jedyną nadzieją na zmianę jest właśnie okres letni.
Bo młode talenty które muszą się wbić do składu są baaaardzo długo i często wstawiane do zamrażarki i wpuszczane tylko jak nie ma kto inny grać (najlepsze przykłady - Kalulu i Thiaw)
Nie wiem jak można serio wierzyć w tak powierzchowny argument którego użyłeś bez minimum pomyślenia o strukturze naszej kadry
A i jeszcze jedno. Tego potężnego Tonallego nie włożył do zamrażarki. Dziwne rzeczy. A mógł grać Kruniciem, Kessim i Bennacerem. Zwykły płacz o kolesia z mopem na głowie i jakimś belgijskim młodziaku. Trener ich nie chciał od początku. Ale Maldini to Maldini. Miał to w dupie.
PanPrzemus313
Zarzucasz powierzchowne argumenty, a sam takie podałeś. Kalulu skorzystał na kontuzjach, ale ostatecznie wygryzł ze składu innych ŚO, chociaż przyszedł na prawą stronę. Warto też przeczytać co Thiaw mówił o swojej sytuacji. On o dziwo też potrafił wygrać rywalizację. I sami podając przykłady tego, że Pioli wpuszcza nowych, młodych zawodników, twierdzicie coś zupełnie innego.
nie no bez jaj, Bakayoko bez formy, na ŚPO kosztem CDK byłby dziwny, a co dopiero Brahima xDDDDDD