Tijjani Reijnders na zgrupowaniu w Los Angeles udzielił wywiadu dziennikowi La Gazetta dello Sport. Oto, jak odpowiadał na pytania nowy pomocnik Milanu.
Jak wpływa na ciebie Milan? Jestem pod wrażeniem, od pierwszego dnia. Od razu wiedziałem, że jestem w dużym klubie, innym niż AZ Alkmaar, do którego byłem przyzwyczajony.
Co zrobiło na tobie szczególne wrażenie? Kibice. Bardzo miło widzieć, jak nas wspierają. Potem jako dziecko zawsze oglądałem Milan w telewizji, sam lub z tatą. Zawsze uważałem, że Milan to wielki klub.
Jak byś to podsumował jednym słowem? Marco van Basten. Jeden z najlepszych piłkarzy w historii Holandii. Jeśli zapytasz mnie o nazwisko Holendra z Milanu, pierwsze, które przychodzi mi do głowy, to właśnie on.
Milaniści zastanawiają się, gdzie zagrasz w nowym ustawieniu 4-3-3. Lubię grać jako numer 8, jako mezzala. To, co robię najlepiej, to bycie graczem „box-to-box”, skutecznie i w defensywnie i na drugiej połowie boiska. Lubię pomagać budować grę, być kreatywnym graczem.
Mezzala w takim razie... lepiej z lewej strony czy z prawej? Wydaje mi się, że po lewej mi lepiej.
Defensywnym pomocnikiem będzie zatem Krunić... Tak, myślę, że Rade na dzisiaj będzie grał na tej pozycji, a zobaczymy jak będzie w trakcie sezonu.
Numer "14" na plecach Holendra przywodzi na myśl zawodnika bardziej ofensywnego. Tak, wybrałem go z powodu Cruijffa. Moją ulubionym numerem jest 6, nosiłem go również w reprezentacji Holandii, ale oczywiście w Milanie nie można go wziąć z powodu Franco Baresiego. Pomyślałem więc o Cruijffie i wybór był naturalny.
A jak u ciebie z włoskim? Hmm, jest jeszcze wcześnie. Uczą mnie tu kilku słów: „jak się masz”, „dzień dobry”, prostych rzeczy. Następnym krokiem jest znalezienie domu w Mediolanie, ponieważ nadal nie wiem, gdzie się zatrzymam. Zrobimy to, kiedy wrócę z tournee.
O czym marzy prawie 25-letni Tijjani Reijnders? O wygraniu Ligi Mistrzów z Milanem. Także wygraniu Scudetto.
Oprócz Milanu, interesowała się tobą też Barcelona. To prawda, że dzwonił do ciebie Xavi? Tak, ale wybrałem Milan. Porozmawiałem z Moncadą i Piolim… i w tamtym momencie już zdecydowałem, wspólnie z moją rodziną. Wtedy już zdecydowałem, że będę grał dla Milanu.
Czujesz presję związaną z zastąpieniem ulubieńca kibiców - Sandro Tonalego? Zero. Szczerze mówiąc, nie czuję presji, chcę być sobą na boisku i poza nim.
Kto jest twoim faworytem do Scudetto? We Włoszech jest tak wiele dobrych klubów. Juventus, Napoli, które miało świetny sezon, Inter…
A kto będzie waszym najgroźniejszym rywalem? Napoli
Jaki jest Tijjani poza boiskiem? To spokojny facet, bardzo zrelaksowany. Trochę leniwy. Po treningu lubię się wyciszyć.
Kto jest twoim największym idolem? Messi. A jeśli chodzi o moją pozycję to Iniesta.
Sportowiec numer jeden? Może Bolt.
Ulubiony sport poza futbolem? Padel. Gram od dwóch, trzech lat i idzie mi dobrze.
Stadion na którym fajnie byłoby zagrać w kolejnej edycji Ligi Mistrzów? Santiago Bernabéu.
Moment w historii, który chciałbyś zobaczyć na żywo? Mistrzostwo Europy zdobyte przez Holandię w 1988 roku .
Życiowy cel niezwiązany z futbolem? Niech moja rodzina ma się dobrze i ma dobre życie, bez zbyt wielu trosk.
*Biężące płatności obsługują, ale patrząc na zadłużenie kredytowe, sprzedaż coraz większej ilości przyszłych dochodów na poczet bieżącej działalności, to wygląda to tragicznie.
P.S. Zresztą pensje na zbliżonym do nas poziomie. W sensie jednostkowej wysokości ;)
I jeśli naszym odniesieniem ma być gość który zwyczajnie od topowych drużyn poziomem odstaje to wolę żeby nie było tego odniesienia wcale. Pomijając już fakt że ta formacja była naszą najgorsza w poprzednim sezonie.
Krunić jako jedyny w miarę ogarnie zadania defensywne na ten moment. Wyjdzie spod presji i poda do najbliższego. W idealnym rozwiązaniu powinien być dobrym rezerwowym, no ale na to nas nie stać w tym momencie chyba. Cała reszta pomocników najlepsze cechy może wyrazić na mezzali.
Krunić w sumie do niczego innego się nie nadaje ;)
Odebrać, pressować, podać do najbliższego i biegać, biegać.
Dlatego zęby, łydki, jajka i inne części ciała bolały i bolą jak patrzy się na Rade na 10, czy skrzydle.
Chłopak do destrukcji i gry defensywnej jest spoko i daje swoje, ale ofensywnie leży i kwiczy.
Dla mnie to poziom Bonawentury, tylko Rade jest trochę bardziej defensywny i jest gorzej traktowany niż Włoch, bo po prostu ma dużo lepszych rywali w walce o pierwszy skład, no i przyszedł za 6 mln ze spadkowicza (niektórzy dalej nie mogą tego przeboleć i go za to krytykują). Jeśli pozostała dwójka w pomocy oraz skrzydłowi będą kreować akcje to Rade jako śpd może się skupić na tym co potrafi - broniene, asekuracja, a gry kombinacyjnej nie można mu odmówić.
Rogo, Twoje wpisy są monotematyczne i mogą wywołać irytację. Stąd też powyższa ironia. Sugerowanie komuś z tego powodu głupoty jest obraźliwe. Ostrzeżenie. // Corsa
(__!__) i to czarna ;)
A widzisz, co po niektórzy z forum uważają, że jak wydasz 100 baniek na znane nazwisko, to wygrasz LM od razu.
Można podać setki przykładów w każdą stronę, za każdą kwotę, ale nie dogodzisz wszystkim ;)
To JA napisałem, proszę sobie nie przypisywać moich zasług!